Himalaya - ach, Himalaya

[evanka]

Himalayska zagoniła mnie do łazienki,
z wrzaskiem zasiadła na pralce i zaczęła mnie "zaganiać" łapą
jako, że wyszkolona jestem dobrze, to od razu wiedziałam o co chodzi
czesać - czesać
bosz, ile ja z niej podszerstka wydarłam
rękaw swetra spokojnie by sie dało z tego udziać
a przecież zaledwie 2-3 dni temu ją gumowałam

[anulka111]

To sobie wyobraz 3 dlugowlose koty i pies dlugowlosy,ktore gubia siersc calymi klebkami Koncze odkurzac,pocioraja sie na dywaniku i kolejne klebki sa-o bieganiu nie wspomne,bo wtedy to juz na pewno z nich troche futra spadnie.

[Mysza]

TYLE podszerstka na takim kocie? Poczesz brytka

[anulka111]

A brytki maja duzo? Mnie sie zawsze wydawalo,ze nie maja prawie wcale

[Bryska4]

Ja też wczoraj skarpeciarza wyczesałam, kula pierza z niej wyszła

[zuza]

Himalajciu, dbaj o uszki, bo Ci mama zacznie samarowac kremem +50!

[evanka]

za chwilę to i +60

[Kicorek]

Gdyby nie kudłata Kitka, to bym nie wiedziała, o czym mówicie - jakie kłęby podszerstka, jakie wyczesywanie?

(...)wyszkolona jestem dobrze(...)

[Mysza]

zamienie brytka na devona!
brytek to sam podszerstek

[Kicorek]

Devon też, bo włosów ościstych jak na lekarstwo
Tylko ten podszerstek jakoś trzyma się kota i poza zwierzakiem właściwie nigdzie go nie widać

[Mysza]

no devon podszerstek ma no khem... umowny
No diablik jakis tam ma

[Kicorek]

Tyz prowda

[evanka]

zawsze podziwiałam piękne długowłose
norwegi, ach
mejnkuny, ach
ale do domu, to wolałam z krótką sierścią
tylko nie spodziewałam się że Himalayska może aż tak kłaczyć
teraz to bym sfinksa wybrała

[evanka]

zamienie brytka na devona!

chyba jednak nie

[jozefina1970]

Mrusielda też kłaczy się niemiłosiernie.
Doszło nawet do tego, że pozwala wyczesywać sobie brzuch Bo czesanie to ona zawsze kochała ale brzucha dotykać - nie, nie.

teraz to bym sfinksa wybrała

Ja nie - zimą byłby wiecznie przeziębiony u mnie