Żyjemy żaden ze zdrowych kotów nie dołączył do chorych , dziś Tosia i Chłopczyk bez apetytu ..Reszta je i kaszle , dostały leki i czekam żeby było jak kiedyś po staremu w zdrowiu chociaż Koty nakarmiłam , wątróbka ugotowana mówie se zrobie se kawe i siupnę .Ale siupłam bez kawy bo mi jej brakło Nie chce mi sie zchodzić z czwartego piętra po nią więc się obejdę ...Miłego dnia robi się upał ...
Kola dużo lepiej tzry koty moge powiedziec że prawie ok jeszcze troche kichaja ale różnica już wielka ,,,inne gorzej znoszą i znów ten upał ...Ale żaden nie dołączył do chorych więc pewnie już więcej chorych nie będe mieć oby..
Mał nie je wyciskam jej sosik z saszetek wylizuje tylko to jutro jedziemy do weta zobaczymy ...Trzy mi nie jedzą ale te pierwsze też tak miały nie tak łatwo Julka lubi spać mi na ramieniu i tak mruczy ..