Bombka odnaleziona :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 27, 2013 17:12 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Spoko, od czegoś trzeba zacząć :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 27, 2013 20:16 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Szalony Kot pisze:I jeszcze pewnie wszyscy tacy nieprzyzwoicie szczupli jak OKI? :roll:



nie wiem jak jest z Oki :D ale ja mam z reguły 34rozmiar ....... czasami ciut więcej .... ale to gdy zima jest baaaaardzo cięzka i zakładam na siebie 8 a nie 5 standardowych warstw :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 27, 2013 20:36 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

OKI jest standardowy rozmiar 38/40 :mrgreen:
Tylko ze spodniami mam problem, bo mało która firma robi fajne dżinsy w rozmiarze 29-30/36 8)
Na nie-dżinsy to już dawno nadzieję straciłam :roll: :roll: :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 28, 2013 15:27 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Mamy wzdęcia :roll: znaczy Basia ma. Dziś mieliśmy histeryczne napady płaczu od północy do 11, gdy dziecku w końcu udało się zrobić dwójkę... i zmęczone od razu w niej zasnęło :roll:
Ja z miejsca zasnęłam też, przytulona do mojej małej bohaterki.

Z TŻtem poszło na noże niemal, wyglądamy jak zombie, żadne z nas nie ma na nic siły.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sie 28, 2013 15:51 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

.... bieda sie zrobiła straszna ..... potrzeba kogos na odsiecz ... kto moze was zastapic na dzień?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12


Post » Śro sie 28, 2013 19:01 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

odciagnąć .... do lodówy .... i przespać sie chociaż 6-8 godzin ciagiem chociaz co 3 dzień ..... wiem co mówię ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro sie 28, 2013 19:03 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Juniora hodowałam 24 godziny na brzuszku i nie miał żadnych wzdęć.
Ale nie wiem, czy to się jeszcze praktykuje.
Natomiast Młody miał kolki całymi dniami przez pierwsze pół roku życia. I całymi dniami się darł. Instynkt samozachowawczy podpowiedział mu na szczęście, że nie warto ich mieć nocą, bo mamuni mogą puścić nerwy...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 29, 2013 8:05 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Szalony Kot pisze:Mamy wzdęcia :roll: znaczy Basia ma. Dziś mieliśmy histeryczne napady płaczu od północy do 11, gdy dziecku w końcu udało się zrobić dwójkę... i zmęczone od razu w niej zasnęło :roll:
Ja z miejsca zasnęłam też, przytulona do mojej małej bohaterki.

Z TŻtem poszło na noże niemal, wyglądamy jak zombie, żadne z nas nie ma na nic siły.


Uroki macierzynstwa :evil: ... ehh.
Witam sie na watku, przyszłam tutaj za Carmen :-).
Mam 2,5 miesieczną córeczke, typowe kolki nas co prawda na razie omineły, wiec tutaj nic nie doradze... Moge tylko pocieszyc, ze z jedzeniem rzeczywiscie powinno byc coraz krócej :-), bo czy rzadziej - to niekoniecznie :evil:, moje dziecie dalej je co 2h.
Trzymam kciuki za brak 'problemów z gastryką' ;-).

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 11:19 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Kinnia pisze:.... bieda sie zrobiła straszna ..... potrzeba kogos na odsiecz ... kto moze was zastapic na dzień?

Przy pierwszym dziecku mojego brata jeździłyśmy z matką na zmianę, żeby mogli sobie pospać 2-3 godzinki :lol:
A oboje w domu siedzieli, brat akurat miał taką możliwość. I tak padali oboje na twarze.
Przy drugim już na luzie dali radę mimo braku tacierzyńskiego ;)
Stres wykańcza najbardziej.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 29, 2013 13:31 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

OKI pisze:Stres wykańcza najbardziej.


Stres + niewyspanie = zabójcza mieszanka :-(.
Po miesiącu wstawania co noc przynajmniej 3 razy zrozumiałam, ze brak snu był jedną ze stosowanych tortur :( .
A 2 noce temu ze zdzwieniem odnotowałam, ze nie moge zasnąc po jednym z karmien 8O . Albo sie organizm po 2,5 miesiaca przyzwyczail albo juz dał za wygraną ;-).
Jak tam Basieńka dzisiaj?

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 13:42 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

ultra75 pisze:
OKI pisze:Stres wykańcza najbardziej.


Stres + niewyspanie = zabójcza mieszanka :-(.
Po miesiącu wstawania co noc przynajmniej 3 razy zrozumiałam, ze brak snu był jedną ze stosowanych tortur :( .
A 2 noce temu ze zdzwieniem odnotowałam, ze nie moge zasnąc po jednym z karmien 8O . Albo sie organizm po 2,5 miesiaca przyzwyczail albo juz dał za wygraną ;-).
Jak tam Basieńka dzisiaj?

Albo to też jest objaw stresu.

Przy drugim dziecku jest już o niebo łatwiej. Przynajmniej u mojego brata tak było. Tyśka była jeszcze gorsza niż Lidka, jeśli chodzi o spanie, karmienie, darcie mordy itd., dodatkowo doszło masowanie stópek, bo coś nie tak było, ale oni byli ewidentnie w lepszym stanie. Spać nie spali więcej na pewno, dodatkowo brat już pracował. Stres za to dużo mniejszy, bo już nie musieli się wszystkiego uczyć na żywym organizmie ;) Jakieś nieznane problemy to już pojedyncze historie i w związku z tym łatwiejsze do opanowania.
Przy pierwszym to chodzili jak zombie :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 29, 2013 14:09 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

OKI pisze:
ultra75 pisze:
OKI pisze:Stres wykańcza najbardziej.


Stres + niewyspanie = zabójcza mieszanka :-(.
Po miesiącu wstawania co noc przynajmniej 3 razy zrozumiałam, ze brak snu był jedną ze stosowanych tortur :( .
A 2 noce temu ze zdzwieniem odnotowałam, ze nie moge zasnąc po jednym z karmien 8O . Albo sie organizm po 2,5 miesiaca przyzwyczail albo juz dał za wygraną ;-).
Jak tam Basieńka dzisiaj?

Albo to też jest objaw stresu.

Przy drugim dziecku jest już o niebo łatwiej. Przynajmniej u mojego brata tak było. Tyśka była jeszcze gorsza niż Lidka, jeśli chodzi o spanie, karmienie, darcie mordy itd., dodatkowo doszło masowanie stópek, bo coś nie tak było, ale oni byli ewidentnie w lepszym stanie. Spać nie spali więcej na pewno, dodatkowo brat już pracował. Stres za to dużo mniejszy, bo już nie musieli się wszystkiego uczyć na żywym organizmie ;) Jakieś nieznane problemy to już pojedyncze historie i w związku z tym łatwiejsze do opanowania.
Przy pierwszym to chodzili jak zombie :lol:


Na razie to nie jestem pewna, czy chce 2 dziecko :D (a kiedys 'planowałam' trójke, hihiihhi).

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 29, 2013 14:10 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

Niom. Oni też nie byli :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 29, 2013 15:08 Re: Mamysz, Carmen i Basieńka. Elmerku [*]

OKI pisze:Niom. Oni też nie byli :mrgreen:

:mrgreen: . Dzieki OKI za słowa otuchy :D .
Szalony Kot sie nie odzywa - mam nadzieje, ze odsypia :-).

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 17 gości