Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Wto lip 30, 2013 23:41 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Poszlo na priva. Dzieki :ok:

Dla przypomnienia - jest 6 kociakow: bura parka i czworka z bialymi dodatkami.

Arcana

 
Posty: 5730
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 31, 2013 0:00 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Mam, odpisałam :ok: w najbliższych dniach powinny się pojawić, sukcesów większych nie rokuję, bo mamy ponad 30 kociąt, ale może kogoś zachwyci :ok: :ok: :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 31, 2013 22:47 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

No, zobaczymy, zobaczymy :wink: Dzisiaj kociaki miały PA (to ci od wczorajszego telefonu do Arcany). Wybrali burą kotkę. Znaczy kotkę chcieli od początku i od początku mieli ją najbardziej upatrzoną - i na szczęście ta jedna (oprócz burego) jakoś się zalansowała pozwalając wziąć się na ręce, wywalając brzuch i w ogóle usypiając na kolanach. (Bo Środa i Sobota się nie postarały). Państwo podobno są zdecydowani (kurczę, wyglądały jak dzieciaki, a chyba już pod trzydziestkę, normalnie stara już jestem...) Jeśli się nie rozmyślą, mała przeprowadzi się w sobotę. A ja na dobry początek wykonałam moją ulubioną czynność, czyli przygotowałam wyprawkę... :wink:

A przy okazji - powiedzcie mi, ile po drugim odrobaczeniu powinnam oddać kupę do badania? Tzn. będę odrobaczać od jutra (czwartek-poniedziałek). Kiedy powinnam zacząć zbierać kupę?
I jaka powinna być odległość pomiędzy odrobaczeniem a szczepieniem?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz


Post » Czw sie 01, 2013 0:32 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Mój ulubieniec Obrazek Obrazek

Pewnie, ale już się spodobała Niedziela. :wink:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sie 01, 2013 6:53 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Kciuki za adopcje Niedzielki :ok:
Przy kokcydiach wetka kazala mi z 5-7 dni odczekac i zbierac kupy, czyli moglabys rownoczesnie zawiezc kupale do badania i koty na szczepienie.

Burasek cudo. Niedzielka zresztą tez. Jak masz fotki buraska (i innych), korych nie wykorzystujesz, to wyslij mi na maila, moze mu zrobie osobne ogloszenie. Byle sie nie rzucalo w oczy, ze oglaszmy te same kotki ;)

Arcana

 
Posty: 5730
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 01, 2013 13:31 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

koteczekanusi pisze:Pewnie, ale już się spodobała Niedziela. :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
Chodziło mi o to, że do soboty (przeprowadzki) jeszcze trochę czasu, więc jak obawiasz się o to, czy w nowym domu Niedziela będzie nieufna/wycofana, to jeszcze możesz ją do tego czasu intensywniej socjalizować :mrgreen:
Ach te imiona :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sie 01, 2013 13:40 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Myślałam, że piszesz o Środzie. Niedziela w zasadzie jest dość zsocjalizowana. nie tak, jak Czwartek, bo ten ma to w naturze, ale myślę, że po pierwszym strachu sobie poradzi. Będzie tam miała starszą koleżankę i będzie z dala od dużego stada, więc nie będzie aż tak się kryła. Zresztą ów chłopak ma kotkę, która po przyjściu dość długo się tajniaczyła, więc mam nadzieję, że i małej dadzą odpowiedni czas na oswojenie się z nową sytuacją.

A maluchy miały dziś straszne przeżycia. Straszne straszne. Ale chyba na tym zakończę odcinek, bo nie mam teraz czasu pisać.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sie 01, 2013 13:49 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Znowu je kąpałaś :twisted: ?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw sie 01, 2013 15:14 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Po ostatnim odrobaczaniiu (dawce leku) badanie kupy po 2 tygodniach, wczesniej nie ma sensu i dopiero szczepienie. jak zaszczepisz z robalami nie do końca wytłuczonymi nie wytworzy się pelna odporność.

Kciukam za domki i adaptację :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sie 01, 2013 17:12 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Zajrzalam do watku Murki, faktycznie badanie kup przy wybijaniu kokcydiow i glist bylo po dwoch tygodniach, a potem znow dla pewnosci jeszcze po miesiacu :)

Arcana

 
Posty: 5730
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 02, 2013 0:00 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

alix76 pisze:Znowu je kąpałaś :twisted: ?

Oj tam, oj tam, mała kapiel to jeszcze nie zły dzień.
Było gorzej - zabrałam je w strrrraszne miejsce, gdzie wbijali maluchom wielkie igły.
Innymi słowy - koty zaczipowałam. Zniosły bardzo dzielnie. Przynajmniej u weta. Bo łapanie było troszkę trudniejsze - maluchy wyczuły pismo nosem i jakoś nie chciały dać się zwabić do klatki. :wink:
Przeżycie było tak straszne, że po powrocie schowały się w wersalce i przez kilka godzin kotków nie było. Na szczęście kiedy wieczorem wróciłam (tak, miałam wychodne!), już nie pamiętały, że w samo południe je torturowałam.
Dodam, że gdybym sobie wcześniej przeliczyła kilogramy, to nie spieszyłabym się, by je tam zatargać autobusem (na szczęście połączenie idealne od domu aż do drzwi lecznicy), tylko poczekała na TŻ z samochodem.
Przy okazji maluchy zważyłam - ważą od 1,3 do 1,8 kg. Tak pi razy oko, bo się kręciły, a waga była beznadziejna. Przy okazji pani wetka koty obejrzała i stwierdziła, że wyglądają zdrowo (sama widzę, odpukac).

A, maluchy zaczynają mieć fanaberie. Już im taka czy inna puszeczka nie odpowiada. Chyba wolą jednak mięsko.
Choć tendencja wciąż się utrzymuje na liniii jem i wydalam. Żwirek, który w moich optymistycznych wizjach miał starczyć na półtora miesiąca, zużyły w dwa tygodnie. Fakt, że jest gorąco i żwirek szybciej zaczyna śmierdzieć. A muszę wymieniać dośc często, bo któryś (któreś) niezbyt czystą kuwetę uważają za znak, że trzeba sobie znaleźć miejsce gdzie indziej. Do tego maluchy odkryły kuwety dorosłych kotów i załatwiają się też tam. Na szczęście rezydenci jakoś tolerują obcy urobek...

Dwa tygodnie? Dziś pytałam się tej wetki od czipowania i mówiła, że tydzień... Echchch.

PS. Choć oczywiście ogólnie to jestem zachwycona, że robią, bo gdyby nie, to dopiero byłby problem.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt sie 02, 2013 19:22 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Zrobiłam dziś fajne zdjęcia Wtorkowi. Wstawiam tylko jedno, bo to różne ujęcia tej samej pozy. Czy widzicie tę łapunię?

Obrazek

A czwartkowa zołza dała się dziś pogłaskać bez uciekania spod ręki :ok:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt sie 02, 2013 20:29 Re: DT u koteczekanusi - jak oswajać maluchy?

Piękny :1luvu: nie wiem czemu myślałam ze one wszystkie biało-bure a tu prosze jakieś rudosci :mrgreen:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 201 gości