Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

[jaaana]

Wywaliłam
No to ja już nie wiem. Zdjęcia nie widać wcale, czy na zdjęciu tego co trzeba?

Myślałam, że może będzie widoczny "odcisk kciuka", który posiadają pręgusy.
Nie, żeby się z dalią sprzeczać, ale tak dla ciekawości.
Ale niczego takiego nie widać.

[dalia]

Shira, Pysia jest prześliczna!
Wyjątkowy kot, co za uroda!

Shira zmniejsz zdjęcie proszę.

Dalia, z całym SZACUNEM: masz piękne i GROŹNE koty!
Ten rudy jest zjawiskowy , aczkolwiek..hmm...a one aby nie mają za długich nosków???
Te koty wyglądają SZACOWNIE.

Słuchajcie a Leoś ma od spodu całe futerko białe, tylko włos jest jakby im dłuższy, tym bardziej beżowy.
To też się jakoś nazywa?
Leoś na troszkę białego na pyszczku i białe skarpetki poza tym.

Tę biel "od spodu" widać na grzbiecie leosiowym zwłaszcza.

jeśli Leoś jest kremusem to jest e 09

[floxanna]

Shira, Pysia jest prześliczna!
Wyjątkowy kot, co za uroda!

dziękuję Neigh takie rozdaje

Potwierdzam, Newa może nie taka zjawiskowa, ale też piękna

[kotkins]

Leoś Dalia jest kremusiem!!!
Różowy beż , taki jak na Fionie, nico jaśniejszy?

Co najdziwniejsze to białe wyszło dopiero wiosną.
Jak wyrosły włosy dłuższe.
Mówię Ci, nie poznałabyś go!!!
(Miauuu...!)

Tak Neigh rozdaje ładne kotki, tylko troch siczkują tu i tam...

[dalia]

tak mi się wydawało, że kremuś
i gadatliwy

[shira3]

Tak Neigh rozdaje ładne kotki, tylko troch siczkują tu i tam...

Oj tam, tylko niektóre....c'nie floxanna?
Nie mam odwagi śmiecić więcej u kotkinsa więc wstawiłam u siebie jeszcze dwie fotki pysinych uszu od tyłu, może będzie coś widać . zainteresowanych zapraszam Ot, ciekawostka przyrodnicza

[ab.]

Dziewczyny potrzebuje porady, a wy jesteście doświadczone.

Weterynarz zapytał mnie jaką metodą chce wysterylizować Szajkę.
1. Wycięcie tylko jajników. Nie będzie miła rujki, mała rana, szybko dojdzie do siebie, bezpieczna listwa mleczna. Ale.... może w przyszłości przy jakimś zapaleniu przyplątać się ropomacicze.
2. Wycięcie wszystkiego. Większa rana, dłużej dochodzi do siebie, bezpieczna listwa mleczna, ale jest pewność, że nigdy nie będzie ropomacicza.

Muszę do jutra podjąć decyzję. Co radzicie?

[ezzme]

ab. ja bym wycięła wszystko, ale to ja:) mam złe wspomnienia z ropomaciczem, chociaż wszystko dobrze się skończyło

[floxanna]

Tak Neigh rozdaje ładne kotki, tylko troch siczkują tu i tam...

Oj tam, tylko niektóre....c'nie floxanna?

Mowa była o urodzie w końcu, siczkowanie to inna bajka

[ewissko]

Może to małe odniesienie ale jak pisałam miałam dwie sunie u jednej ropomacicze rozwinęło się błyskawicznie i poszła ropa z dróg rodnych .Po operacji przez miesiąc balansowała na granicy życia i śmierci a my z Mamcią codziennie u veta a czasami i 2 razy dziennie wyszla z tego cudem. U drugiej już miałam fobię i usg co conajmniej co 2 miesiące , kompletna schiza ale trafiłam i udało się.

Ja ciełabym wszystko - dwa dni noszenia po schodach i sunia była jak nowa.
Myślę ,że u kotek jest podobnie , w/g vetów zdrowa kotka bez rozwiniętego zapalenia na drugi dzień już zapomina o operacji.
Nie będziesz też musiala stale sprawdzać jak sprawy jej podwozia.

To tylko moja sugestia i podparta doświadczeniem z pasami ale ja ciachnęłabym wszystko.

Nie bój się wszystko będzie dobrze a kocina zdrowa i bezpieczna

[ewissko]

Ab. widzisz Ezme pisze to samo ropomacicze jest bardzo niebezpieczne .

Trzymaj się Szajka i pomrucz swijej Dużej bo ją nerwy bidulę zjedzą .
Rozumiem miałam to samo / znaczy nie miałam ropomacicza ale co przeszłam z tym choróbskiem to nikt mi z garbu nie zdejmnie.

W Poznaniu dr.Bukowska i jej doktórki tną w uśmiech i rana też nie jest duża.

[kotkins]

Fio w dniu zabiegu skoczyła sobie z parapetu na podłogę...
Prawie dostałam histerii.

Moje są wysterylizowane "w całości"- Fio z wyboru a Amelka aborcyjnie.
Siczkujące potomstwo Amelki...nieee....

[MB&Ofelia]

Kurczaczki, to już 99 strona . Ale pooooszło!
No to co, wykańczamy szybciutko wąteczek? Może jeszcze dzisiaj Kotkins założy nowy

[dalia]

ja miałam taką kotkę (jedna mi się przez te naście lat taka trafiła), że po zabiegu na 4 dni do klatki włożyłam i powiedziałam, że nic mnie nie zmusi do wypuszczenia
cholera jeszcze naćpana po sterylce pod sufit lazła po drapaku
nie miałam nerw do maupy

[shira3]

A nie wiecie, jak standardowo tną wolno żyjące? Bo nie wiem, jak moja cięta. To się da jakoś stwierdzić?