
oboje mieszkają w okolicach Ustronia (śląskie). Dojadą na odcinku ok. 30 km.
szukałam w Sieci, ale nie znalazłam żadnej organizacji działającej w tym rejonie. Jeśli nie uda się inaczej, jestem skłonna dołożyć się do akcji finansowo i przeprowadzić zbiórkę z pomocą zaprzyjaźnionej fundacji (na której pomoc bardzo liczę).
Za wszelkie podpowiedzi bardzo dziękuję! w imieniu państwa, swoim i oczywiście kotów.