tylko się cieszyć, że trafił pod taką wspaniałą kociomatczyną rękę:) pozdrowienia dla Dudusia, kciuki za oczka, niech zdrowieje

Moderator: Estraven


To taki dobry kotek, chciałby mieć towarzystwo człowieka, mruczy jak tylko wchodzę do łazienki i domaga się głasków.Chyba to pacanie łapką jest znakiem, żeby go miziać po główce.Bardzo to lubi.Bałam się, jak Duduś będzie się zachowywał, czy nie będzie rozrabiał, czy skorzysta z kuwetki..itd, bo różnie mogłoby być.Nic z tych rzeczy, jest kotkiem zupełnie nie kłopotliwym, nie mam problemów z podaniem tabletki, czy czyszczeniem uszek.Dobrze, że go zabrałam, dzisiaj leje ( nareszcie!) i Duduś byłby biedny.Zaraz dostanie jogurcik, bardzo mu smakuje, z resztą jemu smakuje absolutnie wszystko

Zilvana pisze:Ja się oczywiście nie znam na medycynie, ale z obserwacji moich (i ludzi, i kotów) wynika (i to pewnie truizm, ale napiszę), że jak się podniesie odporność ogólną (dobre odżywianie, dobre warunki), to choroby łatwiej zwalczyć, nie czepiają się też nowe (jakieś uparte gronkowce itp.). Jak człowiek lub kot jest słabszy i ma w życiu ciężko, to wszystko się go czepia, nawet na lekach nie będzie z nim dobrze. Po leczeniu też trzeba czasu żeby wrócić do formy. Taki los, takie życie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości