RIKO - ofiara wypadku.. Adoptowany- MA DOM! :))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 04, 2013 15:45 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

..................................................
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto sie 06, 2013 9:23 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

Przy wczorajszej kontroli doktor stwierdzi, ze nie jest tak zle z ta martwica i nawet ładniej sie goi. Dopoki to nie jest wyleczone Rico nie moze miec operacji. Kocio jest bardzo kochany, cierpliwie znosi zabiegi...
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Śro sie 21, 2013 22:05 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

jaka jest sytuacja Riko?

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 22, 2013 14:14 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

właśnie, co z Rikim?
cichutko tu jakoś...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sie 23, 2013 13:46 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

Kochani, nie mamy za bardzo czasu pisać na wątkach, mało nas i ponad 60 kotów na stanie, w tym trudne przypadki jak Rico.
Dzis Edu była z Rico na klinikach, miał plastykę odbytu. Wg dr operacja się udała.
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Nie sie 25, 2013 10:07 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

Operacja się udała? Super wiadomość!!! Ale fajnie! Oby dalej też było wszystko dobrze!
Piszcie dziewczyny choć parę słów, wierzę, że jest moc roboty i za mało rąk do pracy. Ale chociaż parę słów... Trzymam mocno kciuki za Riko, dzielny kochany kot. Tyle przeżył i nie poddaje się. Tak ma być.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 26, 2013 9:23 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

:ok: :ok: :ok:
bardzo czekamy na postępy w leczeniu i prosimy o choćby krótkie wiadomości co kilka dni :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon sie 26, 2013 18:43 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

Riko :ok:
Tak trzymaj kocurku :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 28, 2013 22:05 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

I jak?
Riko :ok: :ok: :ok: :ok:

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 02, 2013 19:55 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

to wieści od edu, która sie nim opiekuje:
Rikuś przeszedł zabieg plastyki skóry (odbytu), czyli w tej chwili nie ma już żadnej otwartej rany, zostało to zaszyte. Jeszcze może być różnie, bo zostało trochę próżni pod skórą i musimy obserwować, czy jakaś wydzielina nie będzie się sączyć. Jeśli wszystko będzie OK to ściągamy szwy i wreszcie - kołnierz!
Co do miednicy - powtórzyłam RTG które pokazało, że kości zaczęły się zrastać w b. dobrej pozycji, więc tu operacji nie będzie, trzeba dać mu czas, aby się to zrosło samo.
Nie widziałam w pełni jak chodzi, bo jak się otwiera drzwi to zwiewa do kartonika, ale chodzi z pewnością i wskakuje, bo śpi sobie na szafce! Ogólnie widać, że samopoczucie bardzo mu się poprawiło, od kiedy nie jest w klatce i może się poruszać.
Szukamy dla niego Domku z mozliwością wychodzenia !
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Czw wrz 05, 2013 14:14 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

Rikuś już chodzi bez kołnierza, bardzo długo w nim przebywał. Od razu odżył i zaczyna się rządzić na tymczasie :) BRyka i poznaje teren na nowo :)

Rikuś kocurek niekoniecznie od razu do miziania, choć swoją opiekunkę uwielbia, przywiązany do złowieka nauczony zycia na wolności marzy do Domku wychodzącym. Nie wchodzi w grę wypuszczenie go spowrotem. To b pechowe podwórko dla kotów :(
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Pt wrz 06, 2013 10:54 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

iga5 pisze:Rikuś już chodzi bez kołnierza, bardzo długo w nim przebywał. Od razu odżył i zaczyna się rządzić na tymczasie :) BRyka i poznaje teren na nowo :)

Rikuś kocurek niekoniecznie od razu do miziania, choć swoją opiekunkę uwielbia, przywiązany do złowieka nauczony zycia na wolności marzy do Domku wychodzącym. Nie wchodzi w grę wypuszczenie go spowrotem. To b pechowe podwórko dla kotów :(

Świetne wieści!
Za dobry domek dla Rikiego :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob wrz 07, 2013 12:06 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

Obrazek

Rico był w nienajlepszym humorze, kiedy go odwiedzałam parę dni temu, ale mam nadzieję, że bez "lampy" na głowie jest o niebo lepiej! :)
Cieszę się, że nie musi mieć operacji. To mały cud :)
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Sob wrz 07, 2013 15:55 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

:piwa:

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Śro wrz 11, 2013 16:46 Re: RIKO - ofiara wypadku.. Połamana miednica, wyrwany ogon.

wiiwii pisze:Obrazek

Rico był w nienajlepszym humorze, kiedy go odwiedzałam parę dni temu, ale mam nadzieję, że bez "lampy" na głowie jest o niebo lepiej! :)
Cieszę się, że nie musi mieć operacji. To mały cud :)


jaki on śliczny wielkie :ok: :ok: :ok: za domek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 165 gości