» Czw paź 24, 2013 20:38
Re: Myszkin... Gandalf spadochroniarzem :)
Futrzak wrócił.
W bardzo podobnym futerku, w takich samych skarpetkach, z tak samo puchatym ogonem, tak samo gadatliwy, śpi w tych samych miejscach, tak samo pazerny na ludzkie jedzenie, i tak samo lubi czerwoną kapustę.
Koty przyjęły go bez problemu, tylko Szyszka na niego syczała, ale wcześniej go nie znała.
Został znaleziony w tej samej okolicy, co poprzednio.
Gdy go przywiozłam od razu wlazł na łóżko i nawet psicy się za bardzo nie bał.
One faktycznie wracają...
...