Duduś,biało-niebieski,mądry kot.W domku!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 22, 2013 13:23 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Bardzo wierzę w l`lizynę, ale to jest drogie :evil: Zobaczę, co dalej z Dudusiem, ile zapłacę u weta i jakie badania będą potrzebne.Oczka ma chyba żółte, ale pewna nie jestem.Duduś jest wciąż głodny, zaczynam przypuszczać, że bije mnie łapą domagając się jedzenia.Naprawdę dużo dostaje, gdzie się to wszystko mieści? 8O
Byłam z nim przez chwilę na balkonie, trzymałam go na kolanach.Biedactwo bało się, bo mieszkam przy bardzo ruchliwej ulicy, moje koty już przywykły, dla Dudusia było to przerażające i chętnie chyba wrócił do łazienki.Bardzo bym chciała, aby pobył trochę na słońcu, to zabija wirusy.Ma być słoneczny weekend, Duduś skorzysta.
Zaraz szykuję jedzenie hucianym kotom, zawsze i moje coś dostaną, bo wabi je zapach i nie ma siły, żeby im nie dać.Duduś też dostanie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 22, 2013 18:26 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Dostał i był bardzo zadowolony.Teraz już pora kolacji, koty dostały surową wołowinkę, ale tylko Duduś wyjadł do spodu.Moje grymaszą okrutnie :evil: Była u mnie siostra, widziała Dudusia i była przerażona jego oczkami.One i tak już lepiej wyglądają.Wydaje mi się, że przemywanie ciepłą wodą dużo daje i Duduś to bardzo lubi.Zauważyłam też, że Duduś nie czuje się pewnie w mieszkaniu, łazienka to jego azyl.Wynoszę go na rękach, nie syczy na koty, oczywiście tylko Czaruś się zbliżył do Dudusia, reszta zero zainteresowania, jakby był ze szkła.Powolutku spróbuję go wynosić na dłużej, nie chcę stresować, ale oswajać z zapachami i dźwiękami całego domu.Na razie jest przestraszony i chce wracać do łazienki.Chyba mniej już bije łapką i gryzie, to dobry znak.
Sierść ma rzadką i krótką, ale sądząc po główce to trochę typ brytka i powinien porosnąć gęstym futerkiem.Na to jednak trzeba będzie poczekać.
Padam na twarz, ale jeszcze muszę iść na spacer z Żabą.Mam nadzieję, że chociaż raz dzisiaj była wyprowadzona.
Dziękuję za zainteresowanie Dudusiem :1luvu: i kibicowanie kotkowi.Bardzo chcę mu pomóc, to dobry i mądry kotek, ktoś będzie miał z niego pociechę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 22, 2013 18:31 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Ewo, a kiedy kolejna wizyta u weta? w razie, gdybyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy, mów śmiało. :)
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Pt sie 23, 2013 5:51 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

W poniedziałek mam pokazać Dudusia.Dzisiaj ostatni dzień antybiotyku "dopyszcznego", kropelki do oczu trzeba będzie zmienić.No i w ogóle Duduś musi być dokładnie zbadany.Ma zmienioną skórę "na podwoziu", liże to, więc jest zaczerwieniona.Wydaje mi się, że świerzbu nie ma, ale mnie się może wydawać, a sprawdzić trzeba.Największym problemem są oczka i to mnie bardzo niepokoi.
Trufelia, dzięki :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 23, 2013 12:41 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

No i mamy problem, Duduś nie chce opuszczać łazienki :mrgreen:Trzymam go na rękach, głaszczę, przytulam, ale wyrywa się i chce wracać do "więzienia".Wydaje mi się, że on się boi, że wróci na wolność i będzie mu źle.Jedzonka ma w bród, karmię go dobrze, jest mu ciepło, ma czysto i chyba w nosie wolność.Przytył już, domył się trochę, chociaż na wybory kociego mistera się nie nadaje.Jeszcze!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 23, 2013 12:47 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Jeszcze troszkę i się chłopak domyje :ok: Byleby już nie chorował i zdrówko dopisywało, reszta to szczegóły :)
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt sie 23, 2013 13:05 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

widać, czuje się bezpiecznie w łazience ;) może zostaw mu uchylone drzwi, w końcu kiedyś ciekawość weźmie górę ;)
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Pt sie 23, 2013 15:26 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

A może on mieszkał w łazience i tam się czuje bezpiecznie? Słyszałam o przypadku, że właściciele psa (owczarka niemieckiego) wychodząc do pracy, zamykają go w łazience na cały dzień i to od kilku lat :evil:

psotny kot

 
Posty: 237
Od: Pt sty 13, 2012 20:22
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 23, 2013 15:59 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

.... boi się .... ma prawo bac się ... przeszedł swoje ..... może teraz łazienka to jest to, co w jego mniemaniu dla niego najlepsze..... a kocia psyche krucha bardzo więc ..... moze zostawic go w łazience z uchylonymi drzwiami - jak ktos już pisał? może tego Dudkowi trzeba?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt sie 23, 2013 16:15 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

ewar pisze:No i mamy problem, Duduś nie chce opuszczać łazienki :mrgreen:Trzymam go na rękach, głaszczę, przytulam, ale wyrywa się i chce wracać do "więzienia".Wydaje mi się, że on się boi, że wróci na wolność i będzie mu źle.Jedzonka ma w bród, karmię go dobrze, jest mu ciepło, ma czysto i chyba w nosie wolność.Przytył już, domył się trochę, chociaż na wybory kociego mistera się nie nadaje.Jeszcze!

Obstawiam to wytłumaczenie. Kiedy Krzyś do mnie trafił, też niezbyt chętnie wychodził na słoneczny balkon, który moje koty (teraz już wszystkie trzy) okupują. Wtedy tłumaczyłam to sobie w podobny sposób.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 23, 2013 17:51 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Nie mogę otworzyć drzwi łazienki, bo natychmiast będzie tam Czaruś,a muszę ich izolować.Drzwi łazienki otwieram, siedzę na podłodze i gadam z Dudusiem.On leży na kołderce i spokojnie obserwuje, co się dzieje w dalszej części mieszkania.Nie boi się, ale nie chce wyjść.Na początku owszem, ale teraz już nie.Dzisiaj miał jakąś rozrywkę, musiałam bowiem zrobić pranie.Bałam się, że hałas będzie go niepokoił, ale myliłam się.Duduś trochę obserwował bęben z praniem, ale szczególnie zainteresowany nie był.Laserkiem nie chce się bawić, innymi zabawkami też nie, jedynie wędka z piórkami go trochę rusza.To nieprawdopodobnie spokojny kot, leniwy do bólu, właściwie to je, śpi i w nocy chodzi do kuwetki.Innych potrzeb nie ma, no może tylko mizianki, w zasadzie po główce, ale pracuję nad tym.Głaszczę go, kiedy je, żeby kojarzył głaskanie z czymś, co lubi najbardziej na świecie ( czyt.jedzenie :mrgreen: ).Najbardziej podoba mi się reakcja moich kotów na nowego lokatora :lol: One naprawdę udają, że go nie widzą :lol: , jest dla nich absolutnie przeźroczysty.Tylko Czaruś byłby zainteresowany zawarciem znajomości, to kot idealny na socjalizację nowego kota, ale jak na ironię jest FeLV-kiem :cry: i nie mogę dopuścić do kontaktów dla dobra każdego z nich.Uczciwie przyznaję, że nie usłyszałam żadnego syku, warkotu, oznak strachu ani ze strony Dudusia, ani żadnego z moich kotów.Jest jakieś nowe coś, niech sobie będzie, a Duduś zachowuje stoicki spokój.
Tak, Kasiu, myślę, że on boi się stracić to, co teraz ma.Wolność dała mu się we znaki.Tak samo było z moim ukochanym Edziem, wiejskim kocurem, który tej wolności miał do woli.Wystarczyło, że usłyszał dźwięk domofonu, otwierane drzwi, a już się chował za szafę.Wychodził, kiedy mu powiedziałam, że już może.Ufał mi, a ja go nigdy nie oszukałam.
Czytam, że trzeba uważać na drzwi, że koty lubią się wymknąć, ale ja nie mam tego problemu.Podobnie jest z dorosłą persicą mojej sąsiadki.Wzięła ją z domu, gdzie była źle traktowana, bywała agresywna...itd.Teraz to supermiziak i też ucieka od drzwi, jakby bała się, że wróci do dawnego domu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 24, 2013 5:55 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Duduś dostał już ostatni antybiotyk, teraz tylko zakrapiamy oczka, które wciąż są brzydkie.Duduś musi mieć potężny pęcherz, bo ilości siusiu w kuwetce są 8O Kotek podjadł suchej karmy, popił wody i odpoczywa na kołderce :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 24, 2013 7:35 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Ewar, może warto sprawdzić Dudusiowi poziom cukru przy okazji poniedziałkowej wizyty u weta (tylko do tego badania powinien być przegłodzony)
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sie 24, 2013 15:25 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

Będą badania.Myślałam, że będą od razu jak z nim byłam w poniedziałek.Był na czczo, ale wetka kazała poczekać.Chyba Duduś trochę lepiej się czuje i coś jakby bardziej było czuć..hm zapaszek :mrgreen: Siostra dzisiaj nas odwiedziła, długo głaskała Dudusia, stwierdziła, że chudeusz z niego, ale on już i tak o niebo lepiej wygląda.Dorota zostawiła parę groszy na coś dobrego do jedzenia dla kotka.On dostaje dobre jedzonko, już nie je tak łapczywie, ale daję mu często, nie chcę, aby zapychał się.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 24, 2013 16:09 Re: Duduś, biało-niebieskie chore cudo.Potrzebne wsparcie!

A dzisiaj na trawniku pod oknem p.Izy leżał martwy, piękny kocurek :cry: Zadbany, czyściutki, żadnych ran nie widać było.Jakieś biało-szare młodziutkie coś :cry: Był problem z zabraniem ciała, bo to sobota, interweniowałam u znajomego radnego.Pomógł, za co dziękuję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, PanPawel, pibon, Silverblue i 34 gości