FILEMON - FEBE - CZOTEK

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 10, 2007 18:03

Mamcia histeryczka.....

Jutro z Filem i z Rexem...

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto wrz 11, 2007 15:19

i jak?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto wrz 11, 2007 17:48

Rexik na wątku, a Fil...... mamy KK Lepiej ale do soboty.- lincospectin Doc załatwi nam jakiś nowy uodparniacz..... Oby pozostałe nie złapały do niedzieli....
Mam dość............ Dwa kolejne dni po dwa razy do weta....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto wrz 11, 2007 22:31

Współczuję Elu kłopotów.
Mocne kciuki za Was wszystkich trzymam.

[Mam nadzieje, że leki pomogą Rexowi.]

Buziaczki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 12, 2007 4:41

Agn, koedy pomyślę o Tobie to moje kłopoty robią się takie tycie, tycie, tyciuteńkie....
I to jest BARDZO dobry sposób na poprawianie sobie nastroju.... :lol:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro wrz 12, 2007 6:31

Wczoraj przed wyjścoem do wecika...
Filemonej kiedy tylko zobaczt torbę to daje dyla.....
Wczuraj wkręcił się POD Febe.... A ta zołzula już dobrze wie o co biega i zaczeła go bronić... Efekt jest taki że wyjście trzeba "przygotowywa c" 40 min przed czasem....
Ta małpka broni Filunia DO KRWI. Drapie, bije i gryzie przy każdej próbie wydostania go.....Zakochała się........ czy co?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro wrz 12, 2007 16:21

Biedny Filemonek :cry:
















:ryk: :ryk: :ryk:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw wrz 13, 2007 18:26

Znowu beczę..... mija miesiąc bez Zoreczki...
Fil już zaliczył 5 bolesnych zastrzyków i mamy nawrót. Znowu kicha i kaszle.
Zachciało sie starej babie wczoraj myć okno.......... Wredna wyrodna matka

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt wrz 14, 2007 10:57

CZotek kicha, stracił apetyt.... :conf: :placz: :strach: :roll:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pt wrz 14, 2007 18:22

Matko ,, a cóż to za pogrom :strach: :strach: :strach:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon wrz 24, 2007 17:13

Ano pogrom.....
Jeszcze komputer padł i musiał odmieszkać ponad tydzień w serwisie.
Dziś wrócił na łono rodziny. W tzw miedzyczasie mamcia zachorował no i Filemonek ponownie złapał od mamci......
Z Rexikiem tak jakoś dziwnie sie porobiło... Naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć.....
Jeszcze raz pogadamy z naszym kochanym doktorkiem.....

A Zoreczki nadal brak.... Fil teskni za nia okrutnie....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon wrz 24, 2007 17:58

Elu, mogę tylko przytulić i potrzymać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
niech to się już skończy........

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon wrz 24, 2007 20:34

Aż sie boję sama siebie straszyć ale to się chyba dopiero zaczyna....
One coraz starsze a ja coraz mniej wydolna....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon wrz 24, 2007 20:51

Elu, ja też przytulam i też trzymam kciuki.

Dobrze Cię czytać z powrotem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto wrz 25, 2007 8:01

Mnie też już lepiej że mogłam wreszcie wrócić.
Filemonek marudny niesamowicie. Sam nie wie co by chciał. On naprawdę okrutnie tęskni za Zoreczką, no i przez niego ja dalej buczę.....
Rex został bez miejscówki w mieszkaniu. Febe i Czotek skutecznie nim poniewierają a on sie boi. Wojna była tylko z Febe ale CZotek obrawszy sobie doskonały punk obserwacyjny dobrze wie co sie dzieje. Febe może to on też. Przykład? Położy sie na brzegu kanapy i cała noc nie pozwala przejsć Rexowi na posłanie.... Na drugim leży Febe to tam nawet Rex sie nie zapuszcza.
Nie wiem czy to pisałam ale kiedy patrzę na Czotka zawsze przypominają mi sie obrazki uczty w starożytnym Rzymie. Czotek leży na boku podparty jedną łapką. Służba donosi na kanape miseczke z jedzeniem i wodą, a on w takiej włąśnie pozycji kosumuje.... Czasem słuzba donosi jakiś smakołyk prosto do pysia.....

A Rexik? Straszliwie biedny, zalękniony a czasem agresywny....
Zobaczymy jak to sie rozwinie, ale narazie efekt jest taki ze zamienia sie w szczeniaczka. Nie wiem czy ti wpływ leków czy jakiś uwiad starczy, demencja czy jakiś inny cholerny termin naukowy i objaw chorobowy....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 26 gości