z wrzaskiem zasiadła na pralce i zaczęła mnie "zaganiać" łapą
jako, że wyszkolona jestem dobrze, to od razu wiedziałam o co chodzi
czesać - czesać
bosz, ile ja z niej podszerstka wydarłam

rękaw swetra spokojnie by sie dało z tego udziać
a przecież zaledwie 2-3 dni temu ją gumowałam
