Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 31, 2013 9:04 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Morelowa nic nie pisze, bo pewnie zdjęć szuka :mrgreen:
Albo robi nowe :lol:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 31, 2013 20:48 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Morelowa wieczorem wróciła z Wrocka. Kolejny raz wróciła. Pisała będzie jutro, bo dziś jej się nie chce... - tak mówi :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26112
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 01, 2013 9:05 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Już jest jutro ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 01, 2013 15:35 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Pozdrawiamy Morelowo :1luvu: . Mamy nadzieję, że wszyscy zdrowi :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 01, 2013 17:11 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

hanelka pisze:Już jest jutro ;)

... i trwa :mrgreen: A jutro będzie jeszcze jutrzejsze...

Zdrowi. Mniej wiecej.
Sprawa Z. troche przejaśniała, dziewczyna szybko się zbiera, rusza zupełnie zbornie rękami, mówi praktycznie dobrze, poza zapominaniem wielu słów... Chcą wypisać ze szpitala...Jej siostra wpadła prawie w histerię - sama ledwo daje radę, a wszystko by na nia spadło. Nie ma komu sie opiekować, bo jednak tej opieki wymaga cały czas - nie chodzi sama, nic nie przyniesie, nie ugotuje, nie poda sobie.. A poza tym nie wiadomo co w którym momencie - jak to po udarze. Kombinowałyśmy na wszystkie strony, bez wiekszych efektów.
Szpital załatwia kogoś z MOPS-u, żeby cały tydzień, ale co to jest godzina dziennie.. Kto zrobi codziennie zastrzyk? K.-siostra zamyka oczy na widok igły w telewizorze :twisted: [i to jest dla mnie śmieszne] , sąsiadka-lekarka by pewnie mogła,ale...podobno jest za wygodna żeby tak codziennie, ja bym mogła, ale nie mieszkam we Wro..
Rehabilitacja? Konieczna, ale dostać się na oddział... Byłam wczoraj przybita 'polskością' całej tzw. opieki medycznej... :twisted: Dziś, po iluś telefonach, sie trochę przejaśniło, ale nic pewnego nie wiadomo... Czekam.
I trochę takich szpitalnych spraw dotyczących i nie. Tzn. 'oglądowych'. Zmęczona byłam.

A te moje durne koty...
Przyszła wczoraj rano paczka, druga przyszła dzisiaj - pudełeczka takie śliczne :D Ani jeden kot w ani jedno nie wszedł :( Nawrzucałam myszek - nic. Ciągle jeszcze te stare dwie torby foliowe są najatrakcyjniejsze :roll:
Przyjechałam wieczorem - chrupy nie powyjadane, to co wyjedzone - wyrzygane na krzesło i podłogę obok. Stawiam na Migdała.
Głównie śpią. Morela jest kulusiem już :?

Odleciała mnie energia :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26112
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 01, 2013 17:15 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Przyjechałabym Cię wesprzeć moralnie, ale sama jestem w takim stanie, że co najwyżej byśmy się obie skuły na smutno. Czasami życie jest faktycznie jak koszulka niemowlaka :( . Domyślam się, że przykulanie macochy do Ciebie ani chwilowa przeprowadzka do niej nie wchodzi w rachubę? :?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 01, 2013 19:11 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

"przykulanie' jej do mnie nawet zaproponowałam, ale to nie jest proste i ona nie bardzo chce z Wro ..Zaproponowałam, a potem sobie przypomniałam, że nosić nie mogę [zakupy], że mam uszkodzone stawy, a może trzeba będzie używać jakiejś siły.. Sprawa otwarta.
Ja do niej tak .. ale to 6 piętro, bez zabezpieczonych okien.., a trzeba je otwierać, głównie nocą kiedy chłodniej.. NO, i moje koty wywiezione gdzieś do malutkiego mieszkanka, z całym oprzyrządowaniem..NIE!
Na razie kluje się ten oddział.. Póki jest w szpitalu to jest dobrze, wbrew pozorom.
Opiekę zaproponowała również ...... moja matka! Że tam do Z. pojedzie! Jak sie Z. dowie to wyzdrowieje :lol:

Natomiast ja z pewnością wymagam Twojego wsparcia :D , ale jednocześnie moge Cię powspierać, czemu nie? Przyjedź, nie będziemy się 'skuwać', a już na pewno nie na smutno - odpada. Nie zgadzam sie.
Co to za stan Cię dopadł? Trzeba Cie natychmiast z tego wyrwać!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26112
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 02, 2013 8:15 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Odleciała mnie energia :(

Za przylot energii :ok:
I dalsze przejaśnienia :ok:

Współczuję sytuacji.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 02, 2013 16:53 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Czy już mówiłam, że nie lubię tego kraju? Mówiłam? To powtarzam.
I nie mam na myśli krajobrazu..
Mam na myśli totalny bajzel, nad którym nikt nie panuje. W każdej dziedzinie. Pojedynczy człowiek [to skrót myślowy, bo moze mieć po swoje stronie całą rodzinę i przyjaciół] jest absolutnie bezradny.
I to, że są kraje głupio nazywane 'trzeciego świata' niczego nie usprawiedliwia.
Takie to odkrywcze myśli mnie właśnie naszły..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26112
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 02, 2013 17:11 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Przytulam i wspieram moralnie. Tyle tylko mogę :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 02, 2013 21:52 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Czy już mówiłam, że nie lubię tego kraju? Mówiłam? To powtarzam.
I nie mam na myśli krajobrazu..
Mam na myśli totalny bajzel, nad którym nikt nie panuje. W każdej dziedzinie. Pojedynczy człowiek [to skrót myślowy, bo moze mieć po swoje stronie całą rodzinę i przyjaciół] jest absolutnie bezradny.
I to, że są kraje głupio nazywane 'trzeciego świata' niczego nie usprawiedliwia.
Takie to odkrywcze myśli mnie właśnie naszły..

Dopiero teraz?
Ja już dawno doszlam do tego wniosku.
Nie, żeby mnie ten fakt cieszyl. Szczerze żaluję, że nie zostalam kiedyś za granicą.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 03, 2013 7:39 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Alienor pisze:Przytulam i wspieram moralnie. Tyle tylko mogę :( .

To całkiem sporo :D

Felin, nie dopiero teraz, ale wiesz jak to jest. Człowiek się potyka o różne drobne sprawy, aż nagle natyka sie na ścianę. Bęc! Koniec.
Ale też człowiek powinien najpierw nabrać dystansu do sprawy nim zacznie pisać.. Szkoda tracić siły na przegrane rzeczy.

Jest u nas tak: udar niedokrwienny nie jest chorobą neurologiczną 8O Pacjent z oddz. wewnętrznego nei może być skierowany na rehabilitację. Stacjonarny oddz. reh. przyjmie szybko, ale musi mieć : wypis ze szpitala i skierowanie od neurologa. Wtedy wyznaczy termin konsultacji. Ale neurolog musi być ... z poradni. Nie ważne, że przy łóżku był na konsultacji szpitalny. Skierowanie z poradni i już. Czyli pacjenta do domu, niech sobie pójdzie/wezwie do domu [zaleznie od kondycji] do przychodni. Tak jakoś...
I możemy sobie nawet mieć fajnych, oddanych i często dokształconych lekarzy... ale mamy też PRZEPISY. O!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26112
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 03, 2013 8:11 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

No przepisy są debilne - broń panie Boże żeby złamać obie nogi jednego dnia, bo jedną złożą tego dnia a z drugą muszą czekać :evil: . Bo się jaśnie panom urzędnikom zapomniało, że człowiek ma narządy parzyste no i nie wpadli, że ktoś z zapaleniem wyrostka może potrzebować pomocy np. gastrologa i być u 2 lekarzy w jednym dniu :roll: .
Powodzenia z omijaniem raf przepisów :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 03, 2013 8:14 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:
Alienor pisze:Człowiek się potyka o różne drobne sprawy, aż nagle natyka sie na ścianę. Bęc! Koniec.
Ale też człowiek powinien najpierw nabrać dystansu do sprawy nim zacznie pisać.. Szkoda tracić siły na przegrane rzeczy.

Jest u nas tak: udar niedokrwienny nie jest chorobą neurologiczną 8O Pacjent z oddz. wewnętrznego nei może być skierowany na rehabilitację. Stacjonarny oddz. reh. przyjmie szybko, ale musi mieć : wypis ze szpitala i skierowanie od neurologa. Wtedy wyznaczy termin konsultacji. Ale neurolog musi być ... z poradni. Nie ważne, że przy łóżku był na konsultacji szpitalny. Skierowanie z poradni i już. Czyli pacjenta do domu, niech sobie pójdzie/wezwie do domu [zaleznie od kondycji] do przychodni. Tak jakoś...
I możemy sobie nawet mieć fajnych, oddanych i często dokształconych lekarzy... ale mamy też PRZEPISY. O!
:strach:
słów mi zabrakło...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 03, 2013 9:01 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Niestety tak to właśnie wygląda :|

Alienor pisze:broń panie Boże żeby złamać obie nogi jednego dnia

Ja tak właśnie miałam połamane obie nogi, na szczęście to było dawno kiedy jeszcze takich idiotycznych procedur nie było więc poskładali mi obie podczas jednej operacji.


Morelowa, współczuję sytuacji...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 142 gości