dalia pisze:jeśli nie uważasz takich ludzi za gorszych to dlaczego takie wyszczególnienie zastosowałaś?
Bo akurat to jest ważne, żeby to robić na dłuższą metę dobrze BARFując w 100%. Jakbym pisała ogłoszenie o nabór dla programisty PHP, to bym inne cechy ważne dla jego zadań wyszczególniła - i co: też by było dyskryminacją, że ma znać język, umieć znajdować analogie itp.? Po prostu - to każdego zadania są potrzebne inne predyspozycje. Równie dobrze można by zarzucać, że wymogi odnośnie prawa jazdy uznają za gorszych ludzi niewidomych i głuchych. A przecież to nie o to chodzi. Po prostu żeby pewne rzeczy zrobić dobrze, to trzeba opanować pewne inne rzeczy. W BARFie może nie trzeba odważać z aptekarską dokładnością, ale "na oko", "mniej więcej" lub "a to tego nie dam, bo chwilowo nie mam" może doprowadzić do naprawdę poważnych problemów. Zresztą to jak z pieczeniem ciasta: niektórym zawsze każdy przepis się uda (bo są bardzo skrupulatni), a innym rzadko który (bo są bardziej artystyczni, a mniej trzymający się reguł). To nie znaczy, że ci drudzy są gorsi - po prostu się do tego niezbyt nadają.
Poza tym ktoś, komu niezbyt po drodze z mieszankami i nie bardzo umie się zmusić do pewnych rzeczy, a chciałby nimi karmić, zawsze może spróbować kupić od kogoś (aczkolwiek wtedy ma coś jak karma, tylko surowa: bierz jakie jest, a nie dopasowane pod swoje koty). Możliwości jest naprawdę dużo.
I na koniec: człowiek odpowiada, ze to co powiedział, a nie za to, jak ktoś to sobie zinterpretował. Szklankę zapełnioną w 1/2 też jedni odbiorą jako do połowy pustą, a inni jako do połowy pełną. Ale to nie kwestia tego, że ktoś ją napełnił w 1/2, tylko pewnego podejścia patrzących na szklankę.
...