no to wyglada na to, ze ten maraton po wetach sie zakonczyl
uffff
dr Niziolek z cala pewnoscia wykluczyl: serce oraz jakas straszna chorobe pluc, ktora moglaby miec takie objawy
obsluchal tylko Bajke (swist bylo slychac pomimo warczenia i sterydu

), pluca czyste, oskrzela tez
pomogly bardzo zdjecia RTG zrobione Bajce, jak byla jeszcze pod wplywem narkozy
pan doktor pokazywal mi "czarne pluca" i pogrubione oskrzela, ktore pojawiaja sie przy astmie, i zmniejszona/splaszczona przepone, ktora jest rowniez charakterystyczna
na szczescie nie trzeba bylo robic zadnych dodatkowych badan
pan doktor bardzo chwalil nasza D.
tzn najpierw, jak rozmawialismy o tym "wypracowaniu" to powiedzial, ze ktos juz za mnie czesc myslenia i roboty wykonal, bo zamienil Encorton na Encortolon
a potem, juz wypisujac mi recepty, spytal "a ktory to lekarz przyslal? aaaa - Borkowska? no tak, tylko ona cos robi..."
dostalam maseczke do przyzwyczajania Bajki, zostanie zamowiony dla niej sprzet do podawania lekarstw wziewnie (250 zl) i recepty, opis co i jak, i w poniedzialek mam zadzwonic, zeby powiedziec, jak po dodaniu lekarstw sie czuje
dostalam tez lek "pierwszej pomocy" gdyby zaczelo sie cos strasznego dziac, do podania podskornie
bedzie dostawac Encortolon przez caly czas, tylko niedlugo w mniejszej dawce, i Theovent do czasu zaprzestania swiszczenia i dojscia sprzetu
bede sie pewnie usmiechac do osob, ktore maja znajomosci wsrod ludzkich lekarzy, jesli chodzi o zamowienie na recepte lekow wziewnych - moj pulmonolog mi nie pomoze
aha, jeszcze proflaktycznie mamy odrobaczyc jakies 2-3 tygodnie po rozpoczeniu leczenia
no to jestesmy dwie astmatyczki
jeszcze tylko jutro na 9 do naszej pani doktor i moge kotecka nie denerwowac wizytami u wetow zbyt czestymi
z okazji glodowki Bajki od wczoraj wieczorem (profilaktycznie, gdyby trzeba bylo podac znowu narkoze), zaczynam odchudzac towarzystwo
tylko waga mi sie kurcze zepsula
