Byłyśmy u weta... Pytania miałyśmy trzy.
1) Dlaczego Ince tak okrutnie jedzie z pysia?
2) Co ma z lewym uszkiem, że tak je drapie?
3) Dlaczego tak mrauczy i jest dwa razy bardziej miziasta?
Odpowiedzi weta:
1) Wymienia ząbki. I u kotków tak to wygląda (a raczej pachnie). Pokazał mi jak wyglądają jej dziąsła - biedna kicia, całe zaczerwienione, nic dziwnego, że tak wszystko żuje i gryzie (głównie żuje moje ciuchy oraz gryzie moje palce

).
2) Brudne. Pod mikroskopem wyszło, że nie ma żadnego świerzba. Wet próbował mnie nauczyć czyścić fachowo uszy kota. Zostaliśmy pogryzieni oboje. Teraz już wiem, co Ink potrafi. Syczała, wierzgała, gryzła. Mama czekała w poczekalni i słyszała inkowe wrzaski
3) Inka mrauczy, ponieważ... zaczęła dojrzewać.

Czyli: zaczęło się. Ruja wkrótce. Wet omówił ze mną sprawę sterylki. Boże, ta koteczka ma dopiero 4, no najwyżej 5 miesięcy. Ale wet ją obejrzał i powiedział, że to już wygląda jak powinno. Ja tak czułam, ale myślałam, że jeszcze za młodziutka jest. A tu nie.
Poza tym zdrowa
