wibryska pisze:Agnieszko współczujemy upału i szaleństwa w pracy i nadgodzin.
Dziękujemy za wszystko i za planowane badania Dyzia
Kasiu już niedługo Dyzio będzie u Ciebie
skontaktuję się z Hikiko czy transport do Warszawy jest nadal aktualny

tak, Dyzio niedługo u mnie. Pomału się przygotowujemy na Jego przyjęcie

. Wezmę chyba jeszcze jeden dzień urlopu na poniedziałek, żeby jeszcze popatrzeć jak ta "szarańcza" będzie się dogadywała. W tym tygodniu złożę zamówienie na karmę (bo i moim się już pomału kończy) i nowe posłanko dla Dyzia- chłopczyk musi mieć swoje spanie, miseczki i tą pastę o której mówiła Aga - na początek do podawania leków a później opatentujemy moze swój sposób- jak już się poznamy

.
Jadąc na urlop zabieram ( na 99%) Olusia do Białegostoku (tego z mojego banerka)

nareszcie pojedzie też do swojego domku- już wystarczy schronu

. Erin mogę potrzebować Twojej pomocy

tam na miejscu bo z moją orientacją w nowym i nieznanym mieście jest raczej kiepsko

ale zobaczymy jakie bedą ustalenia.
Także Dyziuniu, zdrowiej chłopczyku- nie wolno Ci już chorować i pomału pakuj plecaczek na kolejną wyprawę do domku, mam nadzieję- stałego
