Nie popsuł, nie popsuł tylko się starał.

W sobote spróbuje wielkoluda obfocić pod warunkiem, ze zmieści się w obiektyw. Troszku mu się uroslo

Głownie w tyle i w łapach

Poza tym psoci tak samo jak miesiąc temu a nawet bardziej bo odkurzacza nawet już się nie boi. Właściwie to nikogo i niczego się ten barbarzyńca- wódz nie obawia. Dzidek jest załamany- smarkacz nie ma ani grosza szacunku dla starszych a zawodzenia i łapanki za karczek nie robia na nim wrażenia. Chyba się udam z Dzidkiem do terapeuty i zasiądę z nim na kozetce bo ostatnio zle sypiam. Przez Tolka
Mos..ma to w tyle. Budek- trudno rozgryżć bo niedawno zauważył, ze jest jeszcze jeden kot w domu
