Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 29, 2013 22:39 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

Już po burzy, odchodzi, ale było głośno i jasno :P
A deszczyk popaduje, żadna zlewa niestety. Natomiast pięknie się ochłodziło, mamy na Kowalach 19 stopni i wreszcie jest czym oddychać. To specjalnie dla Micia zamówiona zmiana pogody była, on dzisiaj po przejściach, po sterydzie, antybiotyku i nospie i po goleniu brzusia. Czuje się wyśmienicie i wreszcie nie biega do kuwety, w której już drobniutki Benek a nie żwirkowaty Brylant.
Stoją trzy wyszorowane pełne Benka i nikt nic. W upały koty nie korzystają, czy co?
Prześpimy teraz sobie pierwszą chłodniejszą noc!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19278
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 30, 2013 9:03 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

U nas też chłodniej choć nie spadła ani kropla. Skończyło się na dzikim wianiu i błyskach.
Dzisiaj nie ma słońca i tylko 24.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 30, 2013 13:44 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

U mnie burzątko tylko było, 40 minut najwyżej.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 31, 2013 18:35 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

ptaki zamilkły w swych gniazdach
motyle się w trawie ukryły
świerszcze zagrały symfonię
pszczoły wśród kwiatów tańczyły

wiatr lekki głaskał gałązki
liście na drzewach szumiały
mrówki w pałacu pod sosną
świerku igiełki składały

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 13:16 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

I dalej gorąco, my chyba niedługo poumieramy wszyscy, ja się na te upały po prostu nie godzę, tak do plus 27 może być,
więcej sobie nie życzymy :evil:
Wczoraj popołudniem usiłowałam zrobić trochę porządków w ogrodzie, ale się nie dało. Na fotce poniżej zmęczona upałem Cosia (proszę zwrócić uwagę, że wcale nie gruba) na dywanie, który przygotowywaliśmy do wydania w opcji "Oddam za darmo".
Obrazek
Wszystkie chciały się nagle na nim wyciągać, leżeć, drapać pazurkami. Nie ma! Wydany! W dobre ręce! :P
Balbisia natomiast wywraca się na wszystkich ścieżkach w totalnej niemocy i beznadziei czekania na ochłodzenie...
Obrazek
Może za furtką jest chłodniej? Mić czasem wychodzi i sprawdza, ale też szybko wraca :evil:
I ostatnia wczorajsza fotka, MiciuMiciu zwany ostatnio Ciupuchem.
Obrazek
Leczymy, siusiamy lepiej, nie biegamy co chwilę do kuwety, wszystko na dobrej drodze. Byliśmy dzisiaj na kolejnym zastrzyku antybiotykowym, może we wtorek ostatni?
Będziemy w mojej lecznicy robić kontrolne usg i oglądać pęcherz, może już mniej pogrubiony?
Mić jest w dobrych rękach bardzo miłej pani doktor, nawet nie protestuje już przy zastrzykach, a w drodze powrotnej do domu mówi mi, że
było fajnie i że w ogóle się nie bał i gdzie mam tę nagrodę, którą dostaje po wizytach :P ?
Specjalne chrupki limitowane wydajemy oczywiście w gabinecie, a kolejne w aucie.
Podziękował :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19278
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 15:59 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić- komu coś łazi nocą?

czitka pisze:
felin pisze:
czitka pisze:
MaryLux pisze:Jutro się ochłodzi. Do 32 stopni. A we wtorek totalne oziębienie do 26.

Oby. Ale nie wierzę w ani jedną meteorologiczną prognozę. Burza ma podobno być. Z gradem. Popołudniem.
Czekam z utęsknieniem, już po trzeciej, lampa coraz silniejsza i tyle :evil:
Edit: o, sprawdziłam, wczoraj prognozowali, że ma być dzisiaj, ale już nie ma być. Ma być jutro :twisted:

Jutro to ja się nie zgadzam, bo po poludniu mam jechać z kocurami na letnisko.

Felin, jedź byle dalej od Wrocławia, tu jest przecież piekło!
A swoją drogą właśnie sprawdziłam kilka prognoz różnych na dzisiejszą noc i jutrzejszy dzień. Każda inna 8O
Czy jest taki zawód meteorolog? Czy to jest aż taki wielki problem przewidzieć pogodę na 24 godziny do przodu?
To z naszych podatków te prognozy? Bo ja też mogę przewidywać z podobnym prawdopodobieństwem.
Ma ktoś jakiś patent na wiarygodną krótkoterminową prognozę?


Ja byłam dalej od Wrocławia :strach: - we Lwowie i Ukrainie zachodniej - tysiąc km zjeżdżonych i kilkadziesiat schodzonych. Kiedy u Was było 37 stopni , we Lwowie tylko 34- schodzilismy na piechotę przez 2,5 dnia, tylko raczej w słońcu - ale sentyment dodaje sił :ok:

Miciu :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 18:07 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

Koleżanka właśnie wróciła z Białorusi. Przez 2 tygodnie miała temperatury ok. 23-25 stopni.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 18:31 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

burza nad miastem stanęła
chmury ze sobą walczyły
deszczu już strumień popłynął
drzewa na wietrze tańczyły

tęcza się z chmur wysunęła
wygnała czarne chmurzyska
słońce nieśmiało wyjrzało
niebo błękitem już błyska

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 20:12 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

Thorkatt, piękna wyprawa, zapewne mnóstwo wrażeń! Bo upały to najgorsze są w mieście, wycieczkowo zawsze jest po prostu ciekawiej, nie myśli się w kółko o tym żarze i nie sprawdza co chwilę temperatury 8)
Podobno coś na Wrocław nadciąga, o tutaj widać i to się jeszcze w dodatku rusza :P
http://m.pogodynka.pl/radar/
Ale za oknem spokojnie, ani nie pada, ani nie grzmi. Czekamy z utęsknieniem, koty wszystkie w domu na parapetach też wyczekują.
Na wszelki wypadek je już zamknęłam, rano dzisiaj zrobiłam dokładnie odwrotnie :roll:
Tak, to jest godne odnotowania. Zbudziłam się po szóstej, popatrzyłam jednym okiem na zegarek, drugim za okno i podjęłam jedyna słuszną decyzję, że wypuszczę koty do ogrodu zanim przyjdzie ten kolejny potworny upał, rankiem jest bardzo przyjemnie. Zostawiam wtedy drzwi od tarasu otwarte i bęc- dosypiam sobie jeszcze godzinkę.
No, Wrocławianie wiedzą, co było dzisiaj rano.....Jak tylko przyłożyłam głowę do poduszki zaczęła się burza i to z takimi piorunami, że dom się trząsł, nie przesadzam. Dwa koty wpadły do pokoju same, dwa- Cosia i Balbinka zostały w tej burzy przerażone w ogrodzie.
Taaa.....Co zrobiłam? W koszuli nocnej w błyskawicach, ulewie i piorunach biegałam z koszykiem w ręce po ogrodzie, Cosieńka wskakuje sama, gorzej Było z Balbusią, która wystraszona w budce Taśtasiek się zaszyła. Z budki wygrzebałam, do domu zaniosłam.
A u nas dalej nic nie pada ani nie grzmi. Tylko tak strasznie duszno w domu.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19278
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 20:47 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

Godzine temu patrzylam na radar i zazdroscilam, bo juz o Was zahaczalo. Ladny ten front - w sensie dobrze burzowy. Jesli u Was jeszcze nie ma to kiedy bedzie u mnie?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie sie 04, 2013 21:45 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

Zahaczyło, ale tak byle jak, trochę padało, coś daleko błysnęło i koniec :(
Nie wiem Marcelibu, czy cokolwiek do Ciebie dotrze, bardzo mi z tego powodu przykro, bo to jest całkiem sympatyczne dzielić się burzami i deszczami :P
I jutro pewnie solarium od rana. Daleko jeszcze do jesieni?
A, zapomniałam. W ogrodzie wieczorem pachnie mokrymi biedronkami, taki specyficzny zapach. Znacie?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19278
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 21:52 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

Biedronki śmierdzą :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 22:04 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-Nienawidzę lata , plus 36, won!!!

E tam , pachną! :P
Właśnie grzebię w Wikipedii, czym pachną. To hemolimfa.
Hemolimfa – płyn ustrojowy bezkręgowców posiadających otwarty układ krwionośny: wstężnice, stawonogi (owady, skorupiaki), żachwy, mięczaki. Pełni funkcje krwi i limfy. W jej skład wchodzą hemocyty - komórki pełzakowate, które mają zdolność fagocytozy, w jej osoczu może być rozpuszczony barwnik oddechowy: hemocyjanina, chlorokruoryna lub hemoerytryna oraz białka (i polipeptydy) odpornościowe takie jak: cekropiny, attacyny, defenzyny[1].
I one popuszczają tą hemolimfą ze strachu :roll:
Czyli jak komuś śmierdzi, niech nie straszy biedronek :strach:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19278
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 22:12 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-nie straszyć biedronek!

Mię śmierdzą :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 04, 2013 22:17 Re: Cosia,Czitka,Balbi,Mić-nie straszyć biedronek!

Bo je straszysz!
Spróbuj do biedronki łagodnie podejść, wtedy pachnie :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19278
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości