<2>Moje wolnozyjące....odeszły blokowe... Szafiś kochana ...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 13, 2013 8:45 Re: <2> Moje... & Ruda Łapka i ... Kornelia.

Oczuś wczoraj był tak głodny, że aż mnie pacnął łapą w rękę, w któirej trzymałam puszeczkę (łapa bez paurów, akle ponaglał mnie okropnie i został za to skarcony). Wchłonął dosłownie gg po czym miauczał przeraźliwie, więc się złamałam i dałam mu drugą - też pacnął łapą, tym razem trafił w puszkę i nawet zaczął jeść gdy jeszcze wykładałam! Nie wiem skąd u niego taki apetyt :?: Może to jakas oznaka wczesnej zimy i ciężkiej? Albo muszę go odrobaczyć?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 13, 2013 9:26 Re: <2> Moje... & Ruda Łapka i ... Kornelia.

Wypluj te słowa o zimie, ale już :!:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26179
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 15, 2013 8:47 Re: <2> Moje... & Ruda Łapka i ... Kornelia.

morelowa pisze:Wypluj te słowa o zimie, ale już :!:

TFFUUUUUUUUUUUUUUUUU ! TFFFUUUUUUUUUUUUU! TFFFUUUUUUUUUUUUUUUU! :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 15, 2013 8:50 Re: <2> Moje... & Ruda Łapka i ... Kornelia.

Nie było mnie jedną noc i dzień w domu (dobę w sumie) a dzieją się rzeczy dziwne - koty nie wypiły ani grama wody (no moze gram w szóstkę wypiły, ale to przeciez nic!) no i Łapka już była leciutko odwodniona. Niestety nie dała sobie zrobić wczoraj kroplówki - moze w sumie, w dwóch wkuciach wlało się 50ml, to bardzo mało, aby porządnie nawodnić, podać leki. Ornipural dostała w zastrzyku. Martwię się trochę, nie chciała się wieczorem bawić tylko poszła spać. Na szczęście kolację zjadła, ale dzisiaj nie wyszła do chrupek. Teraz wlazła do pudła.
Muszę nocować u maluszków, aby się oswoiły. Nie wiem o co chodzi w moim stadzie, co się dzieje gdy mnie nie ma. Znalazłam masę futrzanych kłaków, na podłodze i na łóżku.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 15, 2013 9:39 Re: <2> Moje... & Ruda Łapka i ... Kornelia.

Ktoś komuś przylał?
Masz trudną sytuację - pewnie Łapka , a moze inne, czują sie zagrożone bez Ciebie, a któreś z kolei bezkarnie.. :twisted:
Nie można Łapy zabrać ze sobą do maluchów i zobaczyć co w domu sie będzie działo?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26179
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 17, 2013 2:01 Re: <2> Moje... & Ruda Łapka i ... Kornelia.

Jestem w takim szoku, że mimo późnej pory MUSZE to napisać.
Już wczoraj dokonałam cudnego odkrycia, ze Oczuś pałaszuje serca drobiowe z równym smakiem co gourmeta :D ucieszyłam się, bo sa tańsze, tyle tylko, ze musze mieć czas i okazję, aby lupić większą ilość, poprocjowac i pomrozić. dzisiaj (a ściślej: wczoraj) nie miałam takiej okazji. Poszłąm zatem chwilę temu do oczusia z jednym gg, bo się kończą, a trudno jest bardzo. Miałam też garstkę suchego applawsa dla Kornelii (uwielbiała gdy była w domu, więc jej zanoszę garstkę gdy nie mam jej mokrej karmy). Oczuś oczywiście głodny. Mega głodny. Mimo ze od ponad roku wiem, zę nie je suchego, co potwierdziła wetka po jego 10dniowym pobycie w lecznicy, coś mnie podkusiło i mu dałam kilka chrupek. A Oczuś - jakby się w końcu cudu doczekał :!: Rzucił się na tego applawsa z jeszcze większą łakomością niż na gg 8O 8O 8O wręcz mi zjadał z ręki 8O :!: gdy się skończyło (a zjadł min połowę tego co miałam dla Kornelii) toi chodził niespokojny, obwąchiwał ziemię, gadał, nerwowo merdał ogonem. Nosz proszę bardzo. :D
Dla mnie to kolejny dowód na to, zę to musiał być domowy kot i został wyrzucony. Przez ponad rok nie tknął żadnej suchej karmy - począwszy od whiskasa, kiketa , poprzez purinę one, joserę, perfect fit. W lecznicy dostawał nawet weterynaryjknego royala. Nic. Juz wiem jak go karmić :wink:

Przy okazji napiszę, ze wieczorem dostałam wiadomośc, ze Senioreczka kaszle. Muszę tam znowu pójść na ogląd sytuacji.

Będąc u Kornelii zauwazyłam jakiegoś innego kotka - mały, czarny. Dlugo się zastanawiałam skąd, co to itp. Aż w końcu mały czarny kotek okazał dużą ufność do mnie ale połączoną z ostrożnością. Gdy nasypywałam karmę spojrzelismy sobie w oczy z bliska i okazało się, ze to ogoncia od Diabełków :wink: dziewczynka się zorientowała że chyba zmieniło się miejsce karmienia i zaczęła przychodzić.

No to idę spać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 18, 2013 11:25 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

Oczuś po jedzeniu :lol:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

... czyli tarzanko, z boczku na bok, z lewej na prawą, a potem wytarzany w liściach - trzeba odejść z godnością, bo czas sesji foto Oczuś uznał za skończony :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 18, 2013 11:31 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

Rudej Łapki początek pracy nad wenflonem :lol:

ObrazekObrazek
Obrazek

a tu ściągnięty wenflon :lol:
Obrazek

ObrazekObrazek

Tu Łaputek się chowa przed kroplowkami :roll:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 18, 2013 14:01 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

bardzo się cieszę, że zrobiłaś zdjęcie wenflonu usuniętego tak profesjonalnie z łapki :piwa: :D :D . takiego zabiegu żaden wet by się nie powstydził. :ryk:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sie 18, 2013 14:06 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

asia2 pisze:bardzo się cieszę, że zrobiłaś zdjęcie wenflonu usuniętego tak profesjonalnie z łapki :piwa: :D :D . takiego zabiegu żaden wet by się nie powstydził. :ryk:

Zamierzam pokazać wet, niech ćwiczy :mrgreen:

A Łapusia biedusia - obserwuję dziś kotunię, nie je w ogole suchej karmy (fota, gdy zjada z woreczka, zrobiona we wtorek), co jakiś czas podtykam pod pysk mokre jedzonko, je po troszeczku. Ale jest przerazona, gdy do niej podchodzę, bo pewnie nie wie jakie mam zamiary badź wie = łapanie, zamykanie, kucie. Nad rane sama bawiła się jakąś myszą i nawoływała do zabawy, ale żadna inna nie przyszła. Ale od 8 cały czas śpi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 23, 2013 8:33 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

Łapcia ma włączony program leczenia wątroby. Zalecenia sztuk 4, ambitnie znaczy się. Łapcia ma swoje zdanie na temat leczenia wątroby - jak się łatwo domyśleć, odmienne od planu. Czyli - nie je nic, żadnych leków w karmie, więc chyba dzisiaj odpuszczę. 3 zalecenia. Bo jedno wdrożę od przysżłego tygodnia - raz w tygodniu kroplowkla, zeby płukac nerki. Wtedy będzie można podać jeden lek na wątrobę, ornipural.
Potwierdziło się przypuszczenie, ze ona ze stresu bała się jeść przy mnie. w związku z czym podchodziła do miseczek, ale patrząc na mnie odchodziła. Na moje podejście z jedzeniem reagowała ogromnym lękiem. Teraz wszystko wraca do normy i okazuje się, ze łapa jest wybredna. Bądź - że omija wszelką karmę z lekiem. Dzisiaj jej odpuszczam, bo chodzi glodna. Nawet podejdzie do mnie do biurka i miauczy , ze chce jeść. niech się w końcu naje.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 27, 2013 23:06 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

Napisalaś mi że łapka wymiotowała. Bardzo niedobrze. Trzeba będzie robić jej kropł=lówki znowu i znowu ją stresować.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sie 27, 2013 23:23 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

asia2 pisze:Napisalaś mi że łapka wymiotowała. Bardzo niedobrze. Trzeba będzie robić jej kropł=lówki znowu i znowu ją stresować.

No tak. Po kolejnej mojej nocy spędzonej poza domem, gdy wróciłam to Łapa siedziała na parapecie i - co do niej absolutnie niepodobne - nie ruszyła się z miejsca przez 20 minut mimo otwartych drzwi na korytarz i zabawy innych kotow. W końcu zeszła na ugiętych łapach i z ogonem napuszonym. Znalazłam dwa wymioty (bądź jeden w dwóch częściach) takie Łapkowe, więc obstawiam, ze to ona. Dopiero po pół godzinie się wyprostowała i wybiegła na korytarz - ale zdecydowanie unika Nutko, Notki i DeeDee więc to one musiały coś zrobić, ze łapa była taka wystraszona. Zresztą o jej strachu i stresie też świadczy to, zę jak w końcu zlazła z parapetu i weszła do mieszkania to od razu wskoczyła do budki i mogłam ją wygłaskać, czyli była tak spięta jak przed i w trakcie kroplówki, że można ją sztywną ze strachu wytarmosić. Chciałam sprawdzić, czy nie jest odwodniona, ale sama wiesz jak się potrafi napiąć.. wtedy absolutnie nie można uchwycić skórki.
Na szczęście wieczorem się ze mną bawiła, więc moze nie jest najgorzej, tzn mam nadzieję, ze już się odstresowała.
Najgorsze jest to, ze nie wiem co się dzieje i co zrobić. Przecież zostawały same na kilka dni podczas Świąt jednych i drugich i jakoś przeżyły w dobrej względnie formie. Teraz się okazuje, ze jedna noc to za dużo. Zastanawiam się, czy obróżkę antystresową zakłada się zastraszonemu i straszącemu? Bo mimo sprzeciwu wet chyba warto spróbować jej założyć obrózkę i zobaczyć jak wtedy to będzie wszystko wyglądało.
Łapa mało zjadła, ale zjadła i pije wodę. Zrobiła też sioo do kuwetki więc alarmu chyba nie ma.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 28, 2013 7:05 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

Obróżkę - wystraszonemu. Ale z nimi różnie - potrafią uczulić, albo nie zadziałać :roll: Jeśli jednak nie ma wyraźnych przeciwwskazań [co wet ma przeciw?] to warto spróbować. Ludzie piszą, że często bardzo pomaga.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26179
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 28, 2013 8:32 Re: <2> Moje...& RudaŁapka, Kornelia..jarzębiny czerwone...

morelowa pisze:Obróżkę - wystraszonemu. Ale z nimi różnie - potrafią uczulić, albo nie zadziałać :roll: Jeśli jednak nie ma wyraźnych przeciwwskazań [co wet ma przeciw?] to warto spróbować. Ludzie piszą, że często bardzo pomaga.


wet - zbyt duży stres dla Łapy.
działanie obróżki znam na własnej Milence, ktora ją nosi od kilku miesięcy. Łapa moze zareagowac inaczej lub w ogóle, ale u Milenki widze efekty.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35653
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AgaLidka, erinn26, Wix101 i 507 gości