Noemi i Majeczka już okey. Noemi szaleje jak pijany zając

Szłapek i Fibi mają gorsze dni, starość niestety daje się we znaki, ale Justyna otacza ich bardzo dobrą opieką i daje dużo ciepła.
Wincentemu zmiany na łapkach goją się ślicznie więc idzie ku dobremu

Gaja ostatnio najchętniej nie wracałaby do klatki, kocha ganiać po mieszkaniu


Maksio bardzo zakumplował się z Bartusiem i odczyniają zapasy w stylu wolnym

Maksio natomiast według Justy to nie pies tylko koto-pies, uzależniony od laserka

Z gorszych wieści, dziś w którymś kościele jest odpust i jak to przy takiej okazji bywa zaczęło się strzelanie


Ponadto Justyna zauważyła, że jeden z bezdomniaczków, którymi się opiekuje bardzo ostatnio schudł i nie bardzo chce jeść. Niestety to bardzo dziki kocio i póki co Justyna go obserwuje.
A teraz apel
BARDZO POTRZEBNE SĄ JUSTYNIE KOCE, KOŁDRY(oby nie z pierza), NARZUTY DLA SARY I LARYSY. ZAPASY PRAWIE SIĘ SKOŃCZYŁY A DZIEWCZYNY SĄ MISTRZYNIAMI W UNICESTWIANIU PODŚCIÓŁKI