Działkowa rodzina.Zorro ZAMORDOWANY. Sprawa umorzona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 01, 2013 10:59 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Ja swoich kotów przeciw białaczce nie szczepię, bo ta szczepionka często wywołuje nowotwory. Wg mnie za duże ryzyko.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 01, 2013 12:27 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Migota pisze:(...)
Jeśli nie znajdą domów to nie będzie wyjścia. Zostaną na działkach. Ale bezpiecznie to tam nie jest. Za dużo gołębiarzy. Stawiają wnyki, bo im koty wybierają gołębie. I nie pomaga tłumaczenie, że to lisy. Koty i już. (...)


Do hodowli gołębi na terenie ogrodów działkowych wymagana jest zgoda/uchwała walnego zgromadzenia. W praktyce, jeśli sąsiedzi nie protestują, to działkowcy trzymają gołębie bez żadnych formalności. Może warto sprawdzić, jak jest u Was?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sie 01, 2013 13:19 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

violet pisze:
Migota pisze:(...)
Jeśli nie znajdą domów to nie będzie wyjścia. Zostaną na działkach. Ale bezpiecznie to tam nie jest. Za dużo gołębiarzy. Stawiają wnyki, bo im koty wybierają gołębie. I nie pomaga tłumaczenie, że to lisy. Koty i już. (...)


Do hodowli gołębi na terenie ogrodów działkowych wymagana jest zgoda/uchwała walnego zgromadzenia. W praktyce, jeśli sąsiedzi nie protestują, to działkowcy trzymają gołębie bez żadnych formalności. Może warto sprawdzić, jak jest u Was?

Problem w tym, że tu nikt się niczym nie interesuje, nawet właściciel terenu czyli kolej. Niby chcą zrobić porządek z gołębiarzami, więc chyba nie mają pozwoleń, ale jakoś nic się nie robią. Tylko pieniądze za dzierżawę kasują. I nie ma tu żadnego zarządu, zupełna samowola. Kolejna plaga to bezdomni, złodzieje i nałogowcy różnego typu, którzy się kryją po chaszczach. Co i rusz podpalają jakąś altanę. A życie toczy się dalej....
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 01, 2013 13:50 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Najnowsze zdjęcia. Jeszcze cała trójka.

Obrazek Obrazek

I chłopcy na "wolności"

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Są zbyt szybcy dla mojego aparatu i nie mogę im zrobić ciekawych zdjęć. Dużo jedzą a takie chudzielce.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 01, 2013 13:56 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Migota pisze:Problem w tym, że tu nikt się niczym nie interesuje, nawet właściciel terenu czyli kolej. Niby chcą zrobić porządek z gołębiarzami, więc chyba nie mają pozwoleń, ale jakoś nic się nie robią. Tylko pieniądze za dzierżawę kasują. I nie ma tu żadnego zarządu, zupełna samowola. Kolejna plaga to bezdomni, złodzieje i nałogowcy różnego typu, którzy się kryją po chaszczach. Co i rusz podpalają jakąś altanę. A życie toczy się dalej....

No to faktycznie kicha :?
Młodziaki mogą sobie nie poradzić...
Piękne są.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sie 01, 2013 14:04 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Na razie trzymają się dwóch działek i wracają na jedzenie do chaty. Jak domowe. Ale kto wie co będzie dalej. Szkoda je tu zostawiać na zimniejsze pory roku.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 01, 2013 14:14 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

.Mia. pisze:migota, przesłałam ci dzisiaj fypryst na odpchlenie i dwie tabletki na odrobaczenie (w sumie na 20 kg kota :wink: ).
fypryst jest w dużej, 'psiej' dawce. nie mam przy sobie takiej tubki a nie pamiętam ile dokładnie ml ew niej jest (w takiej, którą ci przesłałam), o ile mnie pamięć nie myli, powinno być 1,34 ml (bo razem w całym opakowaniu jest 4,02 ml a tubek było (chyba) 3). w każdym razie najważniejsze jest to, że na kota należy wziąć 0,5 ml. więc powinnaś mieć 2 x po 0,5 ml i zostaje jeszcze 0,34 ml.
tabletki na odrobaczenie to aniprazol oraz quanifen. obie są dobrze podzielne, każda z nich na 10 kg mc. obie zwalczają różne pasożyty.
daj proszę znać, jak dojdzie.

Przesyłka doszła. Maciuś już odpchlony, wcześniej podałam też Biance. Ale dwie krówki nie pozwalają mi aż na takie zbliżenie. Będę próbować dalej. Dziś podam im tabletki. Mogę dać jedną w jednym miejscu karmienia a drugą w drugim?

Trochę poza tematem, ale odpowiadam, bo inaczej się pogubimy.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 01, 2013 14:21 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

A oni w razie czego mogą iść do domu wychodzącego, skoro sobie nieźle radzą? Czasem to jest wyjście, u nas wiele adoptujących odpada z tego powodu...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sie 01, 2013 15:09 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Szalony Kot pisze:A oni w razie czego mogą iść do domu wychodzącego, skoro sobie nieźle radzą? Czasem to jest wyjście, u nas wiele adoptujących odpada z tego powodu...

Zrobiłam im własnie papierowe ogłoszenie z taką opcją.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn


Post » Czw sie 01, 2013 22:14 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Migota pisze:Ja swoich kotów przeciw białaczce nie szczepię, bo ta szczepionka często wywołuje nowotwory. Wg mnie za duże ryzyko.

akurat szczepienie przeciw białaczce to niemal mój konik (nie licząc maluchów, tego nie przerabiałam, bo nie musiałam).
zanim zaszczepiłam swojego kota, miałam wątpliwości i zbierałam wiedzę.

i tak:

w przypadku styczności z takim środowiskiem o jakim piszesz, czyli kotach felv+, szczepienie jest bezwzględnie zalecane. to jedyna metoda aby je uchronić.

ryzyko zachorowania na nowotwór jest różne w zależności od szczepionki którą się stosuje oraz miejsca szczepienia.
najbardziej bezpieczną szczepionką i tę polecam jest purevax. w przeciwieństwie do innych przeciw białaczce, purevax nie zawiera adjuwantów, które zwiększają ryzyko nowotworzenia oraz zawiera zabite szczepy bakterii (czyli też mniej zjadliwe). nawet pytałam na hodowcach, czy ktoś się zetknął z powstaniem mięsaka po szczepieniu purevaxem. dostałam odpowiedź, że nie, że najbardziej ryzykowną pod tym względem szczepionką jest ta przeciw wściekliźnie (starego typu, z adjuwantami i z żywymi szczepami bakterii).
druga sprawa to miejsce szczepienia: od każdego zastrzyku może powstać mięsak, nie tylko od szczepionek.
aby zwiększyć szansę ewentualnego leczenia, zaleca się szczepić w brzuch, podskórnie, tak trochę z boczku - tu, gdzie kot ma dużo skóry, czasami zwisającej. w razie czego można wyciąć. ja tak szczepiłam swojego kota. to najnowszy trend, który do mnie przemawia. wiele osób szczepi w tylną nóżkę, ale w razie czego to się kończy amputacją.

oczywiście w przypadku kotów domowych, które nie wychodzą, nie ma najmniejszego sensu szczepienie przeciw białaczce, to byłoby niepotrzebne ryzyko.
jednak w takim środowisku, w jakim są kocurki, brak szczepień może skończyć się dla nich nie najlepiej.
nawet przy szczepieniu inną, bardziej ryzykowną szczepionką, ryzyko zachorowania na białaczkę jest dla nich nieporównywalnie większe niż ryzyko mięsaka.

migota, jeżeli jesteś pewna, co do testów u takich młodych kotów, to jak najszybciej szczepić.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt sie 02, 2013 12:17 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

No tak, ale najpierw trzeba by testy zrobić :(
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt sie 02, 2013 20:08 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

hmm... dlatego nieśmiało pytałam/pytam, czy może jokot mógłby wspomóc finansowo zaszczepienie kocurków...
ja jestem spłukana ostatnio, nie bardzo mogę teraz pomóc.
szalony kocie?...

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Pt sie 02, 2013 20:39 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

Standardowe szczepienia pewnie tak, gorzej z tymi z białaczką - nie mamy tego w standardzie. Na ogół testy każdy DT opłaca na własną rękę, z tego co wiem - ale to najlepiej, jakby Migota napisała do jopop/Aleby/Agneski, bo nie ja podejmuję decyzję.

Wrzuciłam maluchy tu: viewtopic.php?f=13&t=155335

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sie 02, 2013 22:11 Re: Wątek działkowej kociej rodzinki + zdjęcia

może w takim "ewidentym" przypadku fundacja będzie mogła sfinansować więcej?
daj znać migota, jak napiszesz, bardzo szkoda mi malców...
im młodszy kot, tym gorzej w przypadku jeżeli zarazi się tą chorobą. starsze często nabywają odporności (podobno ponad 5-letnie koty są już odporne).

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mictrz i 53 gości