Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 02, 2013 0:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

jo.anna pisze:żegnam się :)


wyjeżdżasz na wakacje?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt sie 02, 2013 0:20 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

shira3 pisze:Ale jak zmusić kota, żeby jadł co innego? Mój Rudi oporny kurczę jest...Na razie zdrowy, ale latka lecą....

Moje mokre jedzą niechętnie, ale jedzą.
Ale generalnie u mnie nie ma grymaszenia przy miskach.
Natomiast... Wyjezdzam na urlop w poniedziałek.
Opieka dochodząca do kotów ma za zadanie: wodę wymienić, kuwetę wysprzątać, suchego nasypać. Raz dziennie. Koty wygłaskać i wybawić.
Przy obecnych upałach nie ma szansy podawania mokrego, które parę godzin stoi w miskach.
I to jest wzgląd, dla którego kot powinien UMIEĆ jeść suche.
Bo czasem pojawia się czasowa konieczność, nawet- jeśli jak u mnie- jest to tylko tydzień.
Żle mi z tym, ale czasem trzeba...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt sie 02, 2013 0:32 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

cairo pisze:
jo.anna pisze:żegnam się :)


wyjeżdżasz na wakacje?



żegnam się z tym forum, irafał już otrzymał prośbę, ba, nawet odczytał :D
jo.anna
 

Post » Pt sie 02, 2013 0:37 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

jo.anna pisze:
cairo pisze:
jo.anna pisze:żegnam się :)


wyjeżdżasz na wakacje?



żegnam się z tym forum, irafał już otrzymał prośbę, ba, nawet odczytał :D


To w takim razie może do zobaczenia gdzieś, kiedyś w wirtualnej przestrzeni ;)
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pt sie 02, 2013 6:09 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Neigh pisze:Tiaaaaa - ja nie dostaję. Bo uczę w szkole społecznej i mam za mało uczniów:-). Od iluś tam egzemplarzy się dostaje darmowe. Się nie łapię. Ale mam zyciową Dyrekcję - która rozumie, ze przy naszych zarobkach kupienie sobie zestawu podręczników ( dla kilku poziomow ) to jest niemal cała pensja do tyłu.....Podkreslam słowo SOBIE.....

ja uczę jezyka.....to jest serio dramat. Wychodzi sporo fajnych rzeczy, ceny są POWALAJĄCE. Ile się człowiek nakseruje, nalaminuje, nawycina.......A potem się dziwią, ze w szkolach brak dobrych nauczycieli. Tiaaa - jak się przeliczy czas potrzebny do przygotowania fajnych zajęć, to sprzątajac zarabia sie wiecej. Serio, serio

a nuty? sprowadzane z zagranicy, bo w Polsce drożej jeszcze?A instrumenty,akcesoria????
I jeszcze kopiuj nuty na własny koszt i dawaj odbitki,bo nigdy oryginał do Ciebie nie wróci? a płyty? kursy?
"Dobrze tak nauczycielom-darmozjadom. Niech płacą ,kiedy naród pacuje a oni leżą. :evil: :evil: :evil: :evil: "
Lekarze widac to samo-na gratisach śpią w cieniu palm. :evil:

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Pt sie 02, 2013 7:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Aniada masz rację........faktycznie Aamms była nominowana do kociarza roku.........jak ten czas leci, ale się nie zmieniamy. Spotkałyśmy się na jakimś wykładzie z behawioru i poznałyśmy bez szczególnych problemów:-). Znaczy tak po prawdzie, to ona się nie zmieniła, bo ja ( to hmmmm).

Anegdotycznie - jadę raz autobusem, patrzę koleżanka z klasy ze szkoły podstawowej.
Dochodzę do niej i walę : cześć Anka, nic się nie zmieniłaś:-). Ona coś tam odpowiedziała........chyba mnie poznała.........ale nie było żadnego TY też nie......

Cóż.........człowiek tak się codziennie patrzy w to lustro to się i przyzwyczai:-)

A moja Persona, jakby ktoś nie pamiętał, to jest z tej 30 persów, co to w Kobylej Woli ( matko jak to się nazywało....?) se radośnie po polu hasało........


jo.anna - ja się nie żegnam, bo będę dzwonić. Decyzję rozumiem.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt sie 02, 2013 7:58 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

jo.anna - nie ja się nie zgadzam a komu Karmelek będzie pokazywal brzusio o przepiekne pyszczydło , a cala reszta bandy?
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 02, 2013 8:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

W kwestii kociego żarła, mnie zaskoczył Ofelkowy wet, który entuzjastycznie przyjął moją nowinę o zamiarze przejścia z Ofelią na barfa. O takie oczyska miałam 8O .
Ale większość wetów faktycznie nie zna się na kociej dietetyce. Tyle tylko że już się naumieli że whiskas, kitekat itp. to złe karmy. Ale Royal niestety nadal ma dobrą opinię.

A żywieniowo każdego lub prawie każdego kota można przestawić. Ofelia jako kocię nie jadła suchego. Wogóle. Siusiała do miski z chrupkami. W pewnym momencie nauczyła się jakoś sama z siebie jeść chrupki (kupiłam jej małe opakowanie Iamsa i jej podeszło), teraz z chrupkami nie ma problemu (no, oczywiście badziewia nie zje, karma musi być dobra).
Myślę, że przy odrobinie czasu, cierpliwości i samozaparcia nawet Aniadowego Misiaczka nauczyłabym jeść mokre.

A łapówki... Hmmm... Nauczyciele to chociaż jakiś długopis dostaną :roll: . U nas w urzędzie nie wolno przyjmować korzyści majątkowych i już. Czekolada może być uznana za korzyść majątkową.
Aczkolwiek nie powiem, kiedyś dostałam "łapówkę". Rybną :mrgreen: . Nie przyjęłam, gościu zostawił pod drzwiami i się ulotnił. Fakt, że nie chodziło o samo załatwienie sprawy, tylko o szybsze załatwienie sprawy (jakbym ja, kurka, wolno załatwiała :evil: )

Dobra, jak to Neigh napisała - "poproście Kotkinsa to opowie" czy jakoś tak. No to ja ładnie poproszę: Kotkinsie, opowiedz, pliiiiiiz! :mrgreen:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 02, 2013 8:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Mój wet, a raczej weterynarz Szajki opowiadał mi w jaki sposób produkuje się suchą karmę i zastanawiał się jak po takiej produkcji możliwe jest, ze ona cokolwiek w sobie ma, tzn. witaminy i inne składniki. Jak one są w stanie wytrzymać temperaturę i proces produkcji. Też jest za karmieniem naturalnym, choć przyznaje, że specem w tym zakresie nie jest, ale jak trzeba to doczyta i przy następnej wizycie już wie więcej.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 02, 2013 8:53 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

MB&Ofelia pisze:Ale większość wetów faktycznie nie zna się na kociej dietetyce. Tyle tylko że już się naumieli że whiskas, kitekat itp. to złe karmy. Ale Royal niestety nadal ma dobrą opinię.


tretwa pisze:Nikt wetom nie prezentuje alternatywnych form żywienia,producent RC odpowiada jakie jego karmy są wspaniałe,to dlaczego mu nie wierzyć? A to, że kukurydza,mąka,pszenica są dla drapieżnika szkodliwe,nad tym nikt już się nie zastanawia.


Większość, nikt... - same ogólniki.
A ja zapytam: na jakiej reprezentatywnej grupie weterynarzy badano fakt, iż nie mają oni z dietetyką nic wspólnego i nie dokształcają się w temacie? Na jakiej podstawie ocenioną ową "większość"?? Większość, czyli ilu? Tak procentowo?
Przeglądano treści wykładów? Rozmawiano ze studentami? Czy może oparto opinię na relacji pojedynczych absolwentów?
Skąd w ogóle takie informacje? Sprawdzałam wczoraj pierwsze z brzegu dwie uczelnie weterynaryjne, gdzie w programie jak wół stoi: żywienie zwierząt. (SGGW w Warszawie i weterynarię krakowską).
Skąd założenie, że weci nie dokształcają się sami?

tretwa pisze:dlatego tak wielu wetów krzywo patrzy na ludzi,którzy swoje zwierzęta karmią inaczej niż osławionym RC/Hill'sem itp.


Jak wielu? Skąd wiesz, jak weterynarze patrzą na innych ludzi?
Od 17 lat mam zwierzęta, koty jedzą orijen, boscha i rozmaite mokre. Nikt na mnie nigdy "krzywo" nie spojrzał. Nie słyszałam w poczekalniach weterynaryjnych żadnych tego typu historii. I nikt nigdy nie sugerował mi RC, chyba, że weterynaryjne, z których jestem zadowolona.

koteczekanusi pisze:Dlatego uważam, że są zindoktrynowani przez RC. W końcu RC (i Hill's) robią takie fajne książeczki i w ogóle...


I to jest dowód na indoktrynację? 8O Książeczki?!

MB&Ofelia pisze:Ale Royal niestety nadal ma dobrą opinię.


A dlaczego "niestety"? Jedziesz po marce jako takiej, więc zapytam: iloma weterynaryjnymi karmami karmiłaś, że są Ci one takie wstrętne? U mojego psa suche chrupki rozpuściły kamienie i doczyściły zęby, a mokre jedzenie u Poli sprawiło, że zaledwie wczorajsze wyniki badań są o wiele lepsze.

Dziewczyny, oczywiście zdajecie sobie sprawę, że podajecie krzywdzące informacje nt. określonej grupy zawodowej na publicznym forum? Sypiąc ogólnikami, na sadzie "jedna pani drugiej pani" wyrabiacie szeregowi dokształcających się ludzi, z pasją i sercem do zwierząt, fatalną opinię? Tak rodzi się plota. Tak właśnie piętnuje się lekarzy, nauczycieli, policję. Bo ktoś "krzywo spojrzał"...
Ja się wycofuję przed taką argumentacją.

MB&Ofelia pisze:Myślę, że przy odrobinie czasu, cierpliwości i samozaparcia nawet Aniadowego Misiaczka nauczyłabym jeść mokre.


Czyli Aniada nie ma odrobiny czasu, cierpliwości i samozaparcia.
Zostawiam cię z tym przekonaniem.
Aniada
 

Post » Pt sie 02, 2013 9:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Spokojnie Aniado, nikt tu nie chce wojny wszczynać (a przynajmniej ja nie chcę).
Przy Royalu wystarczy mi spojrzeć na skład. Porównuję go np. ze składem Orijena i widzę różnicę. Dlatego mogę ocenić Royala negatywnie jako karmę dla kotów.
Składu weterynaryjnych RC nie analizowałam, ale sam pomysł karmienia suchą karmą (a więc nie zawierającą wody) kota nerkowego wydaje mi się dziwny. Jeżeli kot ma problem z nerkami, to powinien m.in. przyjmować odpowiednio dużą ilość wody. W suchej karmie jej nie ma, więc żeby ją uzupełnić, musiałby pić sporo więcej niż kot żywiony karmą mokrą. Nie wiem jak inne koty, ale moich nie da się nakłonić do picia większej ilości, niż same zechcą. A już Ofelia szczególnie mało pije, i najchętniej śmietankę. Gdybym spróbowała ją karmić chrupkami, to na bank po pewnym czasie by się odwodniła, mogłyby jej wysiąść nerki.
A co do wetów - bywałam w wielu gabinetach, w przeważającej większości na pytanie czym najlepiej karmić kota, odpowiadają: RC, Purina, Hills. Jak się wspomni o bezzbożówkach, to patrzą na człowieka jak na kosmitę. Nazwa "barf" absolutnie nic nie mówi. To dlatego mi szczęka opadła do samej ziemi, jak wet Ofelkowy nie tylko że słyszał o barfie, to jeszcze wypowiedział się o nim pozytywnie, zwłaszcza w kontekście karmienia nim Ofelii z problemami pęcherzowymi.
Tak więc niektórzy weci naprawdę się dokształcają, doczytują. Ale niestety nie wszyscy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 02, 2013 9:33 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Aniada pisze:
MB&Ofelia pisze:Myślę, że przy odrobinie czasu, cierpliwości i samozaparcia nawet Aniadowego Misiaczka nauczyłabym jeść mokre.


Czyli Aniada nie ma odrobiny czasu, cierpliwości i samozaparcia.
Zostawiam cię z tym przekonaniem.

Samozaparcia, Aniado :wink: . Nie wierzę, że się nie złamiesz, gdy głodny Misiaczek będzie siedział i od godziny płakał nad miską mokrego. Za bardzo kochasz swojego Mirmiłka :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 02, 2013 9:41 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Aniada nie rozumiem skąd u Ciebie ten napastliwy ton.
Każdy karmi jak chce - to chyba już kilka razy było stwierdzone.
A ja zapytam: na jakiej reprezentatywnej grupie weterynarzy badano fakt, iż nie mają oni z dietetyką nic wspólnego i nie dokształcają się w temacie? Na jakiej podstawie ocenioną ową "większość"?? Większość, czyli ilu? Tak procentowo?
Przeglądano treści wykładów? Rozmawiano ze studentami? Czy może oparto opinię na relacji pojedynczych absolwentów?
Skąd w ogóle takie informacje? Sprawdzałam wczoraj pierwsze z brzegu dwie uczelnie weterynaryjne, gdzie w programie jak wół stoi: żywienie zwierząt. (SGGW w Warszawie i weterynarię krakowską).
Skąd założenie, że weci nie dokształcają się sami?

Żywienie zwierząt w programie i owszem pięknie i fajnie, ale dowiedziałaś się ile godzin, jakich zwierząt, itp, itd?
Słyszałam wśród kilku znajomych wetów, jak również kilku znajomych studentów z Olsztyna (kilku to więcej niż jeden, a mniej niż 10) jak wyglądało to żywienie małych zwierząt domowych (1-2 zajęcia + konferencja RC poza godzinami). Mało. Oni sami przyznają, że wiedzy po tym tyle co przysłowiowy kot napłakał. Zresztą z wieloletnich doświadczeń własnych i najbliższej rodziny widzę, że trafić weta znającego się na żywieniu zwierząt to jak trafić minimum 5-tkę w lotka. Nie mówię, że się nie zdarzają, ale rzadko. Oni mają leczyć, a nie karmić.
tretwa pisze:dlatego tak wielu wetów krzywo patrzy na ludzi,którzy swoje zwierzęta karmią inaczej niż osławionym RC/Hill'sem itp.


Jak wielu? Skąd wiesz, jak weterynarze patrzą na innych ludzi?
Od 17 lat mam zwierzęta, koty jedzą orijen, boscha i rozmaite mokre. Nikt na mnie nigdy "krzywo" nie spojrzał. Nie słyszałam w poczekalniach weterynaryjnych żadnych tego typu historii. I nikt nigdy nie sugerował mi RC, chyba, że weterynaryjne, z których jestem zadowolona.

Ok - na karmiących innym suchym/mokrym może nie, ale mięso? barf? Koniec świata. To na pewno szkodzi! Wiele razy się spotkałam z takimi opiniami, a jak dopytałam o realne podstawy za takimi stwierdzeniami to czarna dziura.
koteczekanusi pisze:Dlatego uważam, że są zindoktrynowani przez RC. W końcu RC (i Hill's) robią takie fajne książeczki i w ogóle...


I to jest dowód na indoktrynację? 8O Książeczki?!

Nie, dowodem na indoktrynację jest mały zakres godzinowy na uczelni i urządzane przez RC konferencje z żywienia.
MB&Ofelia pisze:Ale Royal niestety nadal ma dobrą opinię.


A dlaczego "niestety"? Jedziesz po marce jako takiej, więc zapytam: iloma weterynaryjnymi karmami karmiłaś, że są Ci one takie wstrętne? U mojego psa suche chrupki rozpuściły kamienie i doczyściły zęby, a mokre jedzenie u Poli sprawiło, że zaledwie wczorajsze wyniki badań są o wiele lepsze.

Niestety, bo to karma składowo nie najlepsza, produkowana z dziwnych źródeł białek (patrz: rogi, kopyta, pióra), a znacznie popularniejsza niż inne, lepsze składnikowo i cenowo karmy. RC oczywiście jako ogół, nie jako dział weterynaryjny.
Co do karm weterynaryjnych ja się nie czuję władna wypowiadać - tu trzeba by zrobić solidną analizę najpierw. Jak działa to super - pytanie tylko czy tego samego efektu nie można by osiągnąć w sposób zdrowszy, dodając do zwykłej karmy jakieś leki/suplementy. Ale tak jak napisałam - ja nie czuję się na siłach tego zgłębiać.
Dziewczyny, oczywiście zdajecie sobie sprawę, że podajecie krzywdzące informacje nt. określonej grupy zawodowej na publicznym forum? Sypiąc ogólnikami, na sadzie "jedna pani drugiej pani" wyrabiacie szeregowi dokształcających się ludzi, z pasją i sercem do zwierząt, fatalną opinię? Tak rodzi się plota. Tak właśnie piętnuje się lekarzy, nauczycieli, policję. Bo ktoś "krzywo spojrzał"...

Bez przesady - sprawdź godzinówkę nauki na dowolnej uczelni wet. i masz czarno na białym, że o żywieniu to większość niewiele wie. Większość nie wszyscy (niech Bogu będą dzięki za chlubne, samodokształcające się przypadki!). Nikt jednym zdaniem na miau nie wyrobi opinii. O tym, że każdy wet jest inny wie prawie każdy kto ma zwierzę i absolutnie każdy kto z tym zwierzęciem miał jakieś problemy zdrowotne.

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Pt sie 02, 2013 9:48 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Napastliwy ton, bo zadałam konkretne pytania?
Bo fajnie sobie tak ogólnikowo pojeździć i jak ktoś staje okoniem, to jest napastliwy?
Nie wyrobi się złej opinii? - może i nie, ale jak to fajnie tak dorzucić trzy grosze do opinii już się wykluwającej.

Przepraszam, ale Twoje słowa też mnie nie przekonują. Słowo przeciw słowu. Bo ja spotkałam sensownych wetów. I też rozmawiałam z "wieloma".
A po godzinówkach normalnie studiujący człowiek dokształca się sam.

kfiatek 1983 pisze:Ok - na karmiących innym suchym/mokrym może nie, ale mięso? barf? Koniec świata. To na pewno szkodzi! Wiele razy się spotkałam z takimi opiniami,


Bo może szkodzi??? Tylko moda nie pozwala przyjąć tego faktu do wiadomości?

Kotkins, ja znikam na dłuższy czas. Muszę trochę go jednak zdobyć, tej cierpliwości i samozaparcia takoż, bo kto wie, czy nie czeka nas operacja.
Poza tym, dyskusja o krzywych spojrzeniach i zbijaniu domniemanych kokosów na chrupkach absolutnie mnie nie bawi.
Szkoda nerwów.
Przepraszam, że narobiłam Ci zamieszania. Się wszyscy powinni zgadzać. Tani drań ze mnie. ;)
Aniada
 

Post » Pt sie 02, 2013 10:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - zdjęcia ślicznych kuzy

Aniada pisze:Napastliwy ton, bo zadałam konkretne pytania?
Bo fajnie sobie tak ogólnikowo pojeździć i jak ktoś staje okoniem, to jest napastliwy?
Nie wyrobi się złej opinii? - może i nie, ale jak to fajnie tak dorzucić trzy grosze do opinii już się wykluwającej.

Napastliwy ton bardziej z tego:
Większość, nikt... - same ogólniki.
A ja zapytam: na jakiej reprezentatywnej grupie weterynarzy badano fakt, iż nie mają oni z dietetyką nic wspólnego i nie dokształcają się w temacie? Na jakiej podstawie ocenioną ową "większość"?? Większość, czyli ilu? Tak procentowo?
Przeglądano treści wykładów? Rozmawiano ze studentami? Czy może oparto opinię na relacji pojedynczych absolwentów?

Okoniem każdy stawać może. Ja sama już kilka razy napisałam, że każdy powinien karmić jak chce. Skąd u Ciebie to przekonanie, że Cię ktoś krytykuje nie wiem. Skąd krytykowanie karmiących inaczej też nie wiem
Aniada pisze:Przepraszam, ale Twoje słowa też mnie nie przekonują. Słowo przeciw słowu. Bo ja spotkałam sensownych wetów. I też rozmawiałam z "wieloma".
A po godzinówkach normalnie studiujący człowiek dokształca się sam.

Co do godzinówek - wspomniałam o nich bo pytałaś czy przeglądano treści wykładów.
W idealnym świecie na pewno "normalnie studiujący człowiek dokształca się sam", w naszym... część na pewno tak i jak już napisałam - dzięki Bogu za nich.
Moje słowa nie muszą Cię przekonywać, bynajmniej. Jeżeli do tej pory udawało Ci się spotykać tylko sensownych wetów to naprawdę gratuluję szczęścia i mam nadzieję, że Cię ono nie opuści.
Aniada pisze:
kfiatek 1983 pisze:Ok - na karmiących innym suchym/mokrym może nie, ale mięso? barf? Koniec świata. To na pewno szkodzi! Wiele razy się spotkałam z takimi opiniami,


Bo może szkodzi??? Tylko moda nie pozwala przyjąć tego faktu do wiadomości?

A to, że szkodzi opierasz na...
Bo przecież na pewno nie chcesz kogoś/czegoś oczerniać opierając się na ogólnikach?
Widzisz, uważam, że każdy ma prawo do własnej opinii, ale jeżeli chce coś potępić powinien umieć jakoś to logicznie uzasadnić. Wytłumaczenie "bo karmy są zrobione w laboratorium z myślą o zwierzętach" nie jest dla mnie argumentem.
Jedzenie przetworzone dla ludzi też jest gdzieś wymyślane w jakimś laboratorium, a ja jakoś na takim jedzeniu nie bardzo chcę żyć.

I żebyśmy się zrozumiały - nie mam nic przeciwko ludziom karmiącym karmą mokrą/chrupkami. To jest osobisty wybór każdej osoby zgodny z jej przekonaniami co do tego co jest dla zwierząt najlepsze. Nikogo przekonywać do zmiany nie będę bo uważam to za antyskuteczne. Jesteśmy dorośli, potrafimy myśleć, wyciągać wnioski i podejmować decyzje.

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości