Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fumcia pisze:Nigdy nie kupowałam zoo+,zawsze w sklepie i chyba przepłacam RC kosztuje 23zł.
Ok 2 mc temu na działkach zaczął grasować lis,zgineły mi 2 kot wielki 7 kg Czaruś i szaro-biały Piórek,miałam nikłą nadzieje że wrócą. Trzy dni temu znalazłam tylną szaro-białą łapkę i białą przednią łapkę Piórka, niedokończona uczta...Czaruś też nie wróci.
welina pisze:Spóźniona ale jestemWitam poniedziałkowo
fumcia pisze: Ok 2 mc temu na działkach zaczął grasować lis,zgineły mi 2 kot wielki 7 kg Czaruś i szaro-biały Piórek,miałam nikłą nadzieje że wrócą. Trzy dni temu znalazłam tylną szaro-białą łapkę i białą przednią łapkę Piórka, niedokończona uczta...Czaruś też nie wróci.
felin pisze:Broszka, a ta w ogóle to mialaś uczyć Pippina chodzenia na smyczy - wyszlo coś z tego?
fumcia pisze:Ok 2 mc temu na działkach zaczął grasować lis,zgineły mi 2 kot wielki 7 kg Czaruś i szaro-biały Piórek,miałam nikłą nadzieje że wrócą. Trzy dni temu znalazłam tylną szaro-białą łapkę i białą przednią łapkę Piórka, niedokończona uczta...Czaruś też nie wróci.
Broszka pisze:Ale my tu żyjemy w okolicznościach przyrody i lisy mają na co polować i jedzenia raczej im nie brakuje, dlatego nawet b.rzadko polują na kuraki sąsiadowe które wałęsają się po okolicy.
Kiedy lisa nie przymusi głód to nie będzie polował na koty, to nie jest jego naturalne pożywienie.
Ale w mieście gdzieś tam na działkach oczywiście jest to możliwe bo lisy tam nie mają co jeść.
Chyba jednak raczej zapolują na mniejsze i słabsze np. kociaki niż na dorosłego dorodnego kota, choć tu na forum czytałam o różnych przypadkach.
violet pisze:Broszka pisze:Ale my tu żyjemy w okolicznościach przyrody i lisy mają na co polować i jedzenia raczej im nie brakuje, dlatego nawet b.rzadko polują na kuraki sąsiadowe które wałęsają się po okolicy.
Kiedy lisa nie przymusi głód to nie będzie polował na koty, to nie jest jego naturalne pożywienie.
Ale w mieście gdzieś tam na działkach oczywiście jest to możliwe bo lisy tam nie mają co jeść.
Chyba jednak raczej zapolują na mniejsze i słabsze np. kociaki niż na dorosłego dorodnego kota, choć tu na forum czytałam o różnych przypadkach.
Nasze działki też niby zanurzone w przyrodzie (w lesie), bloki blisko lasu,
ale coś się chyba tam rozprzęgło;
jakiś czas temu znajoma widziała w nocy lisicę z 2 młodymi pod oknem bloku, wyjadali resztki kociego żarcia
uznaliśmy, że lisy zrobiły tak "z wygody", ale kto to wie?
Trzeba będzie przemyśleć sposób dokarmiania działkowych kotów, żeby nie zwabiać lisów.
Może w przybudówce, gdzie mają legowiska?
Czy lis może przecisnąć się przez "koci" otwór :?:
PS. Broszko, przepraszam za OT... ale dosyć mnie te lisy zaniepokoiły...
violet pisze:Felin, serdeczne dzięki,nie wpadłabym na takie rozwiązanie!
Spróbuję właśnie tak zabezpieczyć przybudówkę naszej altanki działkowej (2 otwory już tam są).
No i wyrazy uszanowania dla Twojej Cioci i Wujka!
Broszka pisze:felin pisze:Broszka, a ta w ogóle to mialaś uczyć Pippina chodzenia na smyczy - wyszlo coś z tego?
Niestety nie wyszło![]()
Byłam z nim dwa razy na spacerze i niestety ze względu na moją chorą stopę i związane z tym ograniczenia w poruszaniu się nie jestem w stanie tak żywiołowego kota wyprowadzać na smyczy
Użytkownicy przeglądający ten dział: mongi.bongi, Silverblue i 92 gości