KATOWICKIE KOTY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2013 0:03 Re: KATOWICKIE KOTY

tyle ja mogę zrobic bo nie chce żeby potem chodziła i gadała się sie wtracam itd tym bardziej że znam ją z widzenia i dlatego nie chciałam brac czarnej.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 0:08 Re: KATOWICKIE KOTY

Oby wszystko dobrze się skończyło :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 29, 2013 5:26 Re: KATOWICKIE KOTY

nie skończy się dobrze, kotka wróci na to samo miejsce, będzie rodziła co chwila kociaki, będzie wracała do karmicielki jeść
w trakcie sterylki miala miec zrobione RTG czy będzie jeszcze możliwość uruchomienia tej łapki..

oby przeżyła na wolności
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sie 29, 2013 6:33 Re: KATOWICKIE KOTY

dziewczyny nerwy nic tu nie pomogą, obie chcecie dobrze dla kota

Ja przede wszystkim stawiałabym na namawianie na sterylkę kotki
w/g mnie to jest priorytet
Moge z ta właścicielką pogadać, to trzeba spokojnie, wytłumaczyć , że to i dla kotki i dla nich lepiej jak będzie ciachnięta. Multum ludzi na prawdę nie ma tej wiedzy po prostu.
Jak zaczniecie się z nią kłócić to się zatnie i nic nie zrobi
Jeśli chcesz Kuska żebym ja z nią pogadała to daj mi namiary na pw, ale będe tu dopiero wieczorem
chyba ,że sama wolisz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 7:38 Re: KATOWICKIE KOTY

Ja jej napisalam dlugiego emaila zobaczymy czy dalej tak bedzie robic, ja tam bywam co jakis czas więc jeśli zobacze znów kotke u karmicielki to o tym napisze.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 7:48 Re: KATOWICKIE KOTY

skoro twój mąż ją dziś odwiezie może weźmie te rudą ?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sie 29, 2013 8:33 Re: KATOWICKIE KOTY

Kotka została wypuszczona mąż był tam i czatował przez jakiś czas, ale kotki rudej nie złapał.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 8:37 Re: KATOWICKIE KOTY

dlaczego wypuszczona a nie oddana właścicielce?
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sie 29, 2013 8:43 Re: KATOWICKIE KOTY

Kotka została wypuszcona tam gdzie właścicielka kazała wypuscic czyli pod jej domem, ja nie wiem które drzwi są jej :roll: kotka pobiegla do klatki do domu.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 9:02 Re: KATOWICKIE KOTY

Ja chciałam pomagac dzikim kotom, ale skoro okazało się że czarna ma właściciela i była u weterynarza to ją chciałam zostawic i brac się za rudą. Wy chciałyście czarną też zabrac do chirurga to na to przystałam ale nie chciałam miec nic wspólnego z jej właścicielką tym bardziej że to samolubna osoba i dodatku w dzielnicy w której mieszkają moi rodzice. uniknąc żeby chodziła i nawymyślała, ze kradne jej kota czy coś. Nie mam żadnych uprawnień żeby jej kazac co ma robic z kotem. Napisałam emaila że nie powinna wypuszczac podawając argumenty.


Jeśli kotka będzie dalej przychodzic do karmicielki to was poinformuje i zrobicie jak będziecie myślały za słuszne, ale ja z tą osobą nie chce miec nic wspólnego.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 11:48 Re: KATOWICKIE KOTY

przecież i tak będzie ją wypuszczać tak jak robiła, trzeba było się z nią nie kontaktować wcale i kotkę wysterylizować i szukać nowego domu
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sie 29, 2013 11:54 Re: KATOWICKIE KOTY

No niestety tak wyszło. Karmicielka zaczepiła mojego męża i pytała o kotke wkurzyła się że ta nie pozwoliła ją wysterylizowac i powiedziała że pójdzie tam i z nią pogada. Że ona nie będzie ciągle młodych kotów dokarmiac.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 12:29 Re: KATOWICKIE KOTY

Kuśka pisze:[...] Karmicielka zaczepiła mojego męża i pytała o kotke wkurzyła się że ta nie pozwoliła ją wysterylizowac i powiedziała że pójdzie tam i z nią pogada. Że ona nie będzie ciągle młodych kotów dokarmiac.

I może właśnie to poskutkuje :mrgreen:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sie 29, 2013 12:55 Re: KATOWICKIE KOTY

mam nadzieję :) Podobno karmicielka się strasznie zdenerwowała.
Obrazek

Kuśka

 
Posty: 295
Od: Nie lut 17, 2013 12:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 22:23 Re: KATOWICKIE KOTY

Przepraszam, ze się wtrącam ale tez sterylizujemy bezdomnego koty w Sosnowcu i nie tylko i w życiu bym nie wypuściła niewysterylizowanej kotki takiej nieodpowiedzialnej właścicielce. Co z tego ze ma właściciela, jakbyscie babę przycisnely ze nie dba o kota i założycie jej sprawę o porzucenie i znęcanie się (chora nieleczona lapa ) to zaraz by się uspokoiła. Niestety czasami trzeba na siłę bo ludzie nie rozumieją o co chodzi. Trzeba było kotke ciachnac i wypuścić po tygodniu. A tak za chwile znowu się okoci.

Lepiej prosić o wybaczenie niz o zgodę, w wielu przypadkach

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aniamis91, Google [Bot], label3, puszatek i 85 gości