Bezdomny chory kotek, już w swoim domku u mb :)

Ania prześlemy pieniążki na hotelik jeśli podejmiesz taką decyzję (jak widzisz jest troszkę chętnych) chociaż na czas leczenia. A jesli masz jak pisze wanilia mozliwość na działce jakiegos domku ... ten drugi też bieda i też potrzebuje pomocy. Kurcze i jeszcze te pogody najpierw upał, teraz burza i deszcz i nagłe ochłodzenie to dla tych chorych kociaków nie sprzyja zdrowiu!

Dziewczyny nie piszcie takich rzeczy !! Ania ma naprawdę duzo kotów swoich i bezdomnych na utrzymaniu a ostatnio straciła prace. Bardzo pomaga kotom i robi co może ale gdyby podchodzić do sprawy ze wszystkie znalezione koty należy brać na dt to większość z nas zamienilaby sie w zbieraczy , trzeba zachować odrobine rozsądku a prawda taka ze większość z nas na 2 - 3 koty a Ania samych tymczasow które sie u niej zasiedzialy ma 3. Hotelik to wg mnie dobry pomysł, dorzuce sie a w poniedziałek wyśle Ci Aniu pare puszek dla kotka wyślij mi na pw adres

Ja też dorzucę się do hoteliku jeśli by Ania podjęła taką decyzję . I karmę się dorzuci .Myślę że jeśli kot jest miziak to warto ewentualnie zrobić zbiórkę na kastrację i szczepienie (jak biduś troszkę odżyje ) i zamówić komplet ogłoszeń u np Cat Angel za co bym jej zapłaciła .Ale..to dalekobieżne plany póki co ..zdrówko kota najważniejsze :kotek:

myślę że każdy tu pomoże na ile może choćby na odległość .Ja wiem jak jest z bezdomnymi kotami ..nie każdemu można pomóc niestety

Chyba nikt nie atakuje tu Ani , jedynie wyraża się chęć pomocy jeśli zajdzie potrzeba . :kotek:

Kurcze , DT gdyby się znalazł to by było wspaniałe ale nie robię sobie złudzeń

wiem jak jest.

Goyka pisze:Dziewczyny nie piszcie takich rzeczy !! Ania ma naprawdę duzo kotów swoich i bezdomnych na utrzymaniu a ostatnio straciła prace. Bardzo pomaga kotom i robi co może ale gdyby podchodzić do sprawy ze wszystkie znalezione koty należy brać na dt to większość z nas zamienilaby sie w zbieraczy , trzeba zachować odrobine rozsądku a prawda taka ze większość z nas na 2 - 3 koty a Ania samych tymczasow które sie u niej zasiedzialy ma 3. Hotelik to wg mnie dobry pomysł, dorzuce sie a w poniedziałek wyśle Ci Aniu pare puszek dla kotka wyślij mi na pw adres

Poprawka 6 zasiedziałych :twisted:

i 6 swoich. :wink:

kasia1568 pisze:Ania prześlemy pieniążki na hotelik jeśli podejmiesz taką decyzję (jak widzisz jest troszkę chętnych) chociaż na czas leczenia. A jesli masz jak pisze wanilia mozliwość na działce jakiegos domku ... ten drugi też bieda i też potrzebuje pomocy. Kurcze i jeszcze te pogody najpierw upał, teraz burza i deszcz i nagłe ochłodzenie to dla tych chorych kociaków nie sprzyja zdrowiu!

W domku na działce nie będzie mu źle, potrzebuję tylko na jego leczenie i utrzymanie i pomoc w ogłoszeniach gdy już przyjdzie czas, a i kastracja. :wink:

Do domu niestety nie mogę wziąć, a i to się boję, abym czego do domu nie przywlokła od kotka.

Jutro wyślę pw do osób chcących pomóc bidulkowi.

ok, myślę, ze wspólnymi siłami damy radę pomóc :1luvu:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

To ja poproszę o dane na PW :ok:

Dopiero przeczytalam - Anulka, ja tez bym nie mogla spac spokojnie jak bym tej bidzie nie pomogla choc troche :ok:

Aniu to do mnie możesz PW wysłać , wspomogę na ile mogę albo jakim groszem albo karmę wyślę :kotek:

Bidusie

Cioteczki w rossmanie jest promocja saszetek i tacek po 0,89 sama dzisiaj zakupiłam 65szt A i puszki po 1,99
Myślę że warto.

Zaraz zaraz kot wygląda na chorego, charczy i ciężko oddycha. Nie ma lecznicy w Łodzi, która mogłaby go zatrzymać na kilka dni w trakcie leczenia? Koteczek jest w takim stanie, że można go bezpiecznie wypuścić na dwór? Nie wiem, nie znam się, tylko pytam. Z tego co przeczytałam jest wielu chętnych żeby pomóc, tylko o jaką pomoc konkretnie chodzi?

LenamaLeona pisze:Zaraz zaraz kot wygląda na chorego, charczy i ciężko oddycha. Nie ma lecznicy w Łodzi, która mogłaby go zatrzymać na kilka dni w trakcie leczenia? Koteczek jest w takim stanie, że można go bezpiecznie wypuścić na dwór? Nie wiem, nie znam się, tylko pytam. Z tego co przeczytałam jest wielu chętnych żeby pomóc, tylko o jaką pomoc konkretnie chodzi?

Jest takie powiedzenie: "Jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniadze". I tak jest w tym przypadku. Ania byla z kotem w lecznicy, dostal leki i bedzie mieszkal w altance na dzialce. Ania bedzie go leczyc ale na to potrzebne sa pieniadze. Jesli bedzie wiecej osob do pomocy - to byc moze Ania pomoze jeszcze tym bialaskom z chorymi oczkami - ale to wszystko kosztuje nie wspomionajac o paliwie, ktore Ania musi kupowac wozac koty do lecznicy. Trzeba kotka wykurowac, podkarmic i poszukac domku co nie bedzie niestety takie latwe.

CatAngel pisze:Bidusie

Cioteczki w rossmanie jest promocja saszetek i tacek po 0,89 sama dzisiaj zakupiłam 65szt A i puszki po 1,99
Myślę że warto.

Ożesz , a u mnie w Wadowicach Rossman ma remont i nie mogę kupić .Ale jak nie to , to coś innego :ok:

To ja też się dorzucę na leczenie kotka.
Proszę o nr konta na pw.

Jak uważacie, lepszy hotelik czy działki?

Czarna puma pisze:Nie wierze,ze osobsa ktora dlugo dziala na forum moglaby wywalic kota na ulice Zawsze jest jakies awaryjne rozwiazanie!
W takim razie zaproponuj takie rozwiązanie zamiast wpisywać melodramatyczne komentarze. Najłatwiej jest rozwiązywać problemy na odległość, niestety, z bliska to już nie takie proste
alix76

Czarna puma jak ty możesz w ogóle takie coś pisać i to jeszcze do Ani :evil:

Zastanów się czasami nad swoimi postami zanim je dasz na forum :roll:

Życie stawia nam takie kłody po nogi że czasami nie mamy wyjścia i trzeba postąpić inaczej.

Koniec tematu.

LenamaLeona pisze:Jak uważacie, lepszy hotelik czy działki?

Zależy też jaki hotelik, bo co do nich to mam mieszane uczucia.

Cioteczki bardzo dziękuję za deklaracje pomocy, potem napiszę pw, bo teraz zalewajkę gotuję a i kotom muszę dać obiadek, nie zalewajkę oczywiście a surowiznę. :wink:

Teraz o koteczku, kurcze, imię by mu się przydało.

Jak pojechałam na działkę to kotek grzecznie siedział w klatce, a mąż który spał na działce(żeby kotek sam nie był :mrgreen:

) to mówił że w nocy rozrabiał w klatce, jadł suche, grzebał w kuwecie - 2 sio było ale kupala nie ma, wdrapywał się po prętach klatki, a tak go zastałam