Bombka odnaleziona :)

Megana pisze:Natomiast Młody miał kolki całymi dniami przez pierwsze pół roku życia. I całymi dniami się darł. Instynkt samozachowawczy podpowiedział mu na szczęście, że nie warto ich mieć nocą, bo mamuni mogą puścić nerwy...

Jakbym o moim czytała. I tak przez 5-6 mies, uspokajał się czasami w chuście bądź wózku. Jakby jeszcze miał kolki nocą, niechybnie bym zwariowała

Boziuuuuu, jak ja spałam!! ^^ pół dnia z przerwami tylko na karmienie ^^

No i witam nowych na wątku

Szalony Kot pisze:Boziuuuuu, jak ja spałam!! ^^ pół dnia z przerwami tylko na karmienie ^^

No i witam nowych na wątku

I bardzo dobrze :-)

! Na pewno swiat lepiej wygląda jak sie człowiek troszke odeśpi :-)

.

Pozdrowienia od Carmen...

A tu z bezzębnym dodatkiem

czyli wszyscy żywi .... super

Basia wymiotuje po sztucznym mleku, Enfamilu :/ zwraca wszystko aż do żółci, masakra, potem jak szmatka leży

Wystarczy 10 ml i po godzinie nagle ją skręca i wszystko leeeeci.
Czasem dokarmiałam, jak już nie miałam siły walczyć z nią przy karmieniu naturalnym, ale tak jak na początku było ok, to dwa ostatnie karmienia to masakra

Szalony Kot pisze:Basia wymiotuje po sztucznym mleku, Enfamilu :/ zwraca wszystko aż do żółci, masakra, potem jak szmatka leży Wystarczy 10 ml i po godzinie nagle ją skręca i wszystko leeeeci.
Czasem dokarmiałam, jak już nie miałam siły walczyć z nią przy karmieniu naturalnym, ale tak jak na początku było ok, to dwa ostatnie karmienia to masakra

a jakby odciągnąć naturalny "na później"?

Spróbuj Klary

Tak będzie trzeba :/

Piotrze, to nie kociątko :mrgreen:

nioooo tak tzreba .... odciagnąć i do lodówy ....

Misiek tez jak cyca doił to pawia rzucał sztucznym mlekiem ...

To jest Córka/ Bura. Od pyska nie dała się sgotografować, bo ją dźwięk migawki przestraszał. Tutaj podczas zabawy... myszką. Pluszową, jak na podwórkowca przystało :mrgreen:

A tu Matka/ Czarna patrzy, co jest grane. Uwierzycie, że ta kotka ma 17 lat?

Zresztą Bura jest młodsza tylko o jakieś 2 lata maksymalnie, też się dobrze trzyma :mrgreen:

A to siostra Burej, kotka sąsiadów, do nas wpada tylko w jednym celu :twisted:

Ile kotków jest na zdjęciu? :>

I mała podpowiedź...

No i Carmen-o-krótkim-czasie-skupienia. Bo nijak nie mogła się skupić na mnie na tyle długo, żebym mogła zrobić fotę pyska, w efekcie 40 zdjęć rozmazanej Carmen zajęło mi dobre piętnaście minut :roll: