Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 23, 2013 22:38 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kamakolo - o żesz.... :strach: :evil:

najgorzej z dowodem.... zgłoszenie na policji to jedno, ale musisz zastrzec w rejestrze bankowym (jeśli chcesz, mogę w pn podać szczegóły), i każdym banku oddzielnie - dwa dokumenty ze zdjęciem wystarczą, żeby wziąć kredyt... q przekonywanie windykacji, że to nie ty, to nie lada cyrk, sądy, itd...
i piszę to jako pracownik instytucji finansowej....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt sie 23, 2013 22:59 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Ja już tę bajkę przerabiałam ok. 10 lat temu..... i znam ten mjut. Jak musiałam udawadniać, że nie jestem wielbłądem.

Po prostu rączki i nóżki się uginają.... I jak ja mam z tymi ludźmi teraz pracować i mijac ich na korytarzu?!
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sie 24, 2013 8:58 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Sylwia współczuję :(
W mojej pierwszej pracy to przechodziłam, tzn. mi akurat nie ukradli, ale koleżankom i owszem. I co najlepsze, że trwało to około roku, a portfele kradzione były tylko w ciągu kilku dni po wypłacie i nigdy nikogo nie złapali. A raz koleżanka wyszła tylko po drugiej stronie korytarza do szefa na minutkę i gwizdnęli jej cała torebkę, oczywiście po wypłacie, a wtedy niestety do ręki się kasę dostawało. I portier widział tego faceta jak wychodził z firmy i jakoś tak dziwnie pod pazuchę trzymał rękę :twisted: A najbardziej dziwne jest to, że po kilku latach jak pracowałam już z Syndykiem to raz się zgadałyśmy, że jak likwidowała jedną z firm to za szafą znaleźli kilka pustych portfeli i dokumenty - oczywiście jednej z moich koleżanek z poprzedniej pracy 8O .
Dlatego ja od tamtej pory mam wręcz na tym punkcie fisia i nawet jak wychodzę na 5 sekund to zamykam pokój 8) .
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon sie 26, 2013 8:22 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Polak mądry po szkodzie. Ja już też będę ostrożniejsza. Boli to - że taki człowiek będzie teraz codziennie mijał mnie na korytarzu i się usmiechał, mówiąc dzień dobry.... Ja bym tak nie mogła.... Dziwne czasy.
Ale zła karma wróci do niego :twisted: w końcu nie od kozery jestem walniętą kociarą wiedźmą wszeteczną - za dni pare usłysze w kuluarach, jak połamał nogę/miał wypadek/stracił robotę :twisted:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 27, 2013 13:59 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Sylwia, a nie myślałaś, żeby na korytarzu powiesić "laurkę" w stylu : drogi złodzieju, mam nadzieję, że pieniądze , które znalazłeś w moim portfelu uratowały Ci życie, pewnie byłeś głodny" i tak dalej .....z serdecznymi pozdrowieniami, w ten sposób dasz sygnał innym ,żeby mieli na uwadze, co się wokół dzieje.

A teraz z innej beczki :
Dziś rano budzi mnie dziki wrzask TŻ-ta : " kobieto, jak to się stało, że Marcel dał radę wyjść za okno???????????????"
Obrazek

Przecieram oczy ze zdumienia i drę się na cały dom ; Maaaaaaaaaaaaarcyś , qrwa, gdzie jesteś ?????????????????????????

Patrzę, a gnojek wywala gówna swoje i Juliusza z kuwety, więc kim u diabła jest gówniarz za oknem i skąd przylazł?????
I JAK WLAZŁ NA PIERWSZE PIĘTRO??????

Marcel przyleciał na zwiady

Obrazek


No więc gówniarz jest niepokojąco podobny do Marcela, nawet ma podobny pieprzyk i bródkę jak Marcysiek , a przylazł po rusztowaniu, jakie postawili robotnicy podczas remontu dachu :1luvu:

Obrazek


Tylko jest chudszy, bo jak patrzę na Marcynia to.... widzicie też ten tłuszczyk na dupce ? :mrgreen: :1luvu:

Obrazek


I coś z życia mojej kociej bandy w pewne leniwe popołudnie

" Ja tu jestem Gwiazda i MOGĘ wszystko, więc pokażę im, że nigdy nie wlezą na karnisz"

Obrazek

No dobra, skoro już zlazłam ,to posiedzę sobie na lodówce i narzucę im swoją ideologię, a oni mnie będą słuchać, bo jak nie , to pogadamy inaczej.
Obrazek

Juliusz, rozumiesz coś z jej bełkotu? Jak ona bredzi, to tego się nie da słuchać :roll:
Obrazek

No stary, ja idę spać, ale jak ona stamtąd zlezie, to trzeba będzie zagonić ją gdzieś do kąta, jak się zesika, to Duża ją ustawi do pionu szybciej niż my :piwa:

Obrazek
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Wto sie 27, 2013 18:55 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

o mamo- faktycznie klon
biedak :( , ciekawe jak zyje
choc wygląda całkiem dobrze, może mieszkać u sąsiadów nieświadomych niewypuszczania kota na parapety

masz pw ode mnie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 27, 2013 22:41 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kamakolo też miałam taką sytuację i cóż jak złodzieja za rękę nie złapiesz nic z tego :evil: :evil:
a na policji cię traktują jak poszkodowanego tylko tego właśnie kradziocha, przestępcę tudzież bałwana :roll:



Julita ale cudne stadko :1luvu: :1luvu:
kurde ciekawe jak ten mały klonik Marcela tam wlazł :o podobni :mrgreen:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Śro sie 28, 2013 11:59 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro sie 28, 2013 17:49 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

super parka :)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 28, 2013 22:51 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

mamaja4 pisze:http://kocio-kwik.blogspot.com/2013/08/szczawinka-i-jerzyk.html

fajne,prawda :lol:

świetne :kotek: :kotek:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Pt sie 30, 2013 18:51 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

melduję ,że od 28 08 13 na tymczasie u halbiny siedzi
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
długowłosa Arnika- 318 /13
od 12 08 w schr
kolejna długowłosa kotka :( , elegantka

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 04, 2013 18:46 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

nie wiem kto z Was pamieta Magika
kotka z uszkodzona łapka, maluszka
trafił na tymczas do kamilki

otóz chłopak jest już trójłapkiem od jakiegoś czasu i niedługo przeprowadza sie do kuzyna kamilki :ok:
wielki z niego chłop jest
Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 09, 2013 15:34 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Ale mam wku..wa :mrgreen: Jakie oszołomy dzwonią po Rocha, to "głowa mała"! Nie doczytają ogłoszenia, dzwonią z całej Polski, zdziwko - jaka wizyta? To kiedy mogę przywieźc małego do Zgierza....? Zabezpieczenia - po co? A niewidomy kot umie skakac? Co pani nie powie.... A on nie usłyszy, ze jest na parapecie? Wrrrrr....

Perełka:"ja mam dwa MCO już od pięciu miesiecy i świetnie wiem, co takie koty potrafią! Jeszcze żaden na kuchenke mi nie wszedł!"

Ludzie....! Dochodze powoli do wniosku, że żaden dom nie będzie tak dobry jak... mój :mrgreen:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 10, 2013 5:29 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

noo, taki urok ogłoszen rudych , długowłosych :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 11, 2013 8:04 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Jako że od niedzieli Szczawinka i Jeżyk (tymczasy Mamaji) są u nas na wakacjach pozwolę sobie napisać słów kilka.

Szczawinka jest bardziej zachowawcza. Gdy na nią nasyczano (a syczano często i groźnie :twisted:) siedała z buźką w ciup i pokornie przyjmowała dezaprobatę. Jeżyk w podobnej sytuacji odwracał się i galopował gdzieś przed siebie albo na drugą stronę syczącego udając, że w ogóle nie słyszał niepokojących dźwięków.

Teraz już syczenie powoli ustaje (czasami jeszcze Gusia da do zrozumienia, że jest w zbyt szanownym wieku, by pozwalać, żeby jej jakieś niedorosłe grzdyle po głowie skakały) i pojawiają się zachowania pozytywne. Jeżyk jest podczas jedzenia myty przez Nusię (pod włos), Szczawinka jest zapraszana do zabawy w ganianego przez Wojtka, a ogólnie obydwoje szaleją jak na jakichś dopalaczach ze szczególnym zacięciem wybierając na miejsce szaleństw drapak i jego "bocianie gniazdo".

Terminowość dostępu do miski jest w naszym domu różna od domu Mamaji, więc kociaki pędzą na dźwięk jedzenia wkładanego do misek z prędkością światła. Czasami i bez tego dźwięku zaglądają do misek - szczególnie Jeżyk upodobał sobie metalową miskę z wodą, w której można się przejrzeć, zanurzyć nieostrożnie pół pyszczka, by później kichać jak szalonym.

Odkryłam, że Jeżyk w ogóle nie boi się wody - wlazł zaciekawiony pod prysznic, gdy się myłam, a gdy już wyszedł z brodzika pognał do obydwu kuwet zapracowując na mycie w celu zmycia betonitowych butków.

Jedzą wszystko i bardzo chętnie, choć to Jeżyk jest bardziej natarczywy we włażeniu do talerza. Smakuje im kapusta, barszcz czerwony na samych warzywach, jogurt, twaróg, nawet za kukurydze próbowały się brać;-)))

Śpią oczywiście z nami - idealnie znajdują drogę do łóżka i przytulają się albo do starszych kotek śpiących na nas, albo same ładują się na nasze poduszki burcząc zachęcająco.

Ogólnie rzecz ujmując - dom wygląda jak po przejściu tornado i jest wesoło. Z drżeniem serca czekam na moment, aż się Nusia i Wojtek zakumplują z Szczawinką i Jeżykiem. Sądząc po skupionej minie Nusi obserwującej szaleństwo maluchów mam wrażenie, że nastąpi to bardzo szybko:-)

[edycja - literówki]

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 87 gości