OTW9- ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 02, 2013 19:16 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

To zdaje egzamin przy jednym kocie i jednej kuwecie.
Uwierz, trudno upilnować konkretu bo musisz skupić się na tym jednym. Jak masz sposób dobry dla danego kota to samo pilnowanie np. tej konkretnej kuwety już wprowadza zamęt w stadzie. Musisz kogoś odgonić, kogoś wpuścić, przesadzić do innej...Czyli stać. Jakby nie było ruch inny niż zwykle jest.
Kotów mamy naście ale jakoś tego na wątku nie widać. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sie 02, 2013 19:22 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Powiedziałabym, że ilość kotów jest tu mniej istotna niż ilość kuwet :twisted:
Ja mam 2 kuwety w dwóch końcach korytarza, 2 sąsiadujące w sypialni i jedną za łóżkiem oraz jedną w kuchni.
To gdzie ja mam się kręcić? :crying:
aaaa.... jeszcze zapomniałam o kuwetowannie Kulokotowej w łazience :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 02, 2013 19:26 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Nie przy kuwetach, tylko przy kocie. Mały kot jakoś zawsze potrafi być tam, gdzie ja, a dokładniej pod moimi nogami, abym na pewno nie zpomniała się potknąć. No chyba nie jestem gorsza i też tak potrafię :mrgreen:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt sie 02, 2013 20:26 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

koteczekanusi pisze:A tak się spytam nieśmiało i z ciekawości - Tami będzie do adopcji, czy jednak nie zdecydujecie się jej oddać? :mrgreen:

Ciekawe czemu Asia pominela milczeniem to pytanie :twisted:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt sie 02, 2013 20:36 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Pewnie będzie ciężko, ale nie pytałabym, gdybym wcześniej wiedziała o kilkunastu kotach :wink:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob sie 03, 2013 7:28 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Goyka pisze:
koteczekanusi pisze:A tak się spytam nieśmiało i z ciekawości - Tami będzie do adopcji, czy jednak nie zdecydujecie się jej oddać? :mrgreen:

Ciekawe czemu Asia pominela milczeniem to pytanie :twisted:

Tami będzie do adopcji. Pytanie pominęłam bo wylazłam z forum. Tami pójdzie do domku, który przetrzepany zostanie dogłębnie, będzie miał drugiego kota choć wszystko i wskazuje na to, że z Tosią ew będzie ogłaszana. Tosia jej bardzo matkowała i kochają się. Dom będzie musiał wiedzieć i pogodzić się z ew problemami ocznymi i tym, że zawsze jedno oczko będzie mniejsze i łzawiące. Nasz dom jest niebezpieczny dla Tamuni i mimo całej naszej miłości do niej nie narazimy ją . Poza tym wszędzie lepiej jej będzie niż w zakoconym domu.

Anuś, Topnik ma 3 lata . Trudno go upilnować.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sie 03, 2013 9:21 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

zaglądajcie proszę tutaj. Włos na głowie się jeży. Wątek spada.
viewtopic.php?f=13&t=155238
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sie 03, 2013 13:35 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Zajrzałam. Nie wiem, po co, bo przecież nie mogę pomóc.
A to widziałaś?

viewtopic.php?f=1&t=155225&start=15
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 03, 2013 14:27 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

MalgWroclaw pisze:Zajrzałam. Nie wiem, po co, bo przecież nie mogę pomóc.
A to widziałaś?

viewtopic.php?f=1&t=155225&start=15

Bałam się.
My ,będąc daleko nie pomożemy w sposób realny. Ale wątek spada i nie ma szans na zajrzenie kogoś z okolicy. Albo nikt nie chce zajrzeć okoliczny, by mieć spokój. Tak, niestety też bywa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sie 04, 2013 13:58 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Upał, upał matkoicórko jaki upał. Nawet ja, hebanołapalna i lubiąca ciepełko nie zaryzykowałam wywalenia gnatów na TO słońce.
Koty pokładają się po chacie. Lenistwo totalne. W okna żar się leje .Z dachu też żar do domu przenika. Czwarte piętro i okna od zachodu swoje robią. Za stara jestem by z uśmiechem na różanych usteczkach ten żar przetrzymać. Żal tylko hebena co na mnie blednie bom wysiłku nie włożyła w jego utrwalenie. Ale lata lecą osłabiając moją wytrzymałość. Nie tylko w tej sprawie.
Z małą Tami do weta po 17.Dzieci rankiem wyszalały się jak tylko troszkę chłodniej się zrobiło.
Mysia nie je sama. Nie musi. Fakt. Przyjdzie ,zaskrzeczy, o nogi się otrze, w miski zajrzy... I już siedzi na rączkach i popija drinki mięsne. Co prawda zjadła dziś deczko indora ugotowanego, drobno pokrojonego. I Mikuś zjadł i Tamunia zjadła, ale nie deczko tylko kilka deczek. Gdzie Tami zmieściła taką ilość pozostaje tajemnicą. Ja robiąca za cerbera broniącego mich dzieci, mocno się reszcie stada naraziłam. Trudno. Indor musiałby być wielkości średniego dinozaura by moje koty najadły się. I musiałby być po 0 złotych bym w gara dinozaura upchała. :mrgreen:

Za to Tosia znalazła sobie pocieszenie. Już wiem, że to ona wychłeptuje z miseczki tłuszczyk.
TZ lubi wielce zdrową kiełbaskę z patelni. I równie wielce zdrowy boczuś i jajeczka. Smażoną cebulką też nie wzgardzi. Misz-maszem z powyższych składników też się do syci. Po obsmażeniu cudów wszelakich, zlewa za duży tłuszczyk w miseczkę celem dalszej jego konsumpcji np. z chlebusiem. Też zdrowe jedzenie, takie... gladiatorskie. Kto zna Janusza ten wie, że musi nad gladiatorstwem popracować. I to robi jedząc zdrowo.

Miseczka nie była ruszana i traktowana jako święty przedmiot w kuchni. Nikt tam nosa nie wsadzał. Dla mnie za mało tłuste danie, więc nie kusiłam się. Koty też uznawały jedynactwo użytkownika. Do jakiegoś czasu uznawały. Bo nastał czas strasznego odkrycia, że COŚ wyjada tłuszczyk o posmaku kiełbaski, z nuta boczku i goryczką cebulki. Prawie wojna, dochodzenie, pytania indywidulane... Nikt do zbrodni nie przyznał się. Alem Tosię przydybała jak zadowolona uszczkła troszkę z super miseczki. Nawet większe troszkę. Przydybałam raz i drugi. Nie powiedziałam kto jest winny. A po cholerę dziecko przesłuchaniami stresować. Miseczka zaczęła wjeżdżać do lodówki. Nareszcie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sie 04, 2013 14:32 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Śledztwo nigdy nic nie wykazuje :kotek:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 04, 2013 14:36 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Asiu Ty powinnas książki pisać :1luvu:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie sie 04, 2013 17:35 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Goyka pisze:Asiu Ty powinnas książki pisać :1luvu:

O Tosi co sobie otłuszczone wąsy oblizuje :wink: O tym jak z szelmowska miną chłepcze z miseczki paniowy tłuszczyk , udając ,że nie widzi mnie i mego karcącego wzroku. O Tosi co już napakowała się gladiatorskim jedzonkiem i przeszła obok mnie nie zaszczycając mnie swą uwagą.

Wróciliśmy z Tami od weta. To już 6 dzionek jeździmy sobie z nią i słuchamy jej skarg. Oj, nie lubi dziecię jeździć. Dziś miał być (chyba) ostatni ale oczko ma nić ropki a i nosek także zapchany. Jutro ruszamy więc ponownie na kucie ku zdrowotności. Tylko jak małej to wytłumaczyć?
Teraz zjadła z Mikusiem żylastego indora i zadowolona przebieżkę zrobiła ku kołderce. Misia też pozemłała małe co nie co nie wysilając się jednak za mocno. Topnik polował na chwilę nieuwagi by zwędzić coś spod noża i z deski.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sie 04, 2013 18:15 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Jeszcze jedna historyjka o Tosi. Jak wszyscy czytacze wiedzą, kurak jest gotowany niewdzięcznym maluszkom a reszta tego kuraka czyli tzw rosołek jest przeznaczony dla nas, Dużych i głodnych na rosołki. Bo my tylko smaka na takom wodem mamy. Tak mi się wydawało zanim nie zauważyłam Tosie drepczącą nerwowo przy garze z kurakiem w środku. Jestem Mega Cerberem drobiowego mięcha co ma oczy dookoła głowy. I mam słuch bystry co uchwyci każdy mlask . Podejrzewając wszystkie gadziny ofuterkowane o chęć kradziejstwa dóbr mięsnych z gara, bystro do kuchni biegnę przy lada podejrzanym szeleście. Tosia nigdy mięchem nie byłą zainteresowana. jakież było moje zdziwko jak wbiegając rączo do kuchni bom coś usłyszała, zobaczyłam Tosie chłepczącą rosołek. Nie mięsko wydobywała tylko piła zadowolona płyn mętny. Oblizywałą się, wzdychała i chłeptała za łykiem. Niestety TZ nas na tym przydybał. Ją na degustacji mnie na obserwacji. Migusiem starłam uśmieszek z usteczek i "pogoniłam" bezczelnego kota, gderając ,że Tosina bezczelność granic nie ma. A to taki grzeczny kot ...wydawał się. TZ popatrzył i oznajmił z tego chyba zupy nie ugotujesz. Zanim pomyślałam ( a to wiadomo rzecz trudna) wypaliłam przecież i tak się zagotowuje wszystko, to wyparzy się . Mina TZ bezcenna.

Tosia to niespotykanie spokojny kot. Na oko :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sie 04, 2013 19:25 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie. Wiedzialam juz dawno, ale za kazdym razem przezywam. Ze tez Janusz moze bezkarnie taka diete stosowac... Ja bym najpierw umarla, a potem by nie mogli mojego trupa przez zadne drzwi przepchnac. A on sobie tak dogadza... Szczesciarz i juz! :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości