Bombka odnaleziona :)

Nie mieliśmy internetu od soboty :roll:

przez burze... nie ma to jak mieszkać na wsi :mrgreen:

faaaaajnie :mrgreen:

... a ja nie mam tv od .... no kurna nie pamiętam ale od dłuzszego czasu :mrgreen:

Szalony Kot pisze:Nie mieliśmy internetu od soboty przez burze... nie ma to jak mieszkać na wsi

a ja się tak właśnie zastanawiałam gdzie się podziewa Szalony Kot :twisted:

Ja tv nie miałam od 10 do 17 roku życia. I teraz od roku też nie mam :mrgreen:

Dawno mnie na miau ani w wątku nie było, dlatego dopiero teraz, ale nie mniej serdecznie, gratuluję narodzin córeczki

Szalony Kot pisze:Ja tv nie miałam od 10 do 17 roku życia. I teraz od roku też nie mam

łoł ..... a mogę zapytać dlaczego? po co? i w ogóle?

tzn. pytam bo wyobraziłam sobie syna i ...... o kurcze ale byłaby jazda gdyby nie mógł obejrzeć swojej kaczej kreskówki dwa razy w tygodniu ..... potem była inna :mrgreen:

tez dwa razy w tygodniu :mrgreen:

oooooo a mecze i walki ... toż to by była "jatka" gdyby nie mógł obejrzeć

Któregoś dnia się zepsuł i po prostu go nie naprawialiśmy. Potem nawet kupiliśmy sobie taki mały telewizor, ale nikt nie miał czasu go podłączyć i dobre kilka miesięcy po prostu stał na szafie i wyglądał

Nie planuję mieć telewizji w dalszym życiu - telewizor mamy, faktycznie, bo TŻ gra na Playstation :twisted:

i jak chcemy obejrzeć jakiś film, to po prostu wypożyczamy czy z laptopa oglądamy. Ale tak to po prostu nie czuję potrzeby oglądania tv, mam co robić w życiu

Panikota - dziękuję! Malutka daje do wiwatu :mrgreen:

... to bardzo ciekawe :mrgreen:

... jak Basia? ..... bo "daje do wiwatu" ja rozumiem, że jest rozrywkowa :mrgreen:

i tak sie zastanawiam co będzie za rok :mrgreen:

jesli juz dzisiaj .......

Największy z nią problem jest taki, że ona je co chwilę niemal. Mogłaby być przy piersi 24h na dobę :roll:

ładnie przybiera na wadze, to fakt - w 10 dni przybrała pół kilo. Ale ja nie mam czasem siły jej już karmić :oops:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Życzę wytrwałości.

Za 18 lat pomyślisz jak szybko przeleciał ten czas.

Szalony Kot pisze:Największy z nią problem jest taki, że ona je co chwilę niemal. Mogłaby być przy piersi 24h na dobę ładnie przybiera na wadze, to fakt - w 10 dni przybrała pół kilo. Ale ja nie mam czasem siły jej już karmić

niedługo jej przejdzie :wink:

Na pewno? Bo czasem nie mam już pokarmu :roll:

a ona serio niemal nie odchodzi od piersi :roll:

Szalony Kot pisze:Na pewno? Bo czasem nie mam już pokarmu a ona serio niemal nie odchodzi od piersi

na pewno

mała ssie, żeby pokarmu było więcej-nakręca laktację, dobrze też duużo pić, w końcu z czegoś to mleko musisz wyprodukować;) no i tak zaspokaja też potrzebę bliskości. mówi się, że pierwsze trzy miesiące to życia to IV trymestr, wtedy to "przyklejenie" łatwiej zrozumieć.
to się powymądrzałam :oops:

BTW polecam chusty :1luvu:

(nie-anonimowa chustoświrka :spin2:

)

Piję około 6 litrów płynów na dobę - a z toalety korzystam 3, góra 4 razy :roll:

także wszystko idzie na mleko.
A co do chustowania - mam i zamierzam korzystać, ale póki co to nawet nie ma kiedy. Basia jest albo przy piersi, albo któreś z nas ją nosi i tuli. Ona w zasadzie w ogóle nie leży sama, zawsze przy/na którymś z nas :roll:

to już wszystko wiesz :ok:

serio: wszystko mija, nawet najdłuższa żmija
potem wraca inaczej i znów mija, jest fajnie :mrgreen:

Bombka odnaleziona :)

Kto przegląda forum