KOCIA CHATKA - radości i smutki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 27, 2013 10:15 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Grafik dyżurów 26.08.-01.09.
26.08. pon. rano Mirka wiecz. Teresa
27.08. wtorek rano Kasia wiecz. Agata
28.08. środa rano Beatka wiecz. brak
29.08. czwartek rano Marta wiecz. Mara
30.08. piątek rano Kasia wiecz. brak
31.08. sobota rano brak wiecz. brak
01.09. niedziela rano Marta wiecz. Agata

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 10:51 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Zrobię dyżur jutro wieczór

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 14:53 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Poranny dyżur:
Śnieżka wygłaskana, Władzi coś się poprzestawiało i mnie dwa razy zaatakowała, a potem patrzyła na mnie jakby się zastanawiała po co właściwie mnie zaatakowała :D Ranka na grzbiecie wygląda dobrze - strupek nierozdrapany i suchy.
Mała czarnulka z górnego boksu miała luźną qpeczkę, jedna z tych dwóch w boksie też.
Umyłam środkowe boksy po Harym i Czice (dobrze zapamiętałam?), ale nie wiedziałam gdzie dajecie ręczniki z używanych boksów i położyłam na szafce.
Levi rozbójnik jak cała reszta, ale Niebiski taki troszkę powolniejszy, jakby mu było wszystko jedno.
Dziękuję Mirusi za szamponik :)

masKotka?

 
Posty: 428
Od: Nie lut 03, 2013 19:48

Post » Wto sie 27, 2013 15:19 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

masKotka? pisze:Poranny dyżur:
Śnieżka wygłaskana, Władzi coś się poprzestawiało i mnie dwa razy zaatakowała, a potem patrzyła na mnie jakby się zastanawiała po co właściwie mnie zaatakowała :D Ranka na grzbiecie wygląda dobrze - strupek nierozdrapany i suchy.
Mała czarnulka z górnego boksu miała luźną qpeczkę, jedna z tych dwóch w boksie też.
Umyłam środkowe boksy po Harym i Czice (dobrze zapamiętałam?), ale nie wiedziałam gdzie dajecie ręczniki z używanych boksów i położyłam na szafce.
Levi rozbójnik jak cała reszta, ale Niebiski taki troszkę powolniejszy, jakby mu było wszystko jedno.
Dziękuję Mirusi za szamponik :)


nie ma za co, niech koteczek będzie śliczny
a ta kotka w wolierze to Dzidka, nie Władzia :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76164
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 18:40 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Na jednym z portali ogłoszeniowych taka odpowiedź w sprawie adopcji Dzidki :twisted:

"Hcejołkupić" pisownia w oryginale :twisted: kilka razy czytałam zaczym zrozumiałam o co chodzi :?

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 18:54 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Pozdrowienia od Pysiola :)
Witam

"sporo czasu upłynęło od ostatniego kontaktu . Pysio doskonale zadomowił się, jest w b.dobrej kondycji, regularnie odbywamy wizyty kontrolne u weterynarza. Stał się ogromnym pieszczuchem , wskakuje na kolana i czeka na codzienną "dawkę" głaskań, drapania po łebku i brzuszku. Ma dni że jest leniuchem mniej skorym do zabaw jedynie wyleguje się, wygląda przez okno. Jego ulubionym miejscem do spania w ciągu dnia kiedy jestem w pracy to pojemnik na pościel w wersalce . Wcześniej jak to kot harcował w nocy lecz obecnie większość nocy prześpi / trochę wstyd przyznać sie/ ze mną obok poduszki lub na kołdrze. Apetyt mu dopisuje, czasami troszkę kaprysi bo woli saszetki niż suchą karmę ."

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 19:09 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Super Pysiolo,
ale grubasek się zrobil, a taki byl szczurowaty :D
ARO
8)

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 19:56 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

całkiem inny kot :D
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76164
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 21:05 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

po dyżurze wieczornym
maluchy ok, Czarna z góry przeniesiona piętro niżej, góra wymyta, nie mogłam na sam dół bo tam dziura a nie umiałam znaleźć tych do łapania (zapomniałam jak się to nazywa)
generalnie wygłaskane maluchy, oprócz tego dziczka czarno-białego, jak mnie widzi to az w boksie podskakuje, chyba za mną nie przepada
za to zakochałam się w tym maluchu od Mary z kolorowymi oczami :1luvu: że też już mam rodzinny szlaban na koty w domu.
Hilda to wzorowa mamka może ją zostawimy na etacie, chodzi za nimi wylizuje, łasi się, normalnie w swoim żywiole jak tyla małych wokoło
Śnieżka ok, a Dzidka zgubiła strupka, ale nie miała mokrej sierści wkoło więc nie zakładałam kołnierza, chyba sam odpadł, ale jak obejrzałam bo zapewne zrobi się kolejny strupek

Poza tym ta mała Nola z działek co mam ją czasowo w domu miała straszną biegunkę od wczoraj, chodzi i gubi :roll: poleciałam jeszcze do Lupusa dostała zastrzyki i znowu odrobaczanie i tym samym szczepienie odłożone a u mnie dalej tłoczono

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

Post » Wto sie 27, 2013 23:24 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mara wrzuciłam ogłoszenie i zdjęcia siódemki maluszków na Fb - wstepnie jutro postaram się wystawić je na stronie i zrobię ogłoszenie na tablicy - o resztę musisz zadbać :wink:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 27, 2013 23:41 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Teresa nie rób na tablicy bo będzie debel i oby dwa usuną.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 28, 2013 10:08 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Z przykrością informuję, że wczoraj w Lupusie odeszła psinka Raksa [*] - oddana do schronu w wieku 14 lat a potem adoptowana przez mojego ojca (także koniec życia myślę, że miała szczęśliwy ale widać dłużej już żyć nie dała rady).
Ponadto informuję, iż zaginęła moja kotka Lena (dawniej wieczny tymczas) - nie ma jej już prawie tydzień; w ostatnim dniu, kiedy miałam ją zabrać z wakacji na działce zniknęła :cry: :cry: :cry:
Iwetka codziennie sprawdza czy się nie pojawiła, ale prawda jest taka, że kot kompletnie zniknął i nie ma po nim ani śladu i myślę, że ją straciłam na zawsze :cry: :cry: :cry:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 28, 2013 10:21 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

14 lat to ładny wiek dla psa, jeszcze po przejściach, najważniejsze, że ostatnie lata spędziła pod dobrą opieką
będe trzymać kciuki, żeby Lena się znalazła
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76164
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 28, 2013 11:15 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mara S pisze:Z przykrością informuję, że wczoraj w Lupusie odeszła psinka Raksa [*] - oddana do schronu w wieku 14 lat a potem adoptowana przez mojego ojca (także koniec życia myślę, że miała szczęśliwy ale widać dłużej już żyć nie dała rady).
Ponadto informuję, iż zaginęła moja kotka Lena (dawniej wieczny tymczas) - nie ma jej już prawie tydzień; w ostatnim dniu, kiedy miałam ją zabrać z wakacji na działce zniknęła :cry: :cry: :cry:
Iwetka codziennie sprawdza czy się nie pojawiła, ale prawda jest taka, że kot kompletnie zniknął i nie ma po nim ani śladu i myślę, że ją straciłam na zawsze :cry: :cry: :cry:

same smutne wieści.... bardzo mi przykro, ale wierzę, że kotka wróci jednak, mojej kotki kiedyś nie było ok 10 dni i okazało się,że starsza sąsiadka omyłkowo zamknęła ją na strychu, trzeba wierzyć.....

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Śro sie 28, 2013 11:56 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mara S pisze:Z przykrością informuję, że wczoraj w Lupusie odeszła psinka Raksa [*] - oddana do schronu w wieku 14 lat a potem adoptowana przez mojego ojca (także koniec życia myślę, że miała szczęśliwy ale widać dłużej już żyć nie dała rady).
Ponadto informuję, iż zaginęła moja kotka Lena (dawniej wieczny tymczas) - nie ma jej już prawie tydzień; w ostatnim dniu, kiedy miałam ją zabrać z wakacji na działce zniknęła :cry: :cry: :cry:
Iwetka codziennie sprawdza czy się nie pojawiła, ale prawda jest taka, że kot kompletnie zniknął i nie ma po nim ani śladu i myślę, że ją straciłam na zawsze :cry: :cry: :cry:

Bardzo przykre :cry:
Pytałaś we wszystkich okolicznych domach? Może komuś weszła do domu i tak została :(

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 469 gości