SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 24, 2013 19:58 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Jak Tofiego wzięłam z ulicy to nic nie chciał pić. W misce z wodą przeglądał się i odchodził.
Dolewałam mu do wody odrobinę mleka, woda stawała się mętna i kocio zaczęło pić. Po paru dniach zaczął pić samą wodę.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob sie 24, 2013 20:13 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Czasami działa podbarwianie mlekiem, rosołem, woda z mięsa, wrzucanie zabawek, kostek lodu, trawy, ew. odrobina sosu własnego z tuńczyka. Na mojego małego diabła nie działa nic (wg wet po prostu ma tyle wody z jedzenia, że nie pije, bo nie potrzebuje; oby).

Czarne Kapryśne dzisiaj żre każdą ilość, którą dostanie - na szczęście, po podczas upałów to była masakra. Zresztą przed burzą też jest "wszystko niedobre, nie jestem głodna".
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob sie 24, 2013 20:46 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

No, mojemu na noc apetyt sie poprawil, cos tam jeszcze podzera.Tylko nie sika ciagle - ale nie wyglada zeby mial problemy, po prostu widac mu sie nie chce? A wody wypil przyzwoita ilosc.

Jakby mi ktos z rok temu powiedzial, ze bede obsesyjnie wrecz gadal o kocich sikach, tobym sie popukal w czolo...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4938
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 24, 2013 21:55 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Nie martw się - wszystkich to dopada :mrgreen: po prostu bardzo go lubisz i się o niego martwisz, a wtedy każdy szczegół staje się bardzo ważny ;)

--- EDIT ---
Jestem już po próbie nowej mieszanki (co tydzień dostaje nieco inną, żeby mieć różnorodność źródeł składników - tylko proporcje B:T:W w okolicach 1,8:1:0,2 wagowo zwykle te same; kalorycznie wychodzi 1:1,2:0,1, czyli jak w CFF i wilgotność minimum 76-80% - w razie czego jest tylko przeskok surowizna<->gotowane, a nie jeszcze nagle gwałtowna zmiana proporcji B:T i bomba węglowodanowa; a porcje dostaje jak 170g CFF; no trzeba sobie życie ułatwiać ;) ). CFF robi za okazyjne urozmaicenie - teraz wciąga jak odkurzacz, bo przy mieszankach to saszetki mają super mocny zapach ;) jak widać punkt odniesienia ma ogromne znaczenie.

Oczywiście jak co tydzień te same ćwiczenia o poranku (3 w nocy) - kotuś wącha, nie zna zapachu, więc patrzy "zwariowałaś?", po czym, albo zlizuje umoczony palec, albo umoczonym palcem smarujemy lekko pyszczek - oblizuje się, stwierdza, że pyszne i do końca tygodnia pałaszuje ze smakiem. Ona jest tragiczna pod kątem nowości - jakbym tak zaczęła karmić jedną ulubioną karmą, to przy wycofaniu z rynku śmierć głodowa gotowa (demonstrowała w schronie). Niestety, czasami z kotami jak z dziećmi - trzeba coś forsować. Zresztą i tak szybko się przestawiła - w powolnym przestawianiu wg Dagnes jest tak (przytoczę tylko pierwsze 4 punkty z 20 wraz z przepisem na galaretkę dla "nie będę pić, bo jestem kotem", bo one się przydadzą największej liczbie osób, ale zachęcam do lektury całości):
Największe obawy nowicjuszy barfowych związane są najczęściej z problemem: "jak ja mam mojego suchożernego kota zmusić do jedzenia surowego mięsa, którego on nawet nie chce powąchać?". Odpowiedź brzmi - po pierwsze POWOLI, po drugie SPOKOJNIE, po trzecie UPARCIE, po czwarte PODSTĘPNIE i na koniec okaże się, że SKUTECZNIE.

Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że wszystkie zmiany jakie chcemy wprowadzić w żywieniu kota są dla jego dobra i nie chcemy mu zrobić krzywdy. Kot będzie z pewnością używał wszystkich swoich "sposobów" abyśmy mu ulegli, ale tym razem musimy, choć przez pewien czas, być twardzi. Sama też mam kota, którego kocham ogromnie i wiem, że bywa to trudne. Jednak dla wyższych celów trzeba czasem pocierpieć (bo cierpimy przede wszystkim my - psychicznie, a nie kot :mrgreen: ).

To jest przykładowy harmonogram dla kota jedzącego wyłącznie suchą karmę i nie znającego innych gatunków pożywienia.

1. Jeżeli kot jadł do tej pory wyłącznie suchą karmę z zawartością zbóż, to w pierwszej kolejności zmieniamy mu karmę na bezzbożową, bezglutenową o jak najniższej zawartości węglowodanów. Dostępne suche karmy tego typu to ZiwiPeak, Orijen, Applaws, Taste of the Wild, Feline Porta 21 Finest Sensible Grain Free, WildCat, Power of Nature. Zmiana z suchego na suche powinna odbyć się raczej bezproblemowo, choć powinno się przez jakiś czas (minimum 1 tydzień, a najlepiej 2 tygodnie) mieszać nową karmę z dotychczasową, stopniowo zwiększając udział tej nowej w celu uniknięcia problemów żołądkowo-jelitowych.

2. Musimy zadbać, aby kot więcej pił. Ten punkt realizujemy jednocześnie z punktem 1. Koty nie tylko z natury mało piją, ale dodatkowo bywają też leniwe i czasem nawet odczuwając pragnienie, nie chce im się przespacerować do miejsca gdzie stoi miska z wodą. Im dalej mają do tej miski, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że do niej dotrą. Dlatego należy ustawić kotu kilka misek z wodą w różnych miejscach mieszkania / domu. Najlepiej w miejscach, gdzie kot lubi przebywać i często leniuchuje. Im większą mamy powierzchnię mieszkalną, tym więcej misek z wodą musi mieć kot. Wówczas często "natknie" się na miskę przypadkiem i jest szansa, że czując już choć trochę pragnienia, od razu się napije. Jeśli do miski jest daleko, to kot będzie z tym zwlekał tak długo jak się da.
Dobrym sposobem na dostarczenie kociemu organizmowi większej ilości wody niż tylko ta wypita z miski, jest ugotowanie mu aromatycznego rosołku do picia (wywar z mięsa i/lub kości) lub "kociej galaretki".
Przepis na galaretkę:
Kupujemy całego kurczaka, tniemy go nożycami do drobiu (przecinamy wszystkie kości na drobno) oraz nożem na malutkie kawałki (ewentualnie mielimy). Wkładamy wszystko do garnka i wlewamy tyle wody, aby mięso było całkowicie przykryte. Moczymy je w ten sposób przez pół godziny. Następnie dodajemy 1 płaską łyżeczkę soli. Mieszamy i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia i ściągamy powstałą pianę. Następnie gotujemy wszystko pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez 8-12 godzin (!) tak, aby woda widocznie nie bulgotała. Po tym czasie zdejmujemy z ognia i odlewamy wywar przez gęste sito. Mięso z kośćmi (które się zdemineralizowały i są miękkie jak mięso) wyrzucamy, gdyż wszystko co najlepsze w całym kurczaku znajduje się teraz w wywarze (ale można dać je do zjedzenia np. zabiedzonym psom sąsiada). Wywar studzimy i wkładamy na kilkanaście godzin do lodówki. Powstanie z niego idealna galaretka, a na powierzchni osadzi się cały tłuszcz. Tłuszcz zdejmujemy do oddzielnego pojemnika, może nam posłużyć później np. jako dodatkowy tłuszcz w barfowych mieszankach z surowego mięsa (możemy go zamrozić). Galaretkę dzielimy na porcje i część, której nie zużyjemy od razu zamrażamy. Można ją kroić na kawałeczki i dodawać do mokrej karmy albo podawać kotu jako deser, gdy je tylko chrupki. Zwykle jest pysznym, aromatycznym przysmakiem, chętnie jedzonym przez koty, a składającym się prawie z samej wody.

3. Kończymy ze stałym dostępem kota do suchej karmy i ustalamy pory 2-3 posiłków dziennie. Postępujemy zgodnie ze wskazówkami opisanymi wcześniej w tym rozdziale. Koty mają bardzo dobre poczucie czasu i nauczone jedzenia o określonych porach będą się wtedy pojawiały w miejscu podawania posiłku, domagając się nakarmienia. Głodny kot jest dobrym "materiałem" do rozpoczęcia procesu zmian.

4. Wprowadzamy do menu gotową mokrą karmę (aby przekonać kota, że mokre i miękkie też da się zjeść). Na początku w mikroskopijnych ilościach, choćby "brudząc" tylko kotu łapkę. Sukcesywnie zwiększamy ilość "zabrudzenia". Następnie wrzucamy pomiędzy suche chrupki jeden maleńki kawałek mokrej karmy, jakby się tam zawieruszył przypadkiem. Podajemy na pierwszy raz o połowę mniejszą porcję suchego niż zwykle, aby nie zdarzyło się tak, że kot naje się już samym suchym i zostawi mokrą karmę w misce wraz z kilkoma przyklejonymi do niej chrupkami. Jeśli kot zje wszystko, to dopiero wtedy uzupełniamy miskę resztą należnej mu porcji suchej karmy, ewentualnie znów z małą "wkładką". Postępujemy tak przez kilka dni, po czym zwiększamy ilość mokrych "wkładek" w suchej karmie. Dochodzimy do etapu, gdy posiłek składa się głównie z mokrej karmy, posypanej ewentualnie dla zachęty kilkoma ulubionymi chrupkami. Karmimy kota dobą mokrą karmą (najlepiej z listy najlepszych karm) przez jakiś czas, aby się przyzwyczaił i zapomniał nieco, że jadł kiedyś tylko suche. Nie wracamy już do posiłków złożonych wyłącznie z suchej karmy, poza tym mokra karma dużo lepiej nadaje się do działań w kolejnym etapie czyli "przemycania" mięsa.

odnośnie "co dalej", zachęcam do przeczytania materiału z linku. Nawet wet mówiła, że metodą przegłodzenia to można psa przestawiać (aczkolwiek i to niezdrowe - lepiej powoli), a kot się może za takie coś obrazić i pochorować, dlatego kota przestawia się max. powoli, ale konsekwentnie i bez ustępstw.



I na koniec coś o mrożeniu i rozmrażaniu - warto przeczytać, bo może się przydać (nie tylko do kociego mięsa).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sie 25, 2013 8:57 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Obudzilem sie o piatej rano - sprawdzilem kuwete. Sucho. Podlamka. Spac mi sie odechcialo. O 9 sprawdzam ponownie (a nuz...) sucho. Podlamka do kwadratu. Potem patrze do drugiej kuwety (bo ma dwa, poniewaz kiedys go wzielo na posikiwanie po kątach). Sucho i gladko. Ale cos mnie piklo i przeczesalem lopatka zwirek - w d... jeza, jest! :ok: Bydle nasiusialo jakis czas temu i tak zgrabnie zagrzebalo, ze kuwet wygladala jak nieuzywana. A zwykle sypie piachem dookola, tworzy jakies gory i wawozy itd. Teraz chyba to na zlosc zrobil tak elegancko. No ale UFFFFF.

Sorry, ze tak wypisuje ale musialem sie z kims podzielic, a moja zona robi sie juz lekko uczulona na te moje "trzesienie sie" nad kotem. Nic, cholera, nie poradze, strasznie sie do tych futer przywiazuje, :1luvu:
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4938
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 25, 2013 9:06 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Magnolia rzucająca żwirem na metr (takim micro, super drobnym - grubszym potrafi dalej) ostatnio też mi tak zrobiła po podróży - już w panice byłam (bo koty ze stresu potrafią mieć problemy z pęcherzem i się zatkać, z stresować je może dosłownie wszystko) - łażę tam i z powrotem, czytam o FIC (polecam: link1, link2 - tutaj jest Zachowanie wysokiego ryzyka: - koty neurotycznie przywiązane do opiekuna, a o MEMO w dalszej części wątku), zerkam do kuwety, a tam cały czas żwirek jak ugładzony łopatką, ale coś mnie tknęło przekopać, a tam kula jak po wizycie tygrysa; patrzę na nią, a ona mina prawie jakby chichotała. Bardzo śmieszne :evil:


Jako, że temat o karmach i przewija się wątek kotów z problemami z pęcherzem, zacytuję fragment z drugiego linku:
PcimOlki pisze:Dieta:

Niektóre modyfikacje diety mogą zmniejszyć ryzyko nawrotu objawów klinicznych u kotów dotkniętych FIC. Wysiłki zmierzające do zakwaszenia moczu za pomocą suchej karmy nie wykazały żadnej wartości w leczeniu kotów z FIC. Nie są znane korzyści z zakwaszania moczu lub ograniczenia spożycia magnezu u kotów z FIC. Nie ma dowodów popierających tezę, że kryształy struwitowe powodują jakikolwiek szkody w drogach moczowych lub nasilają objawy kliniczne FIC. Kryształy struwitowe mogą być składnikiem korków zatykających cewkę moczową i wydaje się rozsądne, aby zalecić mokrą karmę dla wszystkich kotów z tą formą choroby. Zwiększenie spożycia wody może być korzystne dla kotów z FIC, a konsumpcja mokrej żywności jest jednym ze sposobów aby tego dokonać. Zanotowano, że nawrót nastąpił jedynie u 11% kotów dotkniętych LUTS, przez okres jednego roku żywienia karmą w puszkach. U kotów karmionych suchą żywnością, nawrót nastapił w 39% przypadków. Sugeruje to, że zarówno stałość, jak konsystencja (np. zwiększone spożycie wody) mogą być ważne, ale przyczyny tego zjawiska pozostały do ustalenia (Markwell et al. 1999). Zwiększenie poboru wody zmniejszy ciężar właściwy moczu i potencjalnie zmniejszy stężenie szkodliwych substancji w moczu. Obecnie tylko jedna dieta lecznicza (na FIC) jest wprowadzona do obrotu handlowego, ale nie istnieją żadne badania potwierdzające jej skuteczność.


a z pierwszego linku warto wbić sobie do głowy (bo niektórym wetom się nie da przetłumaczyć, że antybiotyki dawane niepotrzebnie to morderstwo na raty - są mniej lub bardziej szkodliwe na nerki, wątrobę i mogą doprowadzać np. do rzekomobłoniastego zapalenia jelit lub pozwalać wykwitać grzybom; nie ma antybiotyków w pełni bezpiecznych - są tylko mniej lub bardziej szkodliwe, a podawanie ich jest usprawiedliwione tylko przy realnym zagrożeniu bakteryjnym, a nie "na wszelki wypadek" lub "bo może pomoże"; primum non nocere się kłania):
Najważniejsze jest to, żeby lekarz potrafił ocenić, czy dany kot ma jakąkolwiek szansę na infekcję bakteryjną w pęcherzu. Wbrew pozorom o taką infekcję u kotów naprawdę jest bardzo trudno. Według badań, u młodych, ogólnie zdrowych osobników wykazujących objawy stanu zapalnego pęcherza, infekcja zdarza się w 2-5% przypadkach. Nie jest to powód, dla którego pozostałe 95-98% kotów powinno otrzymywać antybiotyki, a tak wygląda standardowa procedura w polskich lecznicach.
Ostatnio edytowano Nie sie 25, 2013 9:39 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sie 25, 2013 9:37 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Lifter pisze:Sorry, ze tak wypisuje ale musialem sie z kims podzielic, a moja zona robi sie juz lekko uczulona na te moje "trzesienie sie" nad kotem. Nic, cholera, nie poradze, strasznie sie do tych futer przywiazuje, :1luvu:

Nie ma za co przepraszać - toż to zupełnie normalne, a przynajmniej w tych kręgach :lol:

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Nie sie 25, 2013 9:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

kfiatek 1983 pisze:
Lifter pisze:Sorry, ze tak wypisuje ale musialem sie z kims podzielic, a moja zona robi sie juz lekko uczulona na te moje "trzesienie sie" nad kotem. Nic, cholera, nie poradze, strasznie sie do tych futer przywiazuje, :1luvu:

Nie ma za co przepraszać - toż to zupełnie normalne, a przynajmniej w tych kręgach :lol:


Ja też :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sie 25, 2013 9:41 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Powinno być normalne, bo wet mi powiedziała: proszę pani, ja widzę kotka tylko podczas krótkiej wizyty i to pani musi przede wszystkim zwracać uwagę na każdy szczegół - ile je, ile razy odwiedza kuwetę i jakie są efekty, jak się zachowuje itd.. A czasami mam wrażenie, że ludzie chcą całą odpowiedzialność za zdrowie zwierzaka zwalić na weta - tak jak często wychowanie chcą zwalić na głowę szkole (a szkoła jest od edukacji przede wszystkim - od wychowywania przede wszystkim są rodzice).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sie 25, 2013 9:43 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

gpolomska pisze:Powinno być normalne, bo wet mi powiedziała: proszę pani, ja widzę kotka tylko podczas krótkiej wizyty i to pani musi przede wszystkim zwracać uwagę na każdy szczegół - ile je, ile razy odwiedza kuwetę i jakie są efekty, jak się zachowuje itd.. A czasami mam wrażenie, że ludzie chcą całą odpowiedzialność za zdrowie zwierzaka zwalić na weta - tak jak często wychowanie chcą zwalić na głowę szkole (a szkoła jest od edukacji przede wszystkim - od wychowywania przede wszystkim są rodzice).

Amen.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sie 25, 2013 10:06 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

kfiatek 1983 pisze:
Lifter pisze:Sorry, ze tak wypisuje ale musialem sie z kims podzielic, a moja zona robi sie juz lekko uczulona na te moje "trzesienie sie" nad kotem. Nic, cholera, nie poradze, strasznie sie do tych futer przywiazuje, :1luvu:

Nie ma za co przepraszać - toż to zupełnie normalne, a przynajmniej w tych kręgach :lol:

To nie marudź żonie, tylko nam tutaj, po to jest to forum :wink: W pełni podzielamy twój stan ducha i tak samo podejrzliwie podglądamy futrzaków w sytuacjach intymnych oraz wszelkich innych, czyli trzęsiemy się nad nimi :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 25, 2013 10:16 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

gpolomska pisze:zerkam do kuwety, a tam cały czas żwirek jak ugładzony łopatką, ale coś mnie tknęło przekopać, a tam kula jak po wizycie tygrysa; patrzę na nią, a ona mina prawie jakby chichotała. Bardzo śmieszne :evil:



To ja przebije dowcipem mego sprzed kwadransa. Wystawilem mu o 5 rano kuwete z lazienki do korytarza (zwykle robimy tak gdy sie kapiemy), co z niejasnych powodow zacheca kota do jej wykorzystania. Poniewaz jednak nasikal do tej drugiej, to biore kuwete i chce ja wstawic na swoje miejsce... a tam (na stalym miejscu kuwety) sporo nasiurane - musial to zrobic pare minut temu. Nie ogarniam jego logiki...
Ostatnio edytowano Nie sie 25, 2013 10:54 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4938
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 25, 2013 10:46 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Kocia logika :twisted: tego nie ogarniesz - nigdy: nawet nie próbuj :mrgreen: z kotami jak kobietami - trzeba je kochać, ale nawet nie próbować zrozumieć (tylko koty bardziej :lol: ).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sie 25, 2013 10:58 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Powiedzialbym, żeez kotami jest duzo prościej. :twisted: ale to juz taka offtopicznie.

Dlaczego koty są lepsze od kobiet

Zwykle milczą.
Satysfakcjonuje je już kawał surowej ryby - nie chcą nic więcej.
Same i bez zachęty pakują Ci się do łóżka.
Nie musisz głaskać go przez dwie godziny i na 100 różnych sposobów, by w końcu zamruczał z zadowolenia.
Nie zajmują połowy łóżka. [tu bym polemizował]
Nie lamentują, gdy w TV zaczyna się kolejny Mundial.
Żaden kot po roku nie stwierdził, że jego futro jest już zupełnie niemodne i zażądał norek.
Po roku albo dwóch znajomości nie musisz się żenić z kotem, żeby nadal Cię lubił.
Jeśli kot syczy, parska, pluje i Cię drapie - to na pewno ma na to jakiś rozsądny powód.
Kot nie robi afery z obsikanej deski klozetowej.
Kot WIE, że jest dla Ciebie pępkiem świata - nie musisz mu tego powtarzać 5 x dziennie.
Kot choć CZASEM śmieje się z Twoich dowcipów.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4938
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 25, 2013 11:03 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Ja bym polemizowała jeszcze z tym:

Lifter pisze:Satysfakcjonuje je już kawał surowej ryby - nie chcą nic więcej.


bo ileż to się trzeba namęczyć, żeby kotusiowi smakowało cokolwiek! :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], raiya i 215 gości