Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 09, 2010 15:14 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Blusik pisze:
Poproszę o banerek!


Chyba bana, nie banerka żądasz :twisted:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 11, 2010 11:33 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Mały Dzikun cudny i ma coś z Jarotka, rudy, ładny pluszak i obaj lubią mieć wygłaskiwany brzuchal:D
zapraszamy w odwiedziny!!!!!!!!!!

sebow

 
Posty: 3499
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 20:42 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Małerude waży 3200.
Sąsiadka Narożna, u której też się dokarmiało była pewna, że jest kociczką w ciaży. 8)
Małerude nie ma wirusówek.
Nie ma też jaj.
Odsypia stres poznania bliżej Męczywujka. :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 20:43 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Akcja szybka jak błyskawica.




sebow Cię na wizytę zapraszał, tak myślałam, że nie wypada iśc z pustymi rękami...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon paź 11, 2010 21:04 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

sibia pisze:Akcja szybka jak błyskawica.

Trochę potrwało. Przecież dopiero trzy dni byliśmy przyjaciółmi.
Małerude przyszło dziś na śniadanie.
Stare gropy siedziały metr od nas jak dwie najeżki.
A jedna za małym za płot wyskoczyła i przegoniła go jak najdalej :roll:

Dzisiejszy poranek mnie z Dzikunowa wypłoszył.
Mgła jak mleko, plus cztery stopnie. W nocy minus trzy. :twisted:
Zarządziłam odwrót.
Chciałam tylko dosiedzieć do zachodu słońca, żeby sobie domowce po raz ostatni futra przewietrzyły.
O wpół do szóstej zobaczyłam, że alejką człapie małerude.
Jak podlazło, wzięłam za karczycho i wsadziłam do transportera.
Rozdarło japę, że mu się krzywda dzieje - przyleciał Plusz. Wsadziłam do transportera.
Zaniosłam chłopaków do auta.
Frubsza się zdekotyzowała, widząc co się święci.
Na szczęście przybył na działkę Adolf i pogonił Jej Magnificencję.
Zwiała do domu. Wsadziłam do transportera.
Uff.

Biedny Słoń został :crying:
Ze styropianowym kocim domem na tarasie, poduchami na ławeczce i żarciem na tydzień.
A i tak mam wyrzuty sumienia. :oops:
sibia pisze:sebow Cię na wizytę zapraszał, tak myślałam, że nie wypada iśc z pustymi rękami...

NieE
Za tydzień - po szczepieniu, wujek Plusz dostanie na wychowanie małerude.
Mam nadzieję, że to mu osłodzi ból powrotu z działkowiska.
I Frubsz będzie mieć spokój. 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 21:11 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

Zabawkę Pluszowi załatwiłaś? :mrgreen:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39460
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 11, 2010 21:17 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

MariaD pisze:Zabawkę Pluszowi załatwiłaś? :mrgreen:


Teraz załatwiła a później zabierze :roll: A kto daje i zabiera ... :twisted:

aga-m

 
Posty: 197
Od: Wto sty 29, 2008 13:15
Lokalizacja: Wawa

Post » Pon paź 11, 2010 21:22 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

aga-m pisze:
MariaD pisze:Zabawkę Pluszowi załatwiłaś? :mrgreen:


Teraz załatwiła a później zabierze :roll: A kto daje i zabiera ... :twisted:

E, nie, no. redaf wie co robi. Stara zabawka kiedyś się znudzi, a tak Plusz ma stałą dostawę nowych "zabawek". :mrgreen:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39460
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 11, 2010 21:23 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

MariaD pisze:Zabawkę Pluszowi załatwiłaś? :mrgreen:

Mój intelektualista Pluszuś, w ogóle chyba na razie nie zauważył, że coś w domu przybyło.
Jeszcze leci w trybie działkowym: zmrok, koty padają z nóg i chrapią.
Frubsza coś wyczaiła.
Podczołgała się do siatki w tarasowych drzwiach. Nagulgotała. I poszła do koszyczka na parapet. 8)

Zajrzałam zza węgła na taras.
Małe cichcem wylazło z transporterka, weszło do wiklinowej budki na poduchę. I śpiiiii...
Niech się wyśpi.
Jutro zaczynamy rozpieszczać. I karmić :mrgreen:

Przekochany jest.
Wylazł mi po drodze w aucie ze zdezelowanego transportera.
Bez problemu dał się za karczycho wsadzić z powrotem.
U weta - no problemo. Tylko się we mnie wtulał.
Fajnego kota ktoś będzie mieć 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 21:34 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

redaf pisze:Sąsiadka Narożna, u której też się dokarmiało była pewna, że jest kociczką w ciaży. 8)

to jakaś strategia charakterystyczna dla rudych kocurów?
Może warto tym naukowców zainteresować? :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 21:46 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

smil pisze:
redaf pisze:Sąsiadka Narożna, u której też się dokarmiało była pewna, że jest kociczką w ciaży. 8)

to jakaś strategia charakterystyczna dla rudych kocurów?
Może warto tym naukowców zainteresować? :wink:



Tak siedzę i myślę czy to nie jakaś wnuczka Plusi :D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 11, 2010 21:58 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

smil pisze:...to jakaś strategia charakterystyczna dla rudych kocurów?

W Dzikunowie, a i owszem.
Strategia o tyle cwana, że tam historia zna różne przypadki.
Ten rudy kocur trzepał po dwa mioty rocznie...
Obrazek

Tym razem jednakowoż się nie dałam nabrać.
Po pierwszych słowach miłości zajrzałam temuczemuś pod ogon. 8)

A'propos "pod ogon".
Dziś alejkami biegało jakieś szare zwierzę z gatunku dziczyzny.
Wielkie białe placki miało na tyłku.
To łania, sarna czy co? :?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 22:06 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

MariaD pisze:
aga-m pisze:
MariaD pisze:Zabawkę Pluszowi załatwiłaś? :mrgreen:


Teraz załatwiła a później zabierze :roll: A kto daje i zabiera ... :twisted:

E, nie, no. redaf wie co robi. Stara zabawka kiedyś się znudzi, a tak Plusz ma stałą dostawę nowych "zabawek". :mrgreen:


mamusia nie mówiła, że zwierzątko to nie zabawka? 8)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10865
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon paź 11, 2010 22:08 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

redaf pisze:Dziś alejkami biegało jakieś szare zwierzę z gatunku dziczyzny.
Wielkie białe placki miało na tyłku.
To łania, sarna czy co? :?

W pierwszej chwili myślałam, że pytasz czy szary kocur może mieć białe jajka. :lol:

Jak dziczyzna duża to łania (samica jelenia) jak niedużej wielkości, zgrabne i zwiewne - to sarna.

Malk - powiedz to Pluszowi. 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39460
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 11, 2010 22:10 Re: Koć&Pluszon 14. Wild at heart

MariaD pisze:
Malk - powiedz to Pluszowi. 8)


Yyyy, chyba Mamuni Plusza :evil:

edit: dobra, cicho, bo nie wypuści rudegomałego z gułagu Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 17 gości