PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 03, 2008 8:21

Rude chyba trochę luzuje... Jutro wizyta.

Za to Bure mnie tak dziś wkurzyło, że biorę ją wieczorem na wyciskanie siuśków do weta. Kurde.

Albo robi siku w nocy, tak cicho, ze nawet ja się nie budzę.
Albo robi siku w dzień, jak nas nie ma w domu (a wiadomo, że zostawić jej kuwetę ze żwirem specjalnym na cały dzień nie ma sensu, bo mocz musi być dość świeży, a nie potencjalnie 9-godzinny)
Albo robi siku jak jestem w toalecie (wspólnota pęcherzy? :evil: ).

Albo robi taki numer jak dziś - otworzyłam oczy, przeciągnęłam się, Mruf wskoczyła do kuwety, tanita zdążyła mnie szturchnąć, prawie się zabijając dopadłam pojemniczka - a Mruf zrobiwszy superminiaturowe siku wyprysnęła z kuwety. (stresu się biedaczka nasza psychiczna jeszcze nabawi :roll: )

No nie lubię jej :evil: :evil: :evil:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw kwi 03, 2008 10:20

Tia... A Bura o Was i do Was myśli tak:
"Moje siku! Mooojeee! I paszły od MOJEGO siku!" :twisted: :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol:

Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw kwi 03, 2008 11:00

Bry 8)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 03, 2008 18:00

Bure jak nic czyta forum. Jka nas nie ma w domu, włącza sobie małą łapką kompa i odpala miau, a potem sprawdza, co knują jej niedobre Duże...

:evil:

Zawieziona po dość brutalnym spacyfikowaniu i głośnych protestach do weta - okazała puściuteńki pęcherz. Ani kropelki nie dało się upuścić. Jak nic siknęła tuż przed naszym przyjściem :roll:

No ubiję i na skórki sprzedam :evil:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw kwi 03, 2008 22:25

Uschi pisze:No ubiję i na skórki sprzedam :evil:


A kto ci kupi bure skórki? Jakby rude były, albo czarne to jeszcze, ale bure? ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 04, 2008 6:02

genowefa pisze:
Uschi pisze:No ubiję i na skórki sprzedam :evil:


A kto ci kupi bure skórki? Jakby rude były, albo czarne to jeszcze, ale bure? ;)


bure podobno na reumatyzm dobre :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt kwi 04, 2008 6:10

Złapane! :dance:
Zawiezione :D

Pozostaje czekac na wyniki :)

Wymagało to oczywiście wdrożenia szeroko zakrojonej strategii, podstępów i oszustw, ale cel uświęca środki ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt kwi 04, 2008 10:48

Nikt mi nawet nie pogratuluje sprytu i skuteczności...

:crying: :crying: :crying: :crying:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt kwi 04, 2008 14:37

Uschi pisze:Nikt mi nawet nie pogratuluje sprytu i skuteczności...

:crying: :crying: :crying: :crying:


Och Uschi, jakże wielkie są: spryt twój i przebiegłośc!

:wink: :lol: :lol: :lol:

Kciuki za wyniki :ok: :ok: :ok:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 15:00

agacior_ek pisze:
Uschi pisze:Nikt mi nawet nie pogratuluje sprytu i skuteczności...

:crying: :crying: :crying: :crying:


Och Uschi, jakże wielkie są: spryt twój i przebiegłośc!

:wink: :lol: :lol: :lol:

Kciuki za wyniki :ok: :ok: :ok:


Dzięki, Agata, wiedziałam, że na Ciebie można liczyć ;)

A strategia, pochwalę się, polegała na zamknięciu Mruf w sypialni, z nami, ale bez kuwety. Ryzyko siknięcia na łóżko/do kąta było minimalne, bo Mruf jest dama i sika tylko, jak jest za dużo tymczasów :twisted: .
O 4 rano wstawiłam do pokoju kuwetę z superżwirem, do której Mruf natentychmiast sikła, mądra dziewczynka.
Mocz zebrano o 5, zawieziono do lecznicy o 6 i czekamy teraz na werdykt ;)

I jeszcze mam nadzieję, że Bure przestanie na nas podejrzliwie łypać i zacznie się przy nas załatwiać ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt kwi 04, 2008 19:42

Uschi :ikonka bijąca pokłony dla Twojego sprytu i skuteczności: naprawdę...
Ja nie mam pojęcia jak pobrać mocz do badania. Pocieszam się, że nic złego się nie dzieje :oops:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 04, 2008 20:06

chylę czoła :king:
mistrzostwo :ok: :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pt kwi 04, 2008 22:04

i jak tam po wizycie w nówka sztuka gabinecie? 8O
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob kwi 05, 2008 11:02

no więc tak.
Pestolinka-Ciastolinka cuś jakby kończy z rują, termin cięcia ustalony, ale dziewczynka ma przy tym bardzo liczne struwity, więc przechodzimy szybciutko na jakieś dissolution. Oprócz tego ma jakąś dziwną autoimmunologiczną reakcję (wysokie kwasochłonne) na własną płytkę nazębną, której jest niewiele, a spowodowała spory stan zapalny w paszczy. Podczas sterylki nie wolno odkamieniać ząbków, ale poprosimy choć o wyszczotkowanie (tak zaleciła Pani Doc). Poza tym kot zdrowy i dziwaczny jak zwykle. 8) . Oglądanie jej wnętrza paszczy było wyższą szkołą jazdy i skończyło się ranami szarpanymi u Pani Doc (poważnie! co prawda jedną i małą, ale się liczy ;) )

Za to Mrufcinka... Jak usłyszałam przez telefon wyniki moczu, to stwierdziłam, że ja nic a nic z nich nie rozumiem, więc bierzemy i bure do Pani Doc. I słusznie, bo okazało się, że co prawda struwity poszły precz, ale za to Mruf ma początki idiopatycznego zapalenia pęcherza, prawdopodobnie na tle stresowym - albo szczawiany :? . Więc leczymy, dajemy urosept, odstresowujemy i przechodzimy na RC, to nowe rozpuszczające.

I po co było robić te wszystkie badania? Człowiek by nie wiedział i byłby spokój :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob kwi 05, 2008 16:04

Ruda, Bura, proszę mi się nie wygłupiać! Zdrowe być! Już! :!: :!: :!:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 41 gości