Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

To ja króciutko.

Basiu ['] Twoje Obłoczki są już u SIEBIE!!!
Nowa Duża nie mogła się doczekać Tuptusia i Atomka. Wszystko dla nich przygotowała, ale przede wszystkim najbardziej czekała kiedy będzie mogła dotknąć i przytulić chłopaków.
Tuptuś od razu wszystko zwiedzał, podziwiał widoki za oknem. Atoś "sprawdzał" :wink:

czy za tapczanem też jest fajnie.
Dzisiejszą noc Tupti spędził już przytulając się do Pani Gabrieli, Atomek wyszedł z ukrycia i daje się pogłaskać.

Chłopacy bądźcie szczęśliwi!!!

Asia wypoczywa, ale jak tylko będzie miała możliwość to opisze wszystko ze szczegółami.

Zosiu - meksykanko, Rafale bardzo dziękuję w imieniu swoim i Asi za zaopiekowanie się nami. Macie wspaniały, ciepły, klimatyczny dom. Żubra jest przepiękna, ma takie jedwabiste futerko. A Mileczki umaszczenie mnie urzekło.
Po emocjach związanych z rozstaniem z Obłoczkami "złapałam" u Was oddech. Zosiu poproszę o przepis na tartę/mufinki ze szpinakiem. Pyyyyycha.

Korciaczki ogromnie się cieszę, że znowu po latach udało nam się spotkać.

Oj wyobrażam sobie co to musiały być za emocje...

A przepis tez poprosze gdyż od maja zostałam szpinakowym maniakiem

Bardzo się ciesze, że białaski w końcu znalazły swoje miejsce na ziemi. Trzymam kciuki za nich :ok:

A jak Michaś? Asiu, czy paczka dla Meli dotarła?

Jak Obłoczki? :kotek:

Petka, no musiały Tychy przyjechać do Warszawy, żeby spotkać się z Poznaniem; i odwrotnie
my także się cieszymy!:-)
Meksykanko, Reniferze: dzięki przeserdeczne za absolutnie wszystko-wszystko!:-)
pozdrawiamy Was wszystkich

Kciuków nadal nie puszczam :ok:

A fotki będą :oops:

Kochane, przepraszam, że dopiero teraz się odzywam - pogoda mnie rozkłada i, niestety, troszkę kłopotów rodzinnych :oops:

Wiedziałam też, że Kasia dała znać

Ewelinko, paczka doszła - Mela szaleje :mrgreen:

Dziękujemy :1luvu:

I Michaś dostał paczkę od Mamy Chrzestnej - Oli :1luvu:

, więc dużo prezentów w domu naszym :wink:

Dziękuję

Michaś dobrze, wyniki gorzej. Napiszę o nim i reszcie Ukochań jutro.
Teraz o Basinych Obłoczkach

Obłoczki mają się świetnie :dance:

Codziennie rozmawiam z ich wspaniałą nową Dużą, więc szczegóły znam na bieżąco - to wielka radość!!! Chłopaki czują się w nowym domu wyśmienicie, mają tam troskliwe, serdeczne opiekunki - Panią Gabrielę :1luvu:

i jej Mamę :1luvu:

. Bez przerwy domagają się ich zainteresowania i pieszczot :lol:

Panie zachwycają się ich niezwykłą naturą, grzecznością, mądrością i wylewnością. Mówią, że to takie dobre koty... Basieńka może być dumna i chyba już zupełnie spokojna o przyszłość Tuptusia i Atomisia...
Jestem szczęśliwa, że tak zakończyła się, a raczej rozpoczęła nowa droga kochanych Basinych Obłoczków :!:

Zdjęcia i relację chyba zamieści tu na forum również nowa Duża białasków

To pierwsze momenty Tuptusia :love:

w nowym domku (Atoś :love:

w tym czasie wstydził się za tapczanem :wink:

)

Chciałabym też podziękować, tak najgoręcej jak potrafię Peci :1luvu:

, Zosi

, Agnesce

Małej1

Agapkom

, wolontariuszkom schroniska w szczytnie :1luvu:

, Vill i całemu Paktowi :1luvu:

KitceRzeszów :1luvu:

CatAngel

i wszystkim, którzy ogłaszali białaski, którzy im pomagali i trzymali za nie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jednym słowem dziękuję WAM, Kochane :!:

To była bardzo szczególna adopcja i wspólnymi siłami udało nam się zapewnić Obłoczkom ich własne niebo na zawsze :wink:

Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cieszę się, że podczas podróży do Warszawy udało mi się wreszcie poznać osobiście niezwykłe Korciaczki :1luvu:

Mam nadzieję, że następnym razem zobaczymy się w Poznaniu - zapraszamy Was, dziewczyny, nieustająco!!!!!!!!!!!!!!!

W domu Zosi i Renifera było mi tak dobrze, że już planuję przeprowadzkę w wieku emerytalnym :mrgreen:

Genius loci mnie zachwycił, gospodarzami zachwycam się od dawna :wink:

, a kociaste zawojowały moje serce. Szczególnie Milupka... :love:

Nawet upał w tym magicznym miejscu łatwiej się znosi. Niestety w pociągu magii zabrakło i tylko dzięki zapasom lodu i wody z lodem udało mi się przetrwać. I dzięki Peci :1luvu:

- Kasieńko, Ty wiesz...
Ku uciesze zamieszczam fotkę z survivalu - na zdjęciu opuchnięta mrożona Jerzykówka czyli zamrożone wkłady gdzie się da, a na głowie ręczniczek mokrusieńki i zimniuteńki. Polecam ten sposób przetrwania :mrgreen:

Zdjęcie genialne! :mrgreen:

Aśka Ty mi przyślij wreszcie wiesz co :twisted:

Ale fajne zdjęcie

A i sposób chłodzenia doskonały.
Dziewczyny opatentujcie go :wink:

chętnie poznamy na miau domek Obłoczków -zapraszamy

Przepraszam, ze się wtryniam, ale moze się komuś coś przyda? viewtopic.php?f=20&t=155460&p=10017885#p10017885

Proszę o nr telefonu do Petki1 , jesli ktos zna- bardzo pilna sprawa
Peciu, muszę z Tobą porozmawiac w/s Joasiu
Jeśli jest ktos na watku z Poznania i może/zechce pomóc, bardzo prosze o kontakt ze mną na pw

edit: już mam, dziekuję

Kochane, mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Pierwsza to taka, że mam w domu trochę lepszy Internet, którego da się używać, a druga to taka, że powoli wracam do zdrowia :wink:

Dzięki nieocenionej Peci i jej przeogromnej pomocy :1luvu:

m.in. w piątek dotrzemy na kolejną kontrolę Michasia :ok:

Olu...

Zosik

, dziękuję nieprzytomnie Tobie i Reniferowi za ratunek Rysia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czekam na wieści i zaciskam kciuki, pomimo kiepskiej formy baaaardzo mocno :ok:

Moje Ukochania mają się świetnie, a ja pękam ze szczęścia gdy tylko o nich pomyślę

Pozdrawiamy całym sercem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jerzykowka pisze:
A oto Michaś wieczorową porą

villemo5 pisze:Jaki on cudny!

on jest po prostu przepiękny !!!!!! cudny duży Rudasek :1luvu:

Michałku,cały czas myślę o Tobie o trzymam mnóstwo kciuków :ok:

Walcz kochany :ok:

Asiu,jak juz wspomniałam u Kasi w wątku,dzięki Wam miałam najpiękniejsze chwile swojego urlopu
1.spełniło się moje marzenie z kiedyś i teraz - poznałam Was obie :1luvu:

2.tak jak z Tobą :1luvu:

nie ściskałam się bardzo dawno i dawno sie tak nie wzruszyłam

Obrazek