Święta Krowa II. Jeże, jeże....i wiosna :)

Biedny Maluda. Duzi - łagodni i mało zaradni, są biedni.

miłego dnia życzę, lepszego samopoczucia Maludyńskiemu :ok:

Krowa jest świnia
Rano zrzucił z blatu kuchennego paczkę z dwudziestoma świeżuteńkimi jajami wiejskimi :evil:

ocalały cztery, ufyflał się tymi jajami, wyprałam, wymyłam kota, podłogę, szafki.
Poszliśmy na spacer, na spacerze najfajniejsze jest kopanie dziur, głębokich jak cała Krowa i tarzanie się w tym, co się wykopało.
Teraz czysty rano Krowencjusz wygląda jak bezdomny piwniczniak, do rana pewnie się wytrze...w moją pościel :evil:

To są na pewno skuteczne zabiegi kosmetyczne celem uzyskania pięknej sierści :mrgreen:

okłady z jajek :piwa:

Krowencjuszu :1luvu:

Do skutecznej kuracji potrzebny jeszcze olej. I kilka kropel cytryny

hej wesoły Krowencjuszu :1luvu:

co nowego zmalowałeś :?:

co u Was

U nas "trwaj chwilo...."

Wyjazd do pracy jeszcze się przesunął, tym razem nie z mojej inicjatywy i wyruszamy dopiero w czwartek.
Dopiero teraz "łapie oddech", ogarnęłam już mieszkanie, teraz szaleje w ogródku jak Edward Nożycoręki, tnę, koszę, noszę i wynoszę. Już mi się koty w tych chabaziach gubiły.
Nie wiem jaka cholera posadziła tam kiedyś chmiel, tego nie idzie powstrzymać rozrasta się w oczach, jest wszędzie.... :evil:

Jak ja bym już nigdzie się nie ruszała...
Będę miała problem, bo we wrześniu nie mogę zabrać ze sobą kotów, nie mam osobnego pokoju, będę kombinować jak koń pod górkę, nie będzie lekko.
Na razie jest dobrze, Maluda zdrowieje, hitem i przebojem jest latająca wędka z zooplusa, zamówiłam bez przekonania i ...rewelacja :ok:

zwłaszcza na wietrze, wczoraj szalały dwie godziny, nawet Pruszyn, co to on do zabawek tak średnio, bawimy się na ogródku, więc jest się gdzie rozpędzić, skoki, piruety, Krowę musiałam w którymś momencie już uwiązać, bo tak szalał, że myślałam, że padnie z wyczerpania.
Za płotem gapie, czułam się jak treser w otoczeniu tygrysów na cyrkowej arenie :mrgreen:

Krowa dostaje ataków czułości o piątej nad ranem, no nie idzie go oduczyć, wkleja się, mruczy i ślini, ślini, ślini... :evil:

Jak już cierpliwość mi się kończy i chowam się w kołdrowy kokon, Krowa przenosi się mamlać Pruszyna.
Miałam już dzisiaj usiąść do ogłoszeń, ale normalnie ręka mi zadrżała i jakoś nie chce się tekst wymyślić, rozsądek kopie mnie w czachę i ma rację.
Wstrzymuje się z decyzjami do 17 września, ten dzień może zmienić bardzo, bardzo dużo, albo nic.
Gdyby pewne sprawy ułożyły się na moją korzyść bez problemu mogłabym zatrzymać Krowę.
Krowencjusz jest już wielki, należą się jakieś obrazki Krowy i będą jutro.

jak się wyszalej to może spokojnie będzie spał

bardzo się cieszę, że idzie ku lepszemu, że odpoczęłaś :ok:

czyli teraz czekamy na dzień 17 września, nie bardzo wyobrażam sobie Twoje rozstanie z Krową.....

pozdrawiam cieplutko i czekam z utęsknieniem na foty...Maludy i Pruszona też

Krowa złodziejem jest i świnią

No co ...dobre było :mrgreen:

trza popić

Zżarł był mi serek com go na śniadanie miała :evil:

ukochana domowa zabawka :

i z Maludą :

Im bardziej Maluda odzyskuje formę i dobry humor, tym lepsze są relacje z Krowencjuszem, ewidentnie problemy wzięły się z choroby "grubasa", tydzień temu taka scena nie do pomyślenia.

Jest świnią z klasą. I to był jego serek.

trza się było po dobroci podzielić serkiem, nie zmuszać malucha do polowania :wink:

jak Krowencjusz urósł :1luvu:

z takiej kruszynki...takie kocisko :lol:

Maluda

a cóż to za zabawka :?:

Taaaa.... w sumie jego, jak już naślimoktał do niego to jego, jak kiedyś bezdomny na dworcu w Katowicach, też mi naślimoktał do zupy, kiedy niebacznie oddaliłam się po przypraw :twisted:

nie walczyłam o oddanie....

Zabawka to takie cuś, pod tym żółtym jest jest taki pręcik z kulką z wąsem, który się obraca dookoła w różnym tempie, wąs wystaje i prowokuje :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=okzef_MyQzo
Kiedys na forum było zbiorowe zamówienie, trafiłam przypadkiem i udało mi się załapać

Latająca Krowa :