Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 06, 2013 6:59 Re: Opowieści Mopika

gpolomska pisze:Zawsze myślałam, że Magnolia jest trudna w obsłudze (porównanie do Mokate), ale jak tak czytam....


Tak naprawde kot przez wiekszosc czasu (pomijajac okazjonale fazy lania poza kuweta i ogolna wrednosc charakteru) problemow nie sprawial. Ale KAZDA wizyta u lekarza to dla niego jak widac STRASZNA trauma, ktora odreagowuje czasem pare/nascie dni.

Okolo 20.00 kot w koncu sie jakos odchwycil. No ale dzis go czeka sporo traumy, az sie zastanawiam czy nie poprosic o "glupiego jasia" zeby choc czesci mu tego oszczedzic...
Ostatnio edytowano Pt wrz 06, 2013 7:30 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4894
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 7:05 Re: Opowieści Mopika

Pełna narkoza jest obciążająca organizm, ale już słaba wziewna (o ile mają) chyba jest lepszym wyborem niż silny stres; może jakiegoś lekkiego uspokajacza będą mieli (ew. w zastrzyku), bo jak kot będzie skakał i się wyrywał, to nie będą w stanie go zbadać, a jak mówisz - dość silny jest, więc utrzymanie go może być kłopotliwe. W każdym razie kciuki za wyniki :ok: :ok: :ok: oby to było tylko przejściowe mało poważne coś.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt wrz 06, 2013 7:29 Re: Opowieści Mopika

U lekarza to on nie jest silny. U lekarza to jest tylko pare kg ciala opakowaneo w futerko i oddychajacego. Czasem (czesto) narobi pod siebie ze stresu i zero innej reakcji. Raz tylko fuknal na weta przy obcinaniu pazurkow, a tak to totalny, dziki okraglooki stezony paraliz. Pod tym wzgledem weci nie moga go nachwalic "taki spokojny, wszystko mozna zrobic" itd. Nawet po skonczeniu zabiegow lezy nieruchomo na stole, musze go sam wziac na rece i pakowac do stojacego obok transportera, bo nawet nie probuje sam do niego wlezc i sie ukryc. Normalnie az mi sie serce kraje, jak to widze, za kazdym razem.
Ostatnio edytowano Pt wrz 06, 2013 7:53 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4894
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 7:39 Re: Opowieści Mopika

Jejku biedny Mopik. Aż mi go szkoda jak czytam jak się biedak stresuje. Szkoda, że nie można mu wytłumaczyć, że to dla jego dobra i żeby wziął po męsku na klatę.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 8:09 Re: Opowieści Mopika

Lifter pisze:Pod tym wzgledem weci nie moga go nachwalic "taki spokojny, wszystko mozna zrobic" itd.

Chwalić :evil: jak mi Magnolka tak u wet drętwieje czasami, to ona mówi: ależ ona zestresowana - biedna, po czym nosi ją chwilę na rękach, gada do niej i głaszcze, aż się kotek trochę wyluzuje, a później bada dalej. Zresztą silny stres u kota zaburza często wyniki krwi - wtedy czerwone krwinki mocno skaczą i może być w wynikach w normie, a w praktyce lekka anemia (odwodnienie też tak robi; a jak jest odwodnienie + stres...).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt wrz 06, 2013 8:35 Re: Opowieści Mopika

No wiesz, chwala bo im to upraszcza prace, coz tu kryc - dla nich to przyjemniejsze niz kot, ktory usiluje ich pozagryzac. A noszenie itd. nic nie daje - kot JEST sztywny i nic tego nie zmieni.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4894
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 13:34 Re: Opowieści Mopika

Czekam na wieści z napięciem jakbym mega horror oglądała... żeby już było po wszystkim i wiadomości były dobre...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt wrz 06, 2013 13:49 Re: Opowieści Mopika

Dla mnie to jest horror... Dam znac, jak cos juz bedzie wiadomo. Wizyte mam umowiona na "po 17".
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4894
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 13:51 Re: Opowieści Mopika

Kurcze, stresuję się jakby to był co najmniej mój kot... ale ten dziabeł jest taki słodki :mrgreen:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt wrz 06, 2013 13:56 Re: Opowieści Mopika

i ja tu po cichu podczytuję i do tej 17 to dzisiaj się czas dłuży niemiłosiernie. :D
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Pt wrz 06, 2013 13:58 Re: Opowieści Mopika

Ja też się stresuję. Czekam na info.
Ale przecież będzie wszystko ok :)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 15:22 Re: Opowieści Mopika

Na razie kot schowal się do środka (!) fotela (w swoim czasie wydrapal dziure w plotnie kryjacym jego dol. I siedzi tam od godziny i pewnie dobrowolnie nie wyjdzie. On doskonale wie, ze cos sie kroi.

A ja montuje mu fontanne. Zamowilem w zooplus biala i firmy Trixie a przyslali czarna i firmy Petmate. Niby to samo a jednak niekoniecznie. No ale nie bede odsylal i czekal tydzien na nastepna, choc naturalnie zamierzam ich nieco opierniczyc.

A w ogole dzieki, ze jestescie. Zawsze troszke lzej jak sie z kims podzieli czlowiek swoimi obawami. Znajomi niby rozumieja ale "no tak, przykre, ale zeby sie zwierzakiem az tak przejmowac..." W porzadku, moze oni maja dola jak trzasnie im na beton nowy iPhone albo zarysuja sobie drzwiczki samochodu, a zwierzak to po prostu zwierzak. Ja mam inaczej. Rzecz to tylko rzecz, a zwierzak to duzo wiecej.

Bedzie dobrze
Zreszta musi ,****, byc!
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4894
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 06, 2013 15:48 Re: Opowieści Mopika

Kciuki :ok: :ok: :ok:
A co do znajomych... sukcesywnie wymieniam gadżetolubnych na zwierzolubnych ;) ale hasła "przecież to tylko zwierzę" znam doskonale... tylko zwierzę i aż smartfon :roll:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt wrz 06, 2013 16:00 Re: Opowieści Mopika

Ech, u mnie jest kilka takich haseł w rodzinie, części rodziny nie wymienię... Po prostu z nimi unikam tematu, na szczęście wszyscy najbliżsi mi przyjaciele są właśnie zwierzolubami, i zawsze można sobie pogadać :1luvu: no i do tego jest jeszcze miau!

Mocno trzymamy kciuki za Mopika. Będzie dobrze, na pewno.

Ps. W ofercie zooplusa nie znalazłam takiej fontanny, chyba że jestem ślepa (bardzo możliwe). Wysłali Ci jakąś edycję specjalną czy coś? :D Może powinieneś się cieszyć? :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 16:21 Re: Opowieści Mopika

Na hasła rodziny w stylu "to tylko zwierzę - weźmiesz jakby co następne" mam sprawdzoną metodę: czekam, aż zaczną mówić na temat jakiegoś dziecka (najlepiej z rodziny), że chore itd., a ja na to "przecież to tylko dziecko - jakby co, to zrobią sobie nowe"; najpierw oczywiście była ciężka obraza majestatu, ale w końcu pojęli, że ważne dla kogoś jest to stworzenie, którym się opiekuje - nieważne ile ma łap.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 52 gości