Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vanesia1 pisze:Hej wszystkim!
Co za dzień, szkoda mówić, dopiero teraz mam chwilę, żeby napisać co słychać![]()
Noc minęła nam dobrze, Tosia się nie posiusiała, ale na razie nie przesądzam sprawy bo nie zdarzało się jej to codziennie, więc jak mówią, jedna jaskółka wiosny nie czyni![]()
Parę minut temu natomiast wydarzyło się coś ciekawego. Byłam w kuchni, bo robiłam ciasto, rodzice u siebie a w moim pokoju światło zgaszone. Tosia chodziła i marudziła, raz do mnie, raz do rodziców, chodziła, miauczała i nie wiadomo było czego chce. Dałam jej kabanosik do zabawy, pastę o smaku wątróbki, orzeszki do kulania jej rzucałam - nic nie działało. W końcu, skończyłam swoje sprawy w kuchni i weszłam do pokoju, zaświeciłam światło a Tosia biegusiem przybiegła za mną i wparowała do kuwety. Zrobiła siku i kupala. Chyba jednak boi się korzystania z kuwety po ciemku..
Kociara82 pisze:a moze Tosiaczek ma cos ze wzrokiem, moze gorzej widzi w nocy, dlatego sie boi...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 113 gości