... no to nie po kolei będzie:
------------------------------------------------
poniedziałek, 19 sierpnia 2013, godz. 18:03p.
Grażynki jeszcze nie ma i co za tym idzie, nie ma też klucza do furki
czekają koty
czekają gołębie
czekam ja
CzarnaMatka z
Pingwinkiem u cyca
daleko, wiem, ale zza bramy robiłam

a tu już lepiej widać, bo zza płotu robiłam
przyszła p.
Grażynka i otworzyła furtkę
przyszła
hikora, dotrzymać nam towarzystwa
CzarnaMatka sika

dzieciarnia sprawdza zawartość klatki, a tymczasem
CzarnaMatka zakończyła sikanie
CzarnaMatka sobie idzie, tak po prostu bez celu
a tymczasem w klatce robi się tłoczno
CzarnaMatka nadal sobie idzie, tak po prostu bez celu
a tymczasem w klatce zaczyna się przepychanka
... zacykluk, jest czarny maluch!
[niestety zdjęcia brak]
potem bardzo długo nic się nie działo
tylko gołębie kręciły się niespokojnie, czekając kiedy znowu sypniemy im kaszy
a sypać trzeba było na okrągło (i nie chodzi tu o ruchy ręką, ale o odstępy między rzutami), bo inaczej, ich zainteresowanie wkładką mięsną skutecznie odstraszało koty
tak długo się nic nie działo, że
CzarnaMatka znowu zapodała
Pingwinkowi cyca

zaczęłyśmy powoli pakować majdan do drukarnianej stołówki, zostawiając klatkę na koniec
potem wizyta w water closet
będąc jeszcze w podróży między wc a miejscem akcji (czytaj: na korytarzu) usłyszałyśmy ciche krzyki
hikory:
- jest! jest drugi maluch!widocznie kociego cycka było mu za mało bo postanowił jeszcze spróbować jak smakuje cycek kurzęcy, wędzony oczywiście
dzieciarnia w komplecie:


plan minimum wykonany!
------------------------------------------------
wtorek, 20 sierpnia 2013, godz. 10:08zabieram z drukarni maluchy i
Szefem Andrzejem jadę do
PerełkiCzarnyFacet (szybko zajrzałam pod ogonek) w pewnym chwycie p.
Kasi
... chyba nawet się uśmiecha
niestety p.
Kasia musiała wyjść i mojego pewnego chwytu nie miał kto sfotografować...
maluchy w swiom nowym domu:


Czarny (po mamusi) to facet, na 100%
Pingwin (po tatusiu) nie wiemy jeszcze
Czarny (po mamusi) jest łaskawy
Pingwin (po tatusiu) jest mniej łaskawy - p.
Kasia zaryzykowała stwierdzenie -> kobitka
Pingwin ma kk
oba maluchy mają świerzb
... i znowu bardzo, bardzo dziękuję wszystkim dziewczynom z Perełki za pomoc!------------------------------------------------
wtorek, 20 sierpnia 2013, godz. 18:15pada
p.
Grażynka jest już na miejscu, jak to określiła "na lakierze", czyli obsługuje 3/4 automat do sitodruku, który to nadrukowuje lakier UV na papier, na którym to uprzednio maszyna offsetowa nadrukowała
cośtamcośtam(chętnych pogłębiania wiedzy z dziedziny sitodruku oraz druku offsetowego, zapraszam na wycieczkę do drukarni - chętnie wszystko opowiem)
majdan postawiłm na rampie pod dachem
gołębiom, mimo padającego deszczu, znowu sypałam na okrągło...
CzarnaMatka, mocno już wygłodniała, zaczęła główkować jak by tu się dostać do mięcha!


no i przekombinowała...

hih!
potem pojawiło się to oto
Cudo:

(zdjęcie sprzed miesiąca)
trochę to trwało zanim
Cudo zdecydowało się ma małe conieco


dawno mnie takie
Cudo nie opuło i nie oprychało z tak ogromną wściekłością!
pojawił się
Tatuś

duży, dorodny
TatuśPingwinteż trochę pokombinował, ale mu się znudziło
najpierw pokazał mi tyłek

a potem postanowił mnie przeczekać

niestety mu się udało
ja poszłam do domu, a poinstruowana co zrobić ze złapanym kotem p.
Grażynka, polowała na
TatusiaPingwina siedząc "na lakierze" do 22:00
TatuśPingwin, póki co, zachował w całości swoje klejnoty...
------------------------------------------------
piątek, 15 sierpnia 2013, wieczorem jakośzadzwonił
KrzysztofKrzysztof, ten u którego oswajał się
TypowyDwupak- Ewa ratuj!
- mam kociaka, który sam jeszcze nie potrafi jeść!oczami wyobrażni zobaczyłam drugą
Dorotkę...
qrwa, sobie pomyślałam!
...
zadzwoniłam do
VioliViola głosno wciągnęła powietrze w płuca (słychać było) i powiedzała:
- no dawaj!Krzysztof zgarnął mnie ze szkoły
w samochodzie zajrzałam do kontenera
ufff, nie jest tak źle, pomyślałam sobie, to nie jest druga
Dorotka!
tak na moje oko, to kociak wyglądał na jakieś 5 tyg.


------------------------------------------------
cdn bo zaraz przychodzą do pracy panie
Sprzątaczkia niestety, niektóre na mnie kablują, że siedzę w nocy w szkole
------------------------------------------------
... mry!