Steven ♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 30, 2013 16:46 Re: Steven ♥

Bellemere pisze:Moja się interesuje choinką, próbuje podgryzać, ale coś ją tam kłuje, wiec daje jej spokój :D


A jak u Was z firankami? ja strasznie ubolewam, bo do nowego mieszkania mama kupiła mi cuuuudowne firany. Jakoś nie pomyślałam o tym, że mogą stać się celem moich kociaków. No i tym sposobem w pięknych firanach mam już trzy dziury, a teraz na dodatek Benio zaciąga je gdzie tylko może :( Chyba będę musiała z nich zrezygnować, a szkoda, bo lubię firanki w oknach...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 30, 2013 16:47 Re: Steven ♥

Milena_MK pisze:Dzięki Sylvanas, dezycja jeszcze nie została podjęta, bo ciągle łapię się na tym, że wiele jeszcze nie wiem. Zobaczymy za pół roku, jeśli nie będę się czuła pewnie to zrezygnuję z pomysłu. Na pewno nie chciałabym znaleźć się w gronie nieodpowiedzialnych rozmnażaczy zwierząt, co to to nie.


Duży + jest taki, że masz już kociaka tej rasy, miałaś kontakt jego z hodowcą, widziałaś jak to wygląda 'od środka'. Posiadasz Benjamina, poznajesz go, obcujesz z nim na codzień, obserwujesz, wychowujesz, to bardzo dużo znaczy. Na spokojnie będziesz się dokształcać w dziedzinie genetyki, czy historii, akurat minie te kilka miesięcy zobaczysz czy to jest to właśnie, ale bym przeżywała jakby pewnego dnia miały Ci się rodzić małe Devonki!
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Pt sie 30, 2013 16:52 Re: Steven ♥

No cóż, z firanami jest różnie - moja nigdy nie zaciąga specjalnie, gorzej, kiedy mam jakąś dłuższą, a ona chce wskoczyć na okno. Wtedy siłą rzeczy czasem jest gdzieś lekko zaciągnięte.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt sie 30, 2013 16:53 Re: Steven ♥

Sylvanas pisze:ale bym przeżywała jakby pewnego dnia miały Ci się rodzić małe Devonki!


ja bym chyba oszalała ze szczęścia :) i potem pewnie przez kilka tygodni drżała, czy aby na pewno są zdrowie i wszystko w porządku hehe :) ale tak już mam, mąż czasem mówi, że przesadzam z obserwacją kup, sierści itp. Ale ja wolę dwa razy sprawdzić, niż niedopatrzyć czegoś. Martwi mnie jeszcze jedna rzecz - bałabym się, że jak pojawią się młode to ja nie będę chciała ich oddać za nic w świecie :P

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 30, 2013 17:16 Re: Steven ♥

Bellemere pisze:No cóż, z firanami jest różnie - moja nigdy nie zaciąga specjalnie, gorzej, kiedy mam jakąś dłuższą, a ona chce wskoczyć na okno. Wtedy siłą rzeczy czasem jest gdzieś lekko zaciągnięte.


Steven ostatnio zostawił firanki... Czasem ma problem z drapaniem foteli, ale jesteśmy na dobrej drodze, żeby fotele też zostawił w spokoju. Drapak drapie bardzo chętnie i długo, zawsze go chwalę jak siedzi na drapaku i skrobie mały skrzat.

Milena_MK pisze:
Sylvanas pisze:ale bym przeżywała jakby pewnego dnia miały Ci się rodzić małe Devonki!


ja bym chyba oszalała ze szczęścia :) i potem pewnie przez kilka tygodni drżała, czy aby na pewno są zdrowie i wszystko w porządku hehe :) ale tak już mam, mąż czasem mówi, że przesadzam z obserwacją kup, sierści itp. Ale ja wolę dwa razy sprawdzić, niż niedopatrzyć czegoś. Martwi mnie jeszcze jedna rzecz - bałabym się, że jak pojawią się młode to ja nie będę chciała ich oddać za nic w świecie :P


Musiałabyś się nastawić od początku, że kotki idą na wydanie. Przy pierwszych maluchach może być ciężko i smutno oddawać, ale z czasem pewnie by się przywykło. Ja też sprawdzam wszystko u Steva, więc rozumiem.
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Pt sie 30, 2013 23:15 Re: Steven ♥

Firanki służą do tego, aby kotek mógł zleźć z karnisza jak mu się znudzi :twisted:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 30, 2013 23:23 Re: Steven ♥

ab., owszem! aczkolwiek u mnie z zasłon do ziemi zrobiłam nieco krótsze, wiążąc je na końcach w takie supły, żeby nie były niszczone... skończyło się to tak, iż Trufel, na zmianę z bratem, rozpędzali się i niczym Tarzan na lianach, rzucali się na supeł i się huśtali w najlepsze :twisted:
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Sob sie 31, 2013 8:34 Re: Steven ♥

Matko Boska nie straszcie mnie! Rok temu wprowadziłam się do mieszkania (stan deweloperski) i dopiero przedwczoraj zamówiliśmy firanki i karnisze... kupa kasy, masa wybierania i decydowania... ostatecznie w sypialni będę mieć długą firankę, ale taką popodpinaną po bokach, więc dojście na parapet będzie dobry (zwłaszcza że tam na kaloryferze wisi hamaczek Tosi). W salonie będę mieć w miarę grube zasłony i rolety rzymskie... może to koty oszczędzą. Ostatecznie będę często kupować nowe firanki do sypialni :roll: W pokoju. w którym już dawno trzeba było coś dać do okien bo pokój na zachód i nie dało się przy kompie siedzieć. mamy rolety dzień-noc no i już zostały poturbowane przez Bazyla goniącego muchę. Zadarcia, dziura... ale co tam :roll:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob sie 31, 2013 8:40 Re: Steven ♥

ab. pisze:Firanki służą do tego, aby kotek mógł zleźć z karnisza jak mu się znudzi :twisted:


Steva na karniszu jeszcze nie było... Rozumiem, że wszystko jeszcze przede mną, hehe.

Trufelia pisze:ab., owszem! aczkolwiek u mnie z zasłon do ziemi zrobiłam nieco krótsze, wiążąc je na końcach w takie supły, żeby nie były niszczone... skończyło się to tak, iż Trufel, na zmianę z bratem, rozpędzali się i niczym Tarzan na lianach, rzucali się na supeł i się huśtali w najlepsze :twisted:


Też troszkę skróciłam, póki co działa, zobaczymy na jak długo.

NatjaSNB pisze:Matko Boska nie straszcie mnie! Rok temu wprowadziłam się do mieszkania (stan deweloperski) i dopiero przedwczoraj zamówiliśmy firanki i karnisze... kupa kasy, masa wybierania i decydowania... ostatecznie w sypialni będę mieć długą firankę, ale taką popodpinaną po bokach, więc dojście na parapet będzie dobry (zwłaszcza że tam na kaloryferze wisi hamaczek Tosi). W salonie będę mieć w miarę grube zasłony i rolety rzymskie... może to koty oszczędzą. Ostatecznie będę często kupować nowe firanki do sypialni :roll: W pokoju. w którym już dawno trzeba było coś dać do okien bo pokój na zachód i nie dało się przy kompie siedzieć. mamy rolety dzień-noc no i już zostały poturbowane przez Bazyla goniącego muchę. Zadarcia, dziura... ale co tam :roll:


Będą na pewno zaintrygowani, bo coś nowego pojawi się w domu, ale może oszczędzą te piękne firany. Steven jest dużo młodszy i jeszcze niewychowany jak należy, więc targał i firany i zasłony. Rolet nigdy nie ruszał. Na razie odpuścił.

Towarzyszył dziś przy wymianie żwirku, strasznie szalał, lubi wybrać z kuwety jeden drewniany wałeczek i biegać z tym po całym domu. Oczywiście w takich okolicznościach odkurzam co drugi dzień... Paprochy pojawiają się znikąd każdego dnia, ja się obawiam, żeby mały czegoś nie zjadł z podłogi.
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Sob sie 31, 2013 9:57 Re: Steven ♥

Sylvanas pisze:Towarzyszył dziś przy wymianie żwirku, strasznie szalał, lubi wybrać z kuwety jeden drewniany wałeczek i biegać z tym po całym domu. Oczywiście w takich okolicznościach odkurzam co drugi dzień... Paprochy pojawiają się znikąd każdego dnia, ja się obawiam, żeby mały czegoś nie zjadł z podłogi.


U mnie podobnie, ciągle coś na podłodze, ja już nie nadążam z odkurzaniem. Elisha ostatnio wciągnęła taką żyłkę, co przy nowych ubraniach trzyma metkę. Musiała mi wypaść jak niosłam do kosza. Młoda się widocznie tym bawiła i postanowiła zjeść. Ale był pawik! :roll:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 31, 2013 10:25 Re: Steven ♥

Matko, to całe szczęście, że był pawik, gorzej, jakby doszła gdzieś do jelit... Te długie i cieniutkie żyłki, nitki i inne to bardzo niebezpieczne przedmioty na kota.
Moja po karniszach nie skacze :D ale też muszę często odkurzać, bo ciągle coś wydłubuje spod mebli i próbuje zjadać...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob sie 31, 2013 10:50 Re: Steven ♥

echhh no właśnie to jest to, że koty wszystko zewsząd wydłubią...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 31, 2013 10:59 Re: Steven ♥

U mnie nitki/żyłki to towar zakazany. Czytałam o kocie, któremy nitka owinęła się wokół jelita... brrrr. Cały przybornik z nićmi jest w pudełku i tylko w jednym pokoju wolno go otwierać przy zamkniętych drzwiach :) Drzwi mogą zostać ponownie otwarte dopiero po dokładnym sprawdzeniu, czy na podłodze/fotelu nie zostało nic niebezpiecznego :roll:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob sie 31, 2013 11:03 Re: Steven ♥

My też staramy się bardzo uważać, ale niestety przy najszczerszych chęciach czasem młode coś wygrzebią nie wiadomo skąd :|

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 31, 2013 11:08 Re: Steven ♥

U mnie ta jest z gąbką... coraz jakieś strzępy znikąd :twisted: :twisted: :mrgreen:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, pibon i 174 gości