WRO KOCIE PODZIEMIE cz IV.

michalinadzordz pisze:Dziewczyny zajrzyjcie proszę - ważne! Pani szuka pomocy w łapaniu kotek dokarmianych przez siostrę. Skontaktowała się z nami przez fb i trochę tam piszemy, ale to nie ja dysponuję klatkami i środkami, jednak warto pomóc... nie chcę się rządzić, więc jeśli możecie coś konkretnego odpowiedzieć, to odpiszcie w wątku lub przez fb

viewtopic.php?f=1&t=155578

na Pałuckiej skończył sie limit talonów, nowe talony prawdopodbnie będą przyjmować we wrześniu, ja mogę 1 września pojechać po talony
spytam pani Eli czy może pomóc w łapaniu , bo się deklarowała w razie konieczności , ale klatki na razie mamy pozajmowane

Czarna u mnie dostała na imię Szarlotka (chociaż powinna być Tiramisu). Jest bardzo proludzka - wywalona albo uciekinierka. Ma syndrom kociaka, bo uwielbia ciumkać i ssać rękę. Nie gryzie, nie drapie. Jest dość spokojna. Uwielbia siedziec obok. Z kotami miłości nie ma, ale nie buczą, nie syczą, nie tłuką się. Kuweta 100%. Jedzenie 150%. Ma około 8-9 miesięcy. Czekamy na ruje, albo za tydzień-dwa ciachamy.

Obrazek

jessi74 pisze:
michalinadzordz pisze:Dziewczyny zajrzyjcie proszę - ważne! Pani szuka pomocy w łapaniu kotek dokarmianych przez siostrę. Skontaktowała się z nami przez fb i trochę tam piszemy, ale to nie ja dysponuję klatkami i środkami, jednak warto pomóc... nie chcę się rządzić, więc jeśli możecie coś konkretnego odpowiedzieć, to odpiszcie w wątku lub przez fb

viewtopic.php?f=1&t=155578

na Pałuckiej skończył sie limit talonów, nowe talony prawdopodbnie będą przyjmować we wrześniu, ja mogę 1 września pojechać po talony
spytam pani Eli czy może pomóc w łapaniu , bo się deklarowała w razie konieczności , ale klatki na razie mamy pozajmowane

A ta klatka która była u Asi jest już znowu u Ciebie Gosiu? I jak w ogóle sytuacja z klatką - łapką? Ja zadzwonię do tej Pani i zapytam o szczegóły. Możesz na naszym fb przeczytać moją rozmowę z tą Panią, z tego co zrozumiałam, schronisko chciało wysterylizować te koty i nawet pożyczało klatkę, ale łapał się domowy kot.

nie, Asia nie kontaktowała się ze mną w sprawie zwrotu klatki - ale to jest klatka do przetrzymania kota

klatkę łapkę ma chyba obecnie Agness78 /lub Agnieszka od Figaro52 ( w trakcie łapania na Kowalu lub na Księżu Małym)
ja mam klatkę na sznurek - ale pożyczam ją pani która pisała na naszego maila
klatkę tozowską czarną ma ulv

turkawka pisze:Czarna u mnie dostała na imię Szarlotka (chociaż powinna być Tiramisu). Jest bardzo proludzka - wywalona albo uciekinierka. Ma syndrom kociaka, bo uwielbia ciumkać i ssać rękę. Nie gryzie, nie drapie. Jest dość spokojna. Uwielbia siedziec obok. Z kotami miłości nie ma, ale nie buczą, nie syczą, nie tłuką się. Kuweta 100%. Jedzenie 150%. Ma około 8-9 miesięcy. Czekamy na ruje, albo za tydzień-dwa ciachamy.

ale śliczna :-)

taka jak moja Bibi :-)

a skąd ty ją wytrzasnęłaś?

jessi74 pisze:nie, Asia nie kontaktowała się ze mną w sprawie zwrotu klatki - ale to jest klatka do przetrzymania kota

klatkę łapkę ma chyba obecnie Agness78 /lub Agnieszka od Figaro52 ( w trakcie łapania na Kowalu lub na Księżu Małym)
ja mam klatkę na sznurek - ale pożyczam ją pani która pisała na naszego maila
klatkę tozowską czarną ma ulv

ja miałam na myśli właśnie tą do przetrzymania, żeby Pani mogła przetrzymać kotki bo zabiegu u siebie w domu, a nie żebyśmy my je zabierały do siebie

zadzwoń do mnie Gosiu jak będziesz mogła

I jeszcze trochę od malca

Amelka odkąd nie ma z nami koteczka odżyła i jest znowu przytulaśna i kochana nie smuci się, dużo je
A u malucha same dobre wieści dostał od Państwa bezpieczną obrożę (samootwierającą się)
z numerem telefonu, jakby odszedł za daleko od domu póki co zwiedza ogród na smyczy,
ukochał szczególnie też swojego nowego Pana i z nim głównie śpi z Felusiem już się pokochały,
liże malucha, bawią się i śpią razem jak Falkowi już jest dość i chce pospać, a mały go zaczepia,
to dostanie z łapki, ale to rzadko

i tu zdjęcia twarz Pana zasłoniłam, bo nie wiem, czy bym mogła udostępniać jego wizerunek

bazarki:
viewtopic.php?f=20&t=155741

viewtopic.php?f=20&t=155738

viewtopic.php?f=20&t=155742

proszę o podanie numeru konta, gdzie mają płynąć wpłaty, bo kupujący już są!

dziewczyny może miałybyście do pożyczenia klatkę łapkę:
viewtopic.php?f=13&t=155746

Dziewczyny mam pytanie, chociaż domyślam się jaka jest odpowiedź... Państwo, którzy adoptowali tego malca, którego zdjęcia wrzuciłam powyżej, dziś znaleźli kotka w lesie, maluszek z zaawansowanym KK, podobno oczy wyglądają jakby były porozrywane, na oczach były muchy i larwy. Obawiam się, że jest bardzo zarobaczony, skoro robale zżerały go od zewnątrz. Nie wiem czy przed podawaniem antybiotyków można odrobaczać, a obawiam się, że robale mogą go zabić nawet kiedy wyleczony zostanie KK. Dziś nie dało rady przez święto iść do weterynarza, ale jutro z rana Państwo tam z nim pójdą. Obawiają się o zdrowie swoich kotków, zwłaszcza maluszka, który jest u nich od tygodnia oraz o koszt leczenia. Czy jeśli zatrzymaliby maluszka na czas leczenia, jest jakakolwiek szansa na DT dla niego u Wrokotów? Bardzo Was proszę o rady. Jutro Pani ma do mnie dzwonić, a ja nie wiem co powiedzieć... Jeśli stan będzie bardzo zły, to nie wiem czy nie lepsza będzie eutanazja niż śmierć z zarobaczenia

Misia a ten domek o którym pisałaś ? kota w takim stanie na pewno trzeba izolować od innych kotów, zwłaszcza małych
robaczyca jest groźna, ale nie zawsze śmiertelna , trzeba dać mu szansę
jaka jest sytuacja wwe Wrokotach to wiesz :wink:

jessi74 pisze:Misia a ten domek o którym pisałaś ? kota w takim stanie na pewno trzeba izolować od innych kotów, zwłaszcza małych
robaczyca jest groźna, ale nie zawsze śmiertelna , trzeba dać mu szansę
jaka jest sytuacja wwe Wrokotach to wiesz

wiem... domek o którym pisałam dostał cynk i czekam na odpowiedź, problem w tym, że mały chory, głównie rozbija się o to gdzie on może być na czas leczenia

malutka dziewczynka zabrana ze schroniska niestety przegrała

już była poprawa i nagle bardzo się pogorszyło, tyle dobrze że się nie męczyła bardzo

dzisiaj została zawieziona na UP na sekcję , muszę wiedzieć co było przyczyną

Żegnaj Malutka , tak mi przykro że nie mogłam Ci pomóc

do pudełeczka z ciałkiem włożyłam kwiatki, niech wszyscy którzy będą ją oglądać na sekcji wiedzą że nie była anonimowa, miała domek, mimo że tylko przez dwa tygodnie....

jessi74 pisze:

malutka dziewczynka zabrana ze schroniska niestety przegrała już była poprawa i nagle bardzo się pogorszyło, tyle dobrze że się nie męczyła bardzo
dzisiaj została zawieziona na UP na sekcję , muszę wiedzieć co było przyczyną

Żegnaj Malutka , tak mi przykro że nie mogłam Ci pomóc do pudełeczka z ciałkiem włożyłam kwiatki, niech wszyscy którzy będą ją oglądać na sekcji wiedzą że nie była anonimowa, miała domek, mimo że tylko przez dwa tygodnie....

Maleńka Truskaweczka [*] miala duzo milosci! Od Ciebie, ode mnie, mojego Tomka i wszystkich ktorzy kochaja koty.
Modlilam sie zeby sie udalo...
Niestety prpzegralysmy, ale Ona miala swoj domek, miala wiele ciepla i doroci.
Gdyby nie Ty Gosiu to odeszlaby szybciej i na pewno bardziej by cieriala.

Bede czekala na wiesci po sekcji.

Zegnaj sliczna krolewno [*] :cry:

WRO KOCIE PODZIEMIE cz IV.

Kto przegląda forum