O Rondzie, która została Krakuską i Jej zwariowanej pani

[ankacom]

[Farcia]

I ja zaglądam z niepokojem

[magdalena99]

Co się dzieje z Rondą

[Mamrot]

nie wiem,,, Marysia pewnie "nie ma czasu", no jak wszyscy. ale niech się zlituje i coś napisze. tu ciotki kocie kochajace czekają,,,

[Blekitny.Irys]

[kasia1568]

Już chyba wróciła z wakacji a może coś znowu ma z internetem ale tyle czasu?. Małgosiu a Ty nie masz żadnych wieści- jakiś sms

[Mamrot]

hej ciotki
rozmawiałam z Marią, mówi,że gra wszystko. jak pisałam wcześniej - nie ma czasu, stałego dostępu do kompa i takie tam.
nie pozostaje nic innego jak grzecznie czekac na post czy zdjęcie, spokojnie

[Blekitny.Irys]

No to czekamy

[muezza]

Hej hej! Przepraszam, że się nie odzywałam, ale jak to nie robotnicy przecięli nam kabel z internetem na tydzień niemal, to psuł się komputer współlokatorki, która pisała prace magisterską, więc mojego używała, albo ja w końcu pojechałam na wakacje... z drugiej strony też czas zaczął podbierać mi osobnik płci męskiej, który nie ma internetu w swoim mieszkaniu... na szczęście wyraża odpowiednie zachwyty wobec mojego kota i brak internetu mu wybaczyłam już dawno^^

Dzisiaj już nie zdążę wrzucić zdjęć tego grubego Rondelka, bo za niespełna godzinkę gnam na praktyki. Obiecuję, jurto w końcu wygrzebię kabelek, bo mam kilka zdjęć rudego zwierza i chyba nawet filmik, jak puszczamy bańki mydlane dla niej, a ona udaje, że jej to nie interesuje

Ronda ma się świetnie, wygląda jakby trochę schudła i tak się zachowuje: łatwiej wskakuje na krzesła, stół, chętniej gania za sznurkiem... Zakłacza wszystko. Koniec z moimi ulubionymi czarnymi ubraniami^^ Jej ulubionym zajęciem jest spanie w wielu pozycjach, ale chyba najchętniej na zdobycznym fotelu, który ostatecznie został jej podarowany na własność. Nawet trochę za mną tęskniła, jak byłam na wakacjach, bo sfochowana była na mnie, kiedy wróciłam wreszcie

[ankacom]

Bardzo dziękuję za dobre wiadomości o Rondelku
Na zdjęcia cierpliwie poczekamy.
My kociary lubimy poczytać o kocie któremu udało się pomóc. To mobilizuje do dalszego działania przy ratowaniu kocich bied.
Na czarne ubrania polecam rolkę , taką klejącą, dobrze zbiera sierść.
Pozdrawiam

[Mamrot]

Dzięki Marysiu, że się odezwałaś. Superowo. tu ciotki kochane są i zawsze spragnione żeby im rzucić pozytywy o kocie uratowanym, zaopiekowanym...
Bo tak jest z Rudą, przeszła dużo a i my z nią. dla kogoś kto nie jest tak wkręcony to może nic ale dla nas te "akcje" to poważne sprawy, zawsze zaangażowane na 100 %. Kotek był w stresie ale ja to normalnie w transie byłam, to cała akcja z odbijaniem kota, z odbieraniem z zaskoku, jeżdzenie, dzwonienie, błaganie podczas gdy chcesz zbluzgać. jak na mnie rogatą to zawsze trudne zadania . zawsze tu zaglądnę i zawsze czekam na wieści o kotce.
wiesz co mi sprawia ogromną przyjemność? jak np. po 5 ciu latach od adopcji, wciąż dostaję co parę miesięcy fotkę albo krótkiego maila czy nawet esemesiaka. no takie juz tu jesteśmy ciotki kocie. i dobrze

[ankacom]

Dzisiaj już nie zdążę wrzucić zdjęć tego grubego Rondelka, bo za niespełna godzinkę gnam na praktyki. Obiecuję, jurto w końcu wygrzebię kabelek, bo mam kilka zdjęć rudego zwierza i chyba nawet filmik, jak puszczamy bańki mydlane dla niej, a ona udaje, że jej to nie interesuje

Może znalazł się kabelek?

[Mamrot]

Maria! hallloooo! co tam u Was?

[marysienka]

Prosimy o wiesci o Rondelku

[Mamrot]

Muezza nas nie rozpieszcza ale trza jej odpuścić
ja tymczasem donoszę, że telefonicznie dopytuje o Rudą. Jest OK. Ruda jest kotem przytulasnym kotem szczęsliwym... spędza życie tak jak się należy : je, śpi, troszku się pobawi, kuwetkę odwiedzi. Marysia ma nieustające problemy z komputerem, internetem i kabelkami do zrzucania fot:) no tak już jest i trudno. To młoda bardzo zajęta dziewczyna, nauka, nauko/praca, życie towarzyskie Ja to rozumiem też byłam młoda... jednym słowem donoszę, że kocina ma sie dobrze i że jako ciotka bardzo związana z baryłką będę Marysie "nachodzić" marudzic i wyciagać wieści a i może w końcu uda się namówić na wpakowania paru fot także nie porzucajcie na ciocie kochane!!! serdeczności
Jeśli jest niebo to i może Pani Danusia spogląda szczesliwa na kocinę... jestem jej to winna, postaram się...