Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven


Post » Czw sie 01, 2013 15:24 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Asieńko, caly czas slę Tobie i TZtowie ciepłe myśli.... smutno bardzo caly czas.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 01, 2013 17:37 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

I ja Asiu rózwnież jestem z Wami i mnóstwo ciepłych myśli przesyłam,nawet nie wiesz,jak bym chciała Cię teraz przytulić ,popłakać z Tobą ............
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Czw sie 01, 2013 23:17 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

dziękuję bardzo dziewczyny za ciepłe słowa. Nie wiem kiedy normalnie wejdę do pokoju , w ktorym zawsze był Groniu i zwyczajnie pójdę się umyc, spac, może poczytac książke...
Ciągle czuję, że zaraz przyjdzie i nieraz wrecz dziwi mnie, że nie słyszę go , że się nie odzywa. Czasami wchodze do sypialni i chce go wołac. Po cichu wołam.

Groszku nie jest pierwszym kotkiem, ktorego pożegnalam za wcześnie. Zawsze jednak jest mi bardzo trudno z tym zyć że nie ma przyjaciela. A Groniu był niesamowity, inteligentny i bardzo kontaktowy kot. Rozumiał wszystko co do niego mówiłam nawet jesli to były slowa nowe pierwszy raz do niego skierowane.
Mial mnóstwo fajnych, wręcz cyrkowych zachowań . Wchodzil np. do transportera na prośbę wyciągal łapki jak dziecko aby go wziąź na ręce, wskakiwal po kołdrę, czy kocyk i na zawołanie kładl się na boku abym mogla lepiej się w niego wtulic. Towarzyszył mi przy porannych zabiegach w łazence. Gdy mylam zeby zawsze był na umywalce bo wtedy mial rowniez dostęp do szczoteczki do zębów. Fakt że nie do swojej tylko męza ale Grosiowi to nie przeszkadzalo. Mył swoje zębole.
Ufam ,ze jest szczęsliwy i patrzy się na nas wszystkich z tego swojego raju i ukochal od Was i od Nas wszystkie kocie mordki, ktore tam mieszkają.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt sie 02, 2013 6:02 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Taki był Żuniek. I jego odejście było strasznie bolesne.
Boli do dziś.
Ale mamy wspomnienia choć robię to ze łzami często. Ale i z uśmiecham.
Trzymaj się.
Przytulam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 02, 2013 6:29 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Przykro mi :cry: Groszek spotka moją Julcię, Marusię i Mikę, kochane słodkie kotki, też FeLV+ i też za TM.Odeszły za wcześnie, tak jak Groszek :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56328
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 02, 2013 6:43 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

U mnie Łaciatka vel Pokemon.. Przybył już jako mocno dorosły kot.. ja go przygarnęłam, opiekowałam się.. Z ojcem spał i czasem coś dobrego dostał od niego z kanapki, ale to jego pokochał miłością o jaką nikt kota by nie podejrzewał. Był wyjątkowy, ponadprzeciętny w tej miłości (zwykły, piękny krówek).. Życie się tak potoczyło, ze ojciec na stare już lata Łaciatki wyprowadził się i nie mógł go wziąć.. czego ten kot nie robił, by się w aucie przemycić do jego domu.. Serce mi rozrywało, gdy go wyciągałam z pod siedzenia auta, czy równie dziwnego miejsca.. Do końca, nawet, gdy był już bardzo stary, nie miał węchu, głównie spał, był z roku na rok, coraz mniej aktywny.. Do końca, gdy tylko ojciec był w domu zmieniał się w młodzika, ta energia, radość, gdy tylko rozpoznawał jego kroki na schodach, nie opuszczanie go na krok, aż do jego wyjazdu.. Na czas gdy ojciec był w domu, zmieniał się w młodzika.. Nie ten kot, nie kilkunastoletni staruszek, ale góra 4 letni młodzik.. Odszedł, dzwoniłam do ojca do pracy cały dzień, wiedziałam, ze coś jest nie tak (bez gwałtownych objawów), trzeba do weta, choć pewnie ten, któremu ówcześnie ufałam, nic by nie pomógł.. Ojciec przyjechał tuż po pracy, niestety kot odszedł 2 h wcześniej.. Dziś wiem, ze gdybym wtedy miała taką wiedzę jak teraz, może udałoby się coś jeszcze ugrać dla niego z życia (pewnie serce), ale i tak najbardziej mi żal, ze tego dnia nie był z swoim ukochanym panem.. Ojciec wie, ze nikt, człowiek, pies.. nigdy już tak go nie pokocha, jak ten kot. To naprawdę było coś wyjątkowego... Obserwowałam to niejako z boku, ale i tak zapadł mi w pamięć.. Dziś wspominam go z uśmiechem, szczególnie, gdy ktoś twierdzi, ze koty nie potrafią być wierne, kochać.. I z małą nutką żalu do siebie, ze wtedy niewiele wiedziałam, że jednak nie doczekał, aż jego pan wróci do domu, choć tyle.. Był już stary.. to łatwiejsze odejście.. ile udałoby się wywalczyć, pół roku, rok, mniej?
I w sumie nadal z nami jest... Ostatnio ojciec zatrzymał się na schodach i powiedział mi: zdawało mi się, że widziałem Łaciatkę... Nic dziwnego, pewnie i dziś chce być z nim.
O Groszku podczytywałam cichutko.. i bardzo mocno chciałam, by jednak wyszedł i z tego kryzysu, choć go nie znałam..
Asiu wierzę, że nadal jest, tylko już bez tych ziemskich trosk.. I mam nadzieje, ze kiedyś i Ty będziesz wspominać go z uśmiechem ... Choć wiem, ze jeszcze dużo czasu potrzeba... bo trudno zrozumieć, pogodzić się..
Tulę.
pwpw
 

Post » Pt sie 02, 2013 8:47 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Groszek nigdy nie zniknie z mojej pamięci,bo to dzięki temu,ze BYŁ bialym kotem poznałam jego najwspanialsza Pańcię Asię,która ma dobre serducho.Tacy wyjatkowi ludzie to juz rzadkość...sa otwarci na zwierzęta ,ale i na ludzi...dlatego pisze,że to rzadkość...
Rumcio odszedł juz w październiku,a ja czesto zrywam się w nocy na nogi gdy słysze puknięcie szafek...Nadal tesknę z atym "złodziejaszkiem"-który włamywal się do szafek i kradl bułki.Takie kradzieze trzustkowego kotka kończyly się potem szorowaniem "sraczek'ze ścian...Dałabym wszystko,zeby nadal tutaj był...Może i czas leczy rany,ale sa koty po których pałacze jakby odeszly wczoraj...przyjaciel nigdy nie umiera...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 02, 2013 9:04 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Asiu, Groszek ma po tamtej stronie swoją "przyrodnią siostrzyczkę" - Twoją, troszkę naszą Palomkę. O niej też nie mogę zapomnieć.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sie 02, 2013 13:37 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

asia2 pisze:Nie wiem kiedy normalnie wejdę do pokoju , w ktorym zawsze był Groniu i zwyczajnie pójdę się umyc, spac, może poczytac książke...



na wszystko przyjdzie czas...
Ja bardzo dlugo nie potrafilam wejsc do pokoju w ktorym zmarl moj dziadek... Chociaz w dzien pogrzebu dlugo tam siedzialam, choc bolalo, bo mialam swiadomosc, ze siedze na lozku na ktorym on umarl... ale potrzebowalam tego, czulam tam Jego energie... Wiec w pewnym sensie na przekor sobie tam bylam. Ale potem od dnia pogrzebu chyba kilka miesiecy tam nie wchodzilam. Nie moglam sie przemoc...
Wiec Ty tez daj sobie czas na to, nie zmuszaj sie. Ale jesli bedziesz czula, ze musisz, ze cos Cie tam ciagnie-nie sprzeciwiaj sie tej sile.

Ja wierze,ze Groszek jest szczesliwy za TM i wierze, ze kiedys wroci do Ciebie-jak mowia slowa wiersza-"choc moze w innym futerku"... Tylko on wie, kiedy to nastapi, ale kiedy juz przyjdzie ten czas, kiedy Go znow spotkasz, to bedziesz pewna na 100%, ze to On.

Zawsze boli, kiedy odchodzi ukochany, czterolapny przyjaciel. Nie ma znaczenia, czy odszedl ze starosci, czy przedwczesnie, bo pokonala go jakas choroba. Zawsze boli tak samo bardzo.
Ale bolalo by bardziej, gdybys nie pomogla mu odejsc spokojnie, gdyby jeszcze pare dni odchodzil sam, w wielkim cierpieniu.

Groszku, daj znac Duzej, ze u Ciebie wszystko ok, pomoz jej ukoic ten bol...
[*] zapale jeszcze raz swiatelko Groszkowi, choc Go nie znalam, ale to nie ma znaczenia.
Spij spokojnie, koteczku...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt sie 02, 2013 16:58 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Asiu, brak słów... Nadzieja umarła...
Przytulam bardzo mocno.
Groszeńku [*] biegaj szczęśliwy po tęczowych łąkach
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 02, 2013 17:15 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Agneska pisze:Asiu, Groszek ma po tamtej stronie swoją "przyrodnią siostrzyczkę" - Twoją, troszkę naszą Palomkę. O niej też nie mogę zapomnieć.


też mi siedzi w glowie i w serduchu cały czas maleńka Palomka. Ona tak szybko odeszła. Tego wieczoru , ostatniego wieczoru Palomy, pozwolilam im się poznać. Grochu obwąchał chucherkową Palomę, patrzyli na siebie. Ona była juz bardzo słaba i wiedzialam, że już czas. Groszek był delikatny i nienatarczywy . Na pewno się tam rozpoznają.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt sie 02, 2013 20:28 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Asiu,aż same łzy idą jak się czyta Twoje wspomnienia o Groniu :cry:

Jak odkąd zaczełam być tutaj w wątku,czułam coś niesamowitego
Niby jestem w kilku wątkach tutaj,ale Groniu miał w sobie takie coś,że nawet jak nie miałam siły pisać,czy czasu, musiałam chociaż zerknąć co o nim piszesz ........
Pamiętam,jak w gościach byłam u rodziny,pokazywałam córce kuzynki jaki piękny Groniu,w tym samym momencie zmroził mnie tytuł,że wraca z adopcji :( ....
Ale czułam gdzieś tam,ze on u Ciebie zostanie...........
Miał wszystko co najlepsze moze mieć kot,co uwielbia,nawet na samym końcu swojej drogi ........

Asiu,jesteś tak kochana,ze aż kochana :1luvu:
tulam Cię i myślę o Tobie niemal cały czas ............
Jak kiedyś w końcu będę w Wawie,na głowie stanę ,żeby Cię wyściskać na żywo ...........

pwpw :cry:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sie 03, 2013 9:35 Re: Groszek FeLV+ pożegnanie [*]

Cudne wspomnienia, nie tylko o Groszku...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], LikeWhisper i 100 gości