Łódź Burzą budynki-Koronka Czarusia szary Ptyś

Blekitny.Irys pisze:No to jesteśmy.
Wygłaskałam Lilę
Pozwoliła.

fantastyczne wiadomości Halinko :1luvu:

to idę pogłaskać szarego Ptysia

Blekitny.Irys pisze:A od kilku godzin śpi twardym snem. Chyba odsypia ból,stres i nieprzespane a przemiauczane noce.
Reszta wieści jutro.
Znikam

to teraz czekamy aż Lila zacznie mruczeć

Lila od 21-ej na wolności.
Otworzyłam kocie więzienie i koteczka wymaszerowała na pokoje, a właściwie na pokój.
Popłakała przed drzwiami balkonowymi.
Nawet trochę poskakała po parapecie, bębniąc łapkami w okno, pomiauczała, pogoniła Korala.
Zwiedziła półki.
Potem siadła na środku stołu i zrobiła staranną toaletę.
Teraz się gdzieś schowała i śpi biedulka.
Trochę się martwię jak będzie z kuwetowaniem...

Zastanawiam się czy ona nie znała wcześniej domu. Tak nie zachowuje się dziki kot.
Jest co prawda nieufna, ale...

Acha, śpi w kanapie.

ale ma cudnie

, toaleta na stole, spanie na kanapie

, teraz już musi się uspokoić bo gdzie miałaby lepiej :1luvu:

W kanapie. Tam w środku.
Zresztą tak przewidywałam

i tam ma super domek, :ok:

a w kanapie pewnie czuje sie bezpieczniej :ok:

No i super :ok:

teraz bedzie już tylko lepiej MUSI!!!

Blekitny.Irys pisze:Lila od 21-ej na wolności.
Otworzyłam kocie więzienie i koteczka wymaszerowała na pokoje, a właściwie na pokój.
Popłakała przed drzwiami balkonowymi.
Nawet trochę poskakała po parapecie, bębniąc łapkami w okno, pomiauczała, pogoniła Korala.
Zwiedziła półki.
Potem siadła na środku stołu i zrobiła staranną toaletę.
Teraz się gdzieś schowała i śpi biedulka.
Trochę się martwię jak będzie z kuwetowaniem...

Zastanawiam się czy ona nie znała wcześniej domu. Tak nie zachowuje się dziki kot.
Jest co prawda nieufna, ale...

Acha, śpi w kanapie.

Halinko cieszę się, że Lila tak spokojnie zwiedziła pokój i że tylko przegoniła Koralika :kotek:

i że według planu znalazła schronienie w kanapie

teraz już Cię zna i zna Twoją wspaniałą kocią kuchnię
więc mam nadzieję, że pyszności zachęcą ją do podchodzenia do jedzenia a może nawet do wychodzenia z kryjówki :kotek:

sąsiadka dawno temu mówiła mi, że widziała kocicę, która uczyła kociątko wspinania się po drzewie
ale myślałam, że to może z drugiej strony bloku i że może jej się zdawało ...
bo ja nie widziałam wtedy żadnego dodatkowego kota a tym bardziej kociątka

ale sąsiadka miała rację bo po kilku miesiącach zobaczyłam przez okno kolorową Lilę i szarego Ptysia ale już podrośnięte
widziałam na dachu budynku w zimie Lilę i czarnego kota najpierw myślałam, że może Czarusia się z nimi zaprzyjaźniła
potem myślałam, że to może było trzecie młode kocię

od tamtego czasu widziałam Lilię i szarego Ptysia tylko z okna, nigdy z bliska,
a po jakimś czasie udało się zrobić im kilka zdjęć

w czerwcu sąsiadka, która też karmi koty wyjechała na wakacje i tylko ja przynosiłam jedzenie
i pomalutku zaczęliśmy się z Lilą i szarym Ptysiem zaprzyjaźniać :kotek:

ciekawe jak teraz Lila będzie się zachowywać gdy ma cały pokój dla siebie :kotek:

Będzie dobrze :ok:

Lila spędziła noc ze mną i Koralikiem.
Koral jak zwykle na poduszce przy mojej głowie.
Lila piętro niżej pod nami

To duża rozkładana kanapa - pewnie to jest raczej wersalka.
Nawet rozłożona pozwala kotu swobodnie wśliznąć się do środka.
A w środku puchate ręczniki i poduszka żeby kotecek miał wygodnie.
Zasypiając, słyszałam jak kociczka w środku szeleści.
W nocy trochę rozrabiała - po złożonym blacie i półce wspinała się na szafę pod sam sufit. Z efektami dźwiękowymi.
Trochę pomiaukiwała.
Potem do rana cisza i spokój.
Obudził mnie dopiero telefon około 7-ej. Zapomniałam ze dzisiaj mąż miał mi przywieźć fotele komputerowe - odwołałam, nie będę kici stresować.
Gdzie spała nie wiem - rano siedziała na fotelu.
Prychnęła na Korala i czekała na śniadanie. Tym razem pod fotelem.
Zjadła częściowo z ręki ale zachowała dystans.
Teraz śpi na krześle pod blatem stołu.
Pozostałe koty też po śniadanku, leżą i trawią w pokoju mamy.
A ja pędzę po kocio ludzkie zakupy a potem do kompa - trzeba zarabiać na kotecki c'nie? :wink:

Bardzo mnie cieszy ta relacja

Jeszcze trochę i będzie z Liluni super miziak :1luvu:

niesamowite :1luvu:

Halinko

i to po 4 dniach pobytu w domu u Halinki :kotek:

myślę że szary Ptyś też się szybciutko oswoi jeśli tylko Ktoś da mu szansę
propozycje domu można zgłaszać do mnie

tel.888 14 88 10 lub e-mail: renataml@wp.pl
kolejna próba złapania Ptysia we wtorek 10 września

Erin z tym mizianiem może być różnie. Możliwe, że Lilianka zawsze będzie kotem zdystansowanym, co mi w najmniejszym stopniu nie przeszkadza. Najważniejsze, żeby we własnym domu czuła się bezpieczna.
A super nakolankowe miziaki to Korallus i Chaberek.
Iryskowi tez nic nie brakuje - tuli się ale nie lubi być brany na ręce - i dobrze bo to cięęężki kocur jest

A Lila sam zadecyduje o stopniu bliskości.

i dla przypomnienia jak szary Ptyś zaglądał nieśmiało do kociej stołówki

cudny jest :1luvu:

i szuka domu :!:

A ja jestem dobrej myśli - nie takie dzicze udawało mi się oswoić na tyle, że dają się głaskać.
Jeden tylko przypadek jest mocno oporny, ale Pętelka to wyjątek.

dzisiaj jedna z sąsiadek opowiadała mi, że wczoraj wieczorem około 21-szej
był hałas w piwnicy bo pies gonił kota i razem wpadli do piwnicy

myślę że to niemożliwe żeby pies tam wszedł bo jest drążek w połowie poziomy
ale pudła u sąsiada faktycznie poprzewracane pewnie przez kota :roll:

trochę się martwię bo nie widziałam dzisiaj ani szarego Ptysia ani Czarusi :roll:

dom dla szarego Ptysia pilnie potrzebny :!:

Łódź Burzą budynki-Koronka Czarusia szary Ptyś

Kto przegląda forum