Tosia&Bazyl / wymioty po jedzeniu :/

[ab.]

Madzia, a Tosia tez tyle spała?
Niby wiem, że to dobrze ale martwię się jakoś.
Ja tak mam, ze w sytuacji kryzysowej jestem raczej opanowana i umiem działać, ale potem mnie dopada taka niemoc, że płakać się chce i właśnie mnie tak dopadło. Minęła pierwsza doba i nerwy mi puszczają.

[Sihaja]

Przepraszam, że zapytam - w kuchni na podłodze to panele czy terakota? Właśnie się zastanawiam nad taką terakotą, wygląda bardzo podobnie.

[NatjaSNB]

Madzia, a Tosia tez tyle spała?

Tak, ona w sobotę miała sterylkę o 7 rano, a w niedziele tak naprawdę taka niemoc ją dopadła że nie wiedziałam do kogo dzwonić... spała cały dzień i uszka miała tak gorące jakby temperaturę miała podwyższoną. Trzęsła się jakby z zimna, okryliśmy ją kocem i tak przespała większość dnia. Źrenice wciąż miała bardzo poszerzone i przez to mrużyła cały czas oczy, 3 powieka była nasunięta... no straszny dzień to był Nie martw się, Aguś... one muszą to przejść i już.

Ale masz piękna kuchnię.

Dziękuję

Kafelki super
A jakie ciasto piekłaś?

To było moje pierwsze ciasto w naszym nowym mieszkanku więc musiało być ukochane marchewkowe

szybki placek z węgierkami,

Też się nie obrażę za kawałeczek

A jutro piekę mufinki z selera

Zaintrygowałaś mnie

Natja, a Ty masz niedaleko do Wrocławia?
Na Dzień Kota w lutym sie szykuj na pewno

No blisko mam A kiedy ten dzień kota? Może w moje urodziny trafi

Przepraszam, że zapytam - w kuchni na podłodze to panele czy terakota? Właśnie się zastanawiam nad taką terakotą, wygląda bardzo podobnie.

Terakota

[ab.]

Siedzę obok i patrzę na moją bidę, a przy okazji gmeram w kompie i wytropiłam ruseczka
viewtopic.php?f=1&t=155894

I żołądek zaczyna mnie boleć

[NatjaSNB]

Jak ja patrzę na foty Tosi w kubraczku to do tej pory coś w żołądku ściska. Niemiły to był tydzień. U Szajki nie dzieje się nic niepokojącego... a my swoje musimy przejść i potem żołądkowo odreagować... miałam to samo. Trzymaj się mocno

[solarie]

Dlatego ja stanowczo chciałam mieć dwa kocury, bo jestem przeogromną panikarą i czasem histeryczką jeśli o kocie zdrowie chodzi. Dlatego sterylki, kubraczki to nie na moje nerwy, a po kastracji Malaga na szczęście był jak nowy po kilku godzinach, z Pinellim mam nadzieję będzie to samo jak przyjdzie czas.

[NatjaSNB]

Też mówię mężowi że na przyszłość to tylko kocury bo panienki to nie na moje nerwy...

[Thorkatt]

Na marchewkowe też sie szykuję
a mufinki to po prostu pasztet z selera, tylko piekę w foremkach mufinkowych
przepis podany kiedys kiedys na miau, wiec na Dzień Kota, w którąś sobotę lutego , też piekę
http://www.wielkiezarcie.com/recipe7349.html

[vanesia1]

Puk, puk?
Dzyń, dzyń?

[NatjaSNB]

Myślałaś, że tak rano to mnie zagniesz?
Wyczułam kawę, więc jestem... i przyniosłam ciasteczka

[MaryLux]

[ab.]

To

ja poproszę

[MaryLux]

To

i to
[quote="NatjaSNB pisze:

ja poproszę [/quote]
Ja też!

[NatjaSNB]

Jak to człowiek obiad gotuje, a koteczki oczywiście muszą być wtedy w kuchni
To człowiek im miejsce szykuje, a one grzecznie tam śpią i niestraszne im gotowanie i smażenie

[Sylvanas]

Jak to człowiek obiad gotuje, a koteczki oczywiście muszą być wtedy w kuchni
To człowiek im miejsce szykuje, a one grzecznie tam śpią i niestraszne im gotowanie i smażenie

Kochane słoneczka ♥ Stevo jeszcze nie umie leżeć na bochen, a ja uwielbiam jak kociwa tak odpoczywają.