
... co z kociastym?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kinnia pisze:.......czyli jednak bywasz tam - wredne stwierdzenie ale zasadne- wiec tez musisz mieć sposób na przyjazd i wyjazd z Łomży ..... założyłaś wątek - wnioskuje, że los tego kota nie jest Tobie obojętny .... spręż się trochę, wysil odrobinę i ..... zabieraj biedę puki żyje ... przeczytałaś to i pewnie pomyślałąś ... mądrala .... no może i mądrala ... ale sumienie nie da Ci spokoju .... prawda jest jedna i nie uciekniesz przed nią ..... los tego kota jest w Twoich rękach ... jego życie lub smieć.... wybieraj ..... albo zaufasz forum i pomożesz - osoby mówiły jak to sie robi tutaj .... albo .... Twój wybór ... Twoja odpowiedzialność .... Twoje sumienie ..... tylko kurcze jak z tym żyć? - to sa moje refleksje .... moje
Ty swoje musisz wysnuć sama .....![]()
w którym "ogonku" ustawisz siebie?
Kinnia pisze:"ustaw" się do tego w końcu .... bo ja juz "trace wątek" o co Tobie chodzi ..... chciałaś wzbudzić sensację - udało Ci się, chciałaś zaniepokoić ludzi - udało Ci sie .... co teraz? Pomożesz temu kotu czy nie?
Wybacz ale zła jestem na Twoje postepowanie .... mam wrażenie, że "pogrywasz" sobie z nami ....
.... podejmij jakąś decyzję .... ile Ty masz lat, że tak z ciekawości zapytam?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 77 gości