Kotków siedem+1. Kończymy seteczkę:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 29, 2007 20:23

Aniu, nie obwiniaj się, proszę... :cry:
Dałaś Śnieżynce tak dużo - dom, nadzieję... Nie odchodziła gdzieś w klatce, czy w kącie piwnicy. Miała Ciebie.
Wiem, to boli :( Mnie bolało, gdy odchodszedł Luciano - tez nagle, nieoczekiwanie, gdy wierzyłam, że jeszcze wiele lat przed nim. Ale... czasem... czasem po prostu taki jest los...
Przytulam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 29, 2007 21:03

Ania - ja nie potrafie składać kondolencji tak jakbym chciała, po prostu wiem ze w tej chwili malo jest słów, które mogłyby Ci przynieść ukojenie, albo nie ma wcale takich słów...ale nie możesz sie o nic obwiniać. Pomagasz tym, którzy są gotowi na odejście za TM, ale dzięki Tobie odchodzą z mruczeniem i godnoscią ...
(*)(*)(*)(*)(*) Śniezynko tam już czekają najbliźsi na Ciebie , niech do niech prowadzi Cię światło...

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 29, 2007 21:32

Aniu, walczysz o każde kocie zycie, które otrze się o Twoje ręce...czasami to zycie jest sponiewierane , kruche, ale Ty podejmujesz często nierówną walkę...
Ważne jest to, że chociaż na chwilę wiedzą, czują - że są kochane, potrzebne...
Przytulam mocno .
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Wto maja 29, 2007 21:36 kot

Aniu bardzo wspolczuje :(

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto maja 29, 2007 22:53

Śnieżynko [']

Aniu, posyłam ciepłe myśli.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 29, 2007 23:03

Aniu, widac tak mialo byc:((
Choc zawsze w takich przypadkach wkurzam sie, ze mialo byc calkiem inaczej, ze najgorsze maialo byc juz poza...
Trzymaj sie..

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 30, 2007 3:05

Aniu, dopiero doczytałam.
Dałaś jej najwięcej, niż ktokolwiek. Dałaś jej dom.
Ona wie, że chciałaś najlepiej.
Przestań siebie winić, robisz tyle dla kotów, ile innym ludziom nie mieści się w głowie.
Aniu, proszę, trzymaj się jakoś :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 30, 2007 7:38

Aniu...tulę :(
bardzo mi przykro.... :(

[']
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 30, 2007 21:28

dopiero teraz doczytalam
bardzo wspolczuje

smierc kota, ktorego chcialo sie uratowac - niezaleznie od przyczyny - jest bardzo bolesna
bo to prawie tak, jakby umierala wraz z nim/nia nadzieja...

mysle, ze nie wazny jest sam powod smierci w takim przypadku - bo to moglo byc cokolwiek, gdybys Ty nie zdecydowala sie ratowac jej zycia

sle cieple mysli

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro maja 30, 2007 21:34

A ja mam jeszcze kłopoty z Maniusią. Ma napady złego humoru. To znaczy od czasu do czasu zaczyna z pasją gonić wszystkie zwierzaki, a jak ja stanę na drodze, to i na mnie skacze się z pazurkami. Tak było przed chwilą. Zdaje się skoczyła też na Kajtkę, a jej psia godność poczuła się bardzo urażona i była awanturka. W historii Maniusi w schronisku było opisane, że początki jej pobytu były takie, że zadzwoniono z dworca, że jakaś kotka rzuca się na podróżnych. Miała wtedy młode i myślałam, że to tylko dlatego. Ale teraz obserwując ją myślę, że mógł to być właśnie taki napad złego humoru. Maniusia czuje się u mnie coraz pewniej i niestety ma to także swoje złe strony. Zaczynam rozważać zakup Feliwaya, może trochę uspokoi jej despotyczne zapędy i ogólnie wyciszy kocie emocje? Kocham ją bardzo, ale nie chciałabym awantur między zwierzętami. Moje tak łatwo nie dadzą się zdominować, ale i Maniusia nie ustępuje. Mam wrażenie, że najchętniej miałaby mnie wyłącznie dla siebie i jest o mnie bardzo zazdrosna. Początkowo mieszkała tylko w kuchni i jak wchodziłam, to byłam tylko dla niej. Teraz widzi, że jestem też dla innych zwierząt i chyba ją to bardzo denerwuje :?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 07, 2007 18:16

Od jakiegoś czasu zaczęłam znajdować za taką szafką w kącie brzydkie i cuchnące qpale :roll: . Brzydkie bo jakieś takie jasne, a dzisiaj nawet prawie rzadkie. Cuchnące, bo o ile każdy qupal to nie fiołek :wink: , to te cuchną jakoś szczególnie, opisać nie potrafię, jak opisać smród :roll: ? No i pytanie kolejne - czyje to 8O ? nie Szarotki, bo ta nałogowo robi w brodziku, ładne i twarde. Raczej nie Murzynka, Myszki, Agatki ani Okruszki, chyba że któreś nagle oszalało. Zostaje Tymczasowa Filomatka oraz Marianna. Mariannę raz tam zdybałam, ale wtedy bywało tam tylko sioo. Chyba jutro idąc do pracy zamknę ją w kuchni z jedną kuwetą, która i tak tam stoi i po powrocie zbadam zawartość. Poza tym, że złości mnie ten smród w pokoju, to martwię się, bo coś mi się to nie podoba. Co to może oznaczać? W ubiegłym tygodniu pobieraliśmy krew Mańce, ale wyszła nagła sprawa tymczasów dla maluchów ze schroniska i wstyd się przyznać, ale nie zdążyłam krwi zawieźć (nie mam autka i to mi sporo czasu zabiera). w dodatku tej krwi było tak mało że i tak nie wiadomo co by z tego wyszło. Mańka broni się jak dzika :roll: . Czy podwyższony mocznik może dawać takie efekty?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 07, 2007 19:23

Podrzucę, bo może ktoś zauważy i podpowie jakieś sugestie od czego to może być. Dzisiaj, jak znalazłam tę prawie rzadką qpę, to się już zmartwiłam serio. Żadnych innych objawów ani u Mańki, ani u innych nie widzę. Apetyty ok, humory w normie, no, trochę ospałe od upału.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 07, 2007 20:34

Naprawdę nikt :(
Konkretne pytanie: czy ktoś wie, na co mogą wskazywać jasne, wyjątkowo ostro, dziwnie cuchnące kocie odchody? Maniusia miała podwyższony mocznik. Czy to może mieć związek?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 07, 2007 20:59

Aniu, ja bym zbadala trzustke
przy czym najbardziej wiarygodny jest "film trzustkowy" - ale trzeba kal dowiezc do badania w ciagu godziny od oddania go, niestety
ale takie mam wlasnie skojarzenie - jasna smierdzaca kupa=trzustka albo jakies inne problemy z przetwarzaniem pokarmu
moze zapytaj jeszcze swojego weta?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw cze 07, 2007 21:32

Beata pisze:Aniu, ja bym zbadala trzustke
przy czym najbardziej wiarygodny jest "film trzustkowy" - ale trzeba kal dowiezc do badania w ciagu godziny od oddania go, niestety
ale takie mam wlasnie skojarzenie - jasna smierdzaca kupa=trzustka albo jakies inne problemy z przetwarzaniem pokarmu
moze zapytaj jeszcze swojego weta?


Beata, dzięki. Faktycznie - może być. Do weta jutro zadzwonię i popytam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 865 gości