izka53 pisze:Neigh pisze:Sukulenty jeszcze takie pasiaste mam.
Tyyyy, może sansewerię ?????To ja bym .....Mogę się zrewanżować fikusem retusa, ludzie z tego robią bonsai , ja miałam spore drzewo , ale zimą zanadto przesuszyłam . Z tego , co piszesz , wnioskuję , że miałabys z niego dżunglę. Stapelii też mam niezłą kolekcję...
Tzw.szablę turecką miałam - oddałam bo się rodzina na mnie darła, ze przez okno nic nie widac, jedna małą bym chciała, jakby ktoś obierał to co urośnie....
Mam taki sukulent - w dwóch rodzach pasiasty. wygląda jak hmm trawa z grubymi liśmi. Rośnie w kępkach.........baaa nawet kwitnie. Znaczy wypuszcza taki łysy badyl z takim pożal się Boże kwiatuniem na końcu. Oddam!!!! Z największą ochotą:-). Mam tego, jak pisałam MICHĘ i ciągle przybywa........
Jak się to nazywa nie wiem - kiedyś sobie ze szkoły jakiejś kawałek ukradłam na moje nieszczęscie.........
Wyjścia są dwa, zeby Aniadzie nie zawalić wątku - ja to wszystko ( poza agawą - nikt jej nie chce buuuuu) wywiozę Marii - niech tnie, dzieli i robi CO CHCE. Wprawdzie najlepiej by bylo jakbyście mi te kwiatki ukradły, bo to wiadomo, lepiej rośnie - no ale nie można mieć wszystkiego,
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"