Monia, ciekawe, czy ty bys tak zrobila jakbys mieszkala na miejscu, najlepiej sie wymadrzac i oczerniac innych ale jakby co do czego przyszlo to bys nie zrobila nic z tego, co mowisz
Ewa, owszem, w ING.
Zobacze pod koniec tego m-ca czy cos nie naroslo znow, jesli tak to bedzie definitywny koniec z ING bo juz raz mi nieslusznie sciagneli 200 zl z konta (jakas awaria systemu u nich). Fakt faktem, ze w ciagu kilku dni mi to przywrocili ale ani przepraszam ani nic... Jak poszlam to wyjasnic to mi chcieli wmowic ze moze wyplacilam lub wydalam placac karta te pieniadze i nie wiem kiedy i gdzie

Dopiero jak sie odezwal jakis facet, ze ten sam problem mial, to nagle sie okazalo, ze to jakas awaria systemu w banku byla

Ale uwazano, ze nic takiego sie nie stalo, przeciez to tylko 200 zl

Poki co nie mam mozliwosci splaty tego. Mam pilniejsze wydatki, ktore sie w dodatku przesunely, bo sie okazalo, ze jeszcze wiecej mam do wydania niz myslalam.
jeszcze jedno, Monis... dlaczego to ja mam do Justy po pieniadze jechac, skoro to ona mnie o pomoc prosi? Tym bardziej, ze od jakiegos czasu jezdzi czesto-nie wiem czy codziennie-na os.A choremu kotu zastrzyki robic, wiec sila rzeczy przejezdza kolo mnie, przez moje osiedle? Dlaczego wiec po drodze nie podrzuci mi tych pieniedzy? A tak to ja mam na bilety tracic, bo przeciez z kilkunastoma kg miesa nie bede szla pieszo! Ani ona ani Ty za bilet mi nie zwrocicie!
Jak taka madra jestes to sama zajedz po to mieso i jej przywiez!