Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amputacji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 20, 2013 9:38 Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amputacji

Witam Wszystkich, piszę by opowiedzieć naszą historię, podzielić się doświadczeniami i z nadzieją na dobre słowo, radę i wymianę owych doświadczeń. Łatka zaginęła 12 lipca i nie było jej, aż do 15 lipca. Te trzy dni to było istne piekło. Poszukiwania, umieszczanie ogłoszeń i nieprzespane noce. Gdy ją zobaczyłam byłam pewna, że najgorsze za nami. Przecież sama wróciła jest ze mną :) Gdy tylko ją wzięłam na ręce zorientowałam się, że ma silny krwotok z odbytu. Oczywiście od razu udałam się do weterynarza. Tam pierwsza diagnoza - błędna. Potem kolejne, by we wtorek 16 lipca stanąć przed trudnym wyborem. Łatki obrażenia były następujące: połamany ząbek, przesunięte serce, pęknięte płuco/płuca, sparaliżowany ogon, przesunięte dwa kręgi w kręgosłupie(można powiedzieć, że wyskoczyły), pozrywane ścięgna itd. Ponadto Łatka nie oddawała moczu i kału. Wybór o którym mowa wyżej to operować czy nie. Operacja wiązała się z ryzykiem śmierci, gdyż organizm był bardzo słaby, zaś jej brak również mógł doprowadzić do śmieci. Łatka została poddana całkowitej amputacji ogona i usunięcia wadliwych kręgów w kręgosłupie. Dzisiaj Łacia jest w domu. Jej ogólna kondycja jest całkiem dobra. Ma apetyt, domaga się ciągłego głaskania i drapania, nadto dużo śpi. Wczoraj nawet chciała się bawić. Na szyi ma kołnierz, który ma jej uniemożliwić lizanie ran. Co do problemu z wydalaniem moczu i kału: Łacia sika tylko gdy zdejmuje jej kołnierz, podczas lizania sobie odbytu, czyli sika tylko pod siebie. Muszę ją "przestawiać" by nie siedziała w kałuży moczu. Jednak dość często sika gdy nie ma kołnierza. Kału nie oddaje wcale. Odbyt ma cały czas rozwarty i kał "jest na wylocie" (przepraszam za określenie) więc gdzie usiądzie tam troszkę go zostawia (czyt. rozsmarowuje). Raz gdy szła trosze kału po prostu wyleciało. Do kuwety Łatka chodzi często, ale w zasadzie bez efektu (raz znalazłam małą kulkę z żwirku i moczu). Podobno to dobrze, gdyż to znaczy, że odczuwa potrzebę wypróżniania. Nie wiem jak jej pomóc. Co robić. Wczoraj dostała czopek i też nic. Nie wiem ile to może potrwać, kiedy powinna normalnie się wypróżniać.
Ostatnio edytowano Sob lip 20, 2013 9:42 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Przeniosłam na właściwe podforum

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Sob lip 20, 2013 18:22 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Dziewczyny co mają koty z "problemami" odezwą sie na pewno.
Kiedy była operacja? Czasu trzeba na pewno by jako tako się ustaliło.

Szkoda koci. To kot wychodzący?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 20, 2013 18:36 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Łacia miała operację w środę, tj. 17 lipca. Jest kotkiem wychodzącym. Zwykle spędzała parę godzin dziennie na dworze. Chodziła głównie po ogrodzie naszym i sąsiadów. Tym razem jednak nie było jej, aż trzy dni. To bardzo ufna kotka. Chętnie podchodziła do nieznajomych. Nadto bardzo zwinna. Po drzewach skakała jak małpka.

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Nie lip 21, 2013 9:00 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Z Łacią bez większych zmian. Sika pod siebie, kupka sama wylatuje, a w kuwecie pusto. Najczęściej wypróżnia się do mojego łóżka i na dywan. Zaczyna mnie to troszkę przerażać, gdyż rano całe łóżko było zasikane, a nadto był w nim kał. Czyszczę więc dzielnie łóżko, dywan, podłogi, parapety itd. i zastanawiam się nad środkiem który usunie zapach. Nie wiem też czy może nie powinnam jej po takim nasikaniu od razu zanosić do kuwety by się nie przyzwyczaiła. A może lepiej pampersy? Sama nie wiem.

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Nie lip 21, 2013 9:37 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Kotka miała bardzo poważny uraz kręgosłupa
po prostu nie panuje nad zwieraczami
pewnie robi tam gdzie jej sie uzbiera
moze rzeczywiście zaloz jej pieluchę
bo przecież trudno tak żyć....
a i dla kota nauczonego czystosci
takie siedzenie w kałuży moczu
nie jest obojetne :( to bardzo przykre uczucie

poszukaj na miau wątków z takimi przypadkami
jest ich kilka...bezdomne koty po wypadkach
szkoda ze twoja kotka spacery bez dozoru
przypłaciła taką tragedia...
bardzo wam życzę powrotu do zdrowia ale
musisz liczyć się i z tym ze w najgorszym przyoadku
zmiany sie nie cofną :(
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie lip 21, 2013 10:20 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Wiem, że zmiany mogą być nieodwracalne. Sprawa jest jednak "świeża" i jestem dobrej myśli. To naprawdę silna kotka. Pamiętam jak zimą ją przygarnialiśmy i była bardzo słaba, chora, a jednak w błyskawicznym tempie doszła do siebie. Dzisiaj idę z nią na kolejne zastrzyki. Jutro obejrzy ją wet prowadzący i zobaczę co on mi powie. Może na razie powinnam jej pozwalać wypróżniać się gdzie popadnie. Nie chce jej przerywać jak już robi bo wiem, że nie przychodzi jej to łatwo. Gdy założę pieluchę pewnie przestanie chodzić do kuwety. Bo po co. Zobaczę co powie wet, ale może dam jej jeszcze trochę czasu.
A oto Łatka:
Obrazek

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Wto lip 23, 2013 12:14 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Łacia coraz częściej chodzi do kuwety :) Jeśli chodzi o kał to w nocy, gdy śpi jej troszkę wychodzi, a tak to ładnie do kuwetki bądź miski na pranie (ostatnią ją sobie upodobała). Sika niestety dalej po siebie i oczywiście do mojego łóżka. Próbuje w kuwecie, ale widzę, że ją to boli, gdy tradycyjnie próbuje sikać i leci tylko parę kropel. Więc w tej kwestii bez zmian - gdy zaczyna się lizać mocz leci jak z kraniku. Jej kondycja jest ogólnie coraz lepsza. Do wetka już nie musimy codziennie chodzić (teraz co drugi dzień). Zamiast pięciu dostaje dwa zastrzyki. Nadto zaczęła się bawić swoimi zabawkami i mnie zachęca do zabawy :) Walczę z wszechobecnym zapachem moczu. Udało mi się chwilowo oczyścić materac. Wyczyściłam go płynem do dywanów zmieszanym z płynem do mycia naczyń. Potem popryskałam wodą z octem. Gdy było prawie suche posypałam sodą, którą po paru minutach odkurzyłam. A na sam koniec położyłam plasterki cytryn. Zapachu nie ma, ale materiał jakby sztywny się zrobił. Za jakiś czas oddam go do profesjonalnego czyszczenia, póki co metody domowe :)

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Nie lip 28, 2013 14:51 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Jutro Łacia ma mieć zdjęte szwy :) Jej stan codziennie się poprawia. Kończę ten wątek, gdyż nikt się nim nie interesuje i już bardziej zaczyna przypominać bloga niż forum. Dla tych którzy przeżyli coś podobne i dopiero tu zajrzą: Nie poddawajcie, walczcie o zdrowie swojego kotka, a i on będzie walczył z wami, a wtedy wszystko będzie dobrze. :)

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Nie lip 28, 2013 15:43 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Nie ma tak wielu opiekunów kotów "pampersowych", dlatego chyba nikt do Ciebie nie pisze. :( Nie ma co pisać, jak się człowiek nie zna. To nie znaczy, że nikt nie czyta, czy ze lekceważymy Was
Najprawdopodobniej kot miał amputacje ogonka wykonana wysoko, zbyt wysoko, takiego kota miała pod opieką kamari, która niestety odeszła z miau viewtopic.php?f=46&t=142956&p=9330773&hilit=amputacja+zbyt+wysoko#p9330773 , a miała bardzo duże sukcesy w rehabilitacji. Zajrzyj może tu: viewtopic.php?f=1&t=125310&p=7215609&hilit=amputacja+zbyt+wysoko#p7215609
Niestety, jest już po zabiegu, więc operacji się nie odkręci
Kot dopiero się goi, może się ponaprawia trochę. ja tylko mogę radzić, żebyś poczytała wątek kamari, tam coś wyłapiesz o rehabilitacji.
no i trzymajcie się!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 28, 2013 16:35 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Trzymam kciuki żeby Łacia wyzdrowiała :ok: :ok: :ok:
Może już jej nie wypuścisz na podwórko :?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 04, 2013 3:08 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

I co słychać u kici ?

anka1515

 
Posty: 4660
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro sie 21, 2013 18:24 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Łacia ładnie oddaje kał do kuwetki :) Niestety mocz jest wszędzie :( Nie mam już sił sprzątać po niej. Codzienne pranie, mycie mebli, sofy, parapetów, podłóg itp. Nie wiem czy można temu zaradzić. Muszę znaleźć specjalistę w tej dziedzinie.

Nataszasza

 
Posty: 18
Od: Sob lip 20, 2013 9:09

Post » Śro sie 21, 2013 19:00 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Wprawdzie nie próbowałam tego jeszcze, ale myślę, że powinnaś zainwestować w te środki od kociego moczu. Wiem, że w Internecie można kupić je tanio. Ja dzisiaj zastanawiałam się, czy tego nie kupić, bo mój kociak zrobił siusiu na moim łóżku. Nie wiem czemu. Wiem tylko, że kilka lat temu zdarzyło się to też kotce, którą miałam i której dawno już nie ma. Co do tego lizania się podczas siusiania - czytałam kiedyś, że małe kociaki są stymulowane przez matkę do siusiania właśnie przez lizanie. Jeśli ma się małego kotka, który ma problem z oddawaniem moczu, to należy stymulować go namoczoną szmatką. Ja miałam kiedyś około 2 tygodniową kicię, której musiałam tak robić. Może spróbuj stymulować swoją kicię i zaraz sadzaj do kuwetki. Oczywiście, jeżeli uznasz, że tego typu zabiegi nie będą jej za bardzo stresowały. Twoja kotka bardzo dużo przeszła i może lepiej dać jej jeszcze trochę czasu.

martynab

 
Posty: 104
Od: Nie cze 09, 2013 17:16
Lokalizacja: Działdowo (warmińsko - mazurskie)

Post » Śro sie 21, 2013 20:10 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Nataszasza pisze:Łacia ładnie oddaje kał do kuwetki :) Niestety mocz jest wszędzie :( Nie mam już sił sprzątać po niej. Codzienne pranie, mycie mebli, sofy, parapetów, podłóg itp. Nie wiem czy można temu zaradzić. Muszę znaleźć specjalistę w tej dziedzinie.

w międzyczasie szukania specjalisty - załóż pieluchę jednorazową
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro sie 21, 2013 20:52 Re: Problem z wydalaniem moczu i kału - kotka m.in. po amput

Przydała by się tutaj Alienor z jej doświadczeniem z Fionką.

Może spróbuj napisać na PW do niej- ma duże doświadczenie z odsikiwaniem etc. Na pewno pomoże.

Pozostaje trzymać kciuki za kicie- może jak przestanie ją boleć to zacznie sikać do kuwetki. Skoro kał oddaje sama świadomie to jest nadzieja.
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 83 gości

cron